-

stanislaw-orda : [email protected].

Trzydziestoletnie polowanie

Jako że w fazie „rozgrzebania” znajduje się kontynuacja cyklu o dwóch despotach oraz jeszcze jednego ważnego tematu dla „SN”, obecnie tylko krótka ciekawostka z dziedziny, o której pisze mi się zdecydowanie lżej, łatwiej i przyjemniej.

Obecny tekst zalicza się do cyklu „słonecznego”, którego tematyka, oprócz poprzedniej notki,
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/bo-nie-znamy-dnia-ani-godziny
pojawiła się jeszcze w kilku innych:
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/ale-dlaczego-sonce
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/znasz-li-ten-znak-w-ktorym-soneczko-zachodzi
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/bez-sonca-zle-ale-przy-jego-nadmiarze-takze-nie-lepiej
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/stradivarius-i-globalne-ocieplenie
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/stradivarius-i-globalne-ocieplenie-suplement

No to „jedziemy” (pożyczone od red. Rachonia).

Tytułowe polowanie dotyczy historii poszukiwania śladów istnienia pewnej cząstki elementarnej (subatomowej), ale najbardziej elementarnej z elementarnych, nazywanej neutrino. Ewentualnych czytelników, którzy dotarli do tego fragmentu niniejszego tekstu, a mają nabytą w szkole fobię do dyscyplin wiedzy, nazwanych prostacko przyrodniczymi, informuję, że pozostała treść notki także nie zawiera żadnego wzoru ani też jakiejkolwiek innej matematycznej formalistyki.

Pierwszym naukowcem, który wysunął postulat fizycznego istnienia wspomnianej cząstki był profesor fizyki teoretycznej na uniwersytecie Princeton (New Jersey, USA), laureat nagrody noblowskiej w 1945 r. (m.in., za tzw. zakaz Pauliego w teorii kwantów). Był to pochodzący w Wiednia naukowiec o dosyć szeroko, jak na fizyka jądrowego, znanych personaliach, a mianowicie Wolfgang Ernst Pauli, który swoją karierę rozpoczynał w Zurychu.
https://www.nobelprize.org/prizes/physics/1945/pauli/biographical/
[Pradziadek Wolfganga - Wolf Pascheles był w pierwszej połowie XIX w. znanym księgarzem i wydawcą w czeskiej Pradze. Pascheles (Pasquale) to rodzina bogatych praskich żydów. Ojciec Wolfganga - Wolfgang Joseph przeszedł na katolicyzm w 1899 r. Ojcem chrzestnym Wolfganga Pauli był znany fizyk Ernst Mach, stąd brzmienie  drugiego imienia u W. E. Pauli'ego.]
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Wolf_Pascheles

Otóż W. Pauli analizował laboratoryjne doświadczenia z tzw. rozpadem beta, który polega na przekształceniu się cząstki neutronu, znajdującego się jądrze atomu, na dwie inne cząstki, czyli na proton oraz elektron. Powstały proton pozostaje w jądrze, a elektron jest z niego wyrzucany (przypomnę, że w tzw. klasycznym, albo normalnym, atomie jądro składa się z protonów i neutronów, wokół którego oscyluje „chmura” elektronów). Z pomiarów dokonanych przez Pauli’ego wynikało, że elektrony wyrzucone z jądra posiadają nieznacznie mniejszą energię niż wynikało to z wyliczeń teoretycznych. W 1930 r. zaproponował rozwiązanie polegające na tym, że brakującą część, potrzebną do zbilansowania wielkości wyrzucanej energii, przenosi jeszcze jedna cząstka, dotychczas niezidentyfikowana.
http://uni-obuda.hu/journal/Varlaki_Nadai_Bokor_14.pdf

Dopiero w kilka lat później, w 1934 r. inna sława w galerii fizyków jądrowych, włoski naukowiec Enrico Fermi przedstawił wyjaśnienie rozpadu beta w postaci teorii zawierającej formalizm matematyczny opisujący to zjawisko.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Enrico_Fermi

Publikacja Fermi’ego została wówczas odrzucona przez naukowych redaktorów znanego czasopisma „Nature” jako zbyt dziwaczna i oderwana od rzeczywistości.

 Inna ze sław współczesnej nauki, fizyk niemiecki Hans Albrecht Bethe, pracujący wówczas na uniwersytecie Cornell w Ithaca (stan Nowy Jork) opublikował w 1939 r. pracę zatytułowaną „Produkcja energii w gwiazdach”  (Energy Production in Stars), w której opisał metodę syntezy (transformacji) pierwiastków we wnętrzu Słońca (tzw. cykl Bethego), w którym to procesie uwalniane były, oprócz energii, neutrina. Zatem uzasadnione zostało teoretycznie, że takie cząstki muszą istnieć i wydostawać się natychmiast z samego jądra Słońca. Ale należało jeszcze ich istnienie potwierdzić doświadczalnie, tzn. zarejestrować na jakimś rodzaju urządzenia technicznego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hans_Bethe
[cykl Bethy’ego - w wyniku syntezy termojądrowej cztery jądra atomu wodoru przekształcają się w jedno jądro atomu helu i dodatkowo w dwa pozytony, dwa neutrina i cząstkę energii. Za ww. osiągnięcie H. Bethe otrzymał w 1967 r. nagrodę Nobla ].

Ponad dwadzieścia lat później, w 1956 r. Clyde Lorrain Cowan i Frederic Reines podczas badań prowadzonych na uniwersytecie Jerzego Waszyngtona, aktualnie znajdującym się w obszarze metropolitanym St. Louis (Missouri, Illinois), wykryli neutrina wygenerowane w trakcie pracy reaktora jądrowego. Za to osiągnięcie przyznana została nagroda Nobla w 1995 r., którą otrzymał tylko Frederic Reines, bo Clyde L. Cowan nie dożył do roku, w którym ją przyznano (zmarł w 1974 r.). Fr. Reines otrzymał tę nagrodę na trzy lata przed swoją śmiercią.
https://en.wikipedia.org/wiki/Clyde_Cowan
https://en.wikipedia.org/wiki/Frederick_Reines

Ale to były neutrina zarejestrowane jako powstałe w urządzeniu zbudowanym na Ziemi, a nie neutrina słoneczne, których, póki co, nijak nie udawało się zarejestrować. Problem natury technicznej przy koncepcji właściwego detektora dla cząstek neutrino zawierał się w tym, że cząstki te charakteryzuje bardzo nikła masa (tzw. masa spoczynkowa), czyli w praktyce w ogóle nie reagują ze zwykłą materią (barionową). Otóż gdybyśmy ustawili hipotetycznie na ich drodze ścianę z ołowiu o grubości, mniej więcej roku światła, przeniknęłyby przez nią bez trudu. Przykład ten ilustruje skalę trudności związanych z zaproponowaniem projektu konstrukcji detektora o czułości zdolnej rejestrować tak bardzo nieuchwytne cząstki.
[rok światła - odległość którą światło pokonuje w ciągu ziemskiego roku kalendarzowego przy szybkości ca 300 tys. km/sek. W przeliczeniu na miarę metryczną wynosi ona ok. 9,5 biliona km]

W 1964 r. kolejny naukowiec, Raymond Davis jr, oczywiście fizyk, i oczywiście noblista, na podstawie wyliczeń wynikających z cyklu Bethe’go, które wskazywały, że ze Słońca wyrzucane są olbrzymie, iście kosmiczne ilości neutrin, oszacował iż do ich wykrycia potrzebny byłby zbiornik o pojemności minimum 5000 hektolitrów (odpowiednik basenu o olimpijskich wymiarach), który zostałby wypełniony płynem dezynfekującym na bazie chloru (perchloroetylen).
https://en.wikipedia.org/wiki/Raymond_Davis_Jr.

Szacunki wskazywały, iż do Ziemi dociera tyle neutrin, że na metr kwadratowy przypada ich co najmniej 100 bilionów. Co oznacza, między innymi, że przez ciało człowieka przelatują w ciągu sekundy dziesiątki bądź setki miliardów neutrin, a człowiek tego nie odczuwa (w zależności czy dana  osoba leży, czy np.  chodzi, czyli zajmuje względem Słońca pozycję horyzontalną lub wertykalną).  Oszacowano, iż zbiornik o wspomnianej pojemności zagwarantuje, iż przynajmniej kilka z tych neutrin, pośród ich bilionowych strumieni, zderzy się z atomami chloru i w wyniku takiego zderzenia powstanie promieniotwórczy izotop argonu, który będziemy mogli wykryć, jeśli zbadamy impulsy zarejestrowane przez detektory, dajmy na to, w interwałach tygodniowych.  Wówczas wystarczy  zmierzyć stężenie argonu w zbiorniku, aby oszacować strumień słonecznych neutrino. Dla wyeliminowania wpływów innego rodzaju promieniowania (np. kosmicznego), zbiornik umieszczono na głębokości ok. 2 km w sztolniach kopalni złota znajdującej się w miejscowości Homestake (Dakota Południowa, USA). Tak gruba warstwa skał miała ochronić zbiornik przed wszystkimi innymi rodzajami promieniowania poza neutrino, dla którego skały nie stanowiły żadnej przeszkody.
[kopalnia złota w Homestake została definitywnie zamknięta w 2002 r. z powodu nieopłacalności dalszego wydobywania surowca , tj. rudy zawierającej złoto]
https://en.wikipedia.org/wiki/Homestake_Mine_(South_Dakota)

Projekt i wykonanie zbiornika zajęło kilka lat, pierwsze wyniki uzyskano w 1968 r., ale zarejestrowano w nich mniej neutrin niż wynikało z wyliczeń teoretycznych. Nie wiedziano co jest przyczyną tych rozbieżności, więc powstawały na ten temat najbardziej spekulatywne opinie, choć nikt nie kwestionował poprawności samej teorii. (Najbardziej „odjazdowe” wyjaśnienie zaproponował Stephen Hawking. Tak, ten Hawking). Ale już w następnym roku dwaj naukowcy pracujący w sowieckim instytucie badań jądrowych w Dubnej, Władymir Gribow i Bruno Pontecorvo zaproponowali wyjaśnienie, iż rozbieżności wynikają z tego, że neutrina podlegają oscylacji, czyli docierają do Ziemi w rodzajach różniących się pod względem możliwości ich detekcji.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bruno_Pontecorvo
https://www.researchgate.net/publication/309294519_Vladimir_Naumovich_Gribov_Pieces_of_biography

Oscylacje powodowały, że podczas drogi od Słońca część neutrin docierała do Ziemi w stanie trudniejszym do wykrycia (takie nie podlegały detekcji przez rejestratory) i to stanowiło przyczynę zaniżonych pomiarów dotyczących częstości  występowania neutrin. Aby zweryfikować trafność  przedstawionego wyjaśnienia należało zaproponowac skonstruowanie jeszcze innego rodzaju detektorów (o większej czułości).

Najbardziej znanym z nich jest wybudowany w starej kopalni kadmu w japońskich Alpach, zbiornik Kamiokande, obok miasta Hido (prefektura Gifu na wyspie Honsiu) o pojemności 3 000 ton wody oraz zainstalowanym tysiącu czujników służących do detekcji promieniowania Czerenkowa. W tym laboratorium prowadzono badania w latach 1983 -1990.
https://en.wikipedia.org/wiki/Kamioka_Observatory

Badania potwierdziły, że zarejestrowana ilość neutrin słonecznych jest niższa od przewidywań teoretycznych, co potwierdziło tezę, iż prawdopodobnie to oscylacja tych cząstek wywołuje wskazane różnice ich zarejestrowanych ilości.

Jako że neutrina mogą powstawać również w wyniku zderzeń cząstek nie pochodzącego od Słońca promieniowania kosmicznego z cząstkami ziemskiej atmosfery, w kolejnych latach dla ich detekcji i rozróżnienia prowadzono w obiekcie Kamiokande badania rozmaitych typów neutrin. Najbardziej spektakularnym osiągnięciem uzyskanym w projekcie   Kamiokande - II było zarejestrowanie w lutym 1987 r. -  11 (słownie: jedenastu) śladów neutrin powstałych w wyniku eksplozji gwiazdy (supernova) w satelitarnej galaktyce Drogi Mlecznej, które to zdarzenie miało miejsce 160 000 lat temu (taki dystans w latach świetlnych oddziela  Słońce i Ziemię od galaktyki znanej jako Wielki Obłok Magellana).

[Obłoki Magellana – Wielki (LMC) i Mały (SMC), widoczne gołym okiem galaktyki satelitarne Drogi Mlecznej, oddalone od niej o ok. 160.000 lat światła (Wielki) oraz ok. 200.000 l.św. (Mały). Zostały tak nazwane na cześć podróżnika i odkrywcy - Ferdynanda Magellana w XVI wieku. Poprzednio Europejczycy nazywali je Obłokami Przylądka (nazwał je tak podróżnik i odkrywca Amerigo Vespucci).
LMC - Large Magellanic Cloud; galaktyka nieregularna – jasność widoma 0,9 mag. średnica ok. 40 000 l.św., masa max. 1,0 procent masy Drogi Mlecznej, tj. 6-10 mld mas Słońca . Szacuje się, iż zawiera kilkanaście mld gwiazd;
SMC - Small Magellanic Cloud; nieregularna galaktyka karłowata – jasność widoma 2,4 mag., średnica ok.15 000 lat światła, masa ok. 20% masy LMC (wg szacunków zawiera kilkaset milionów gwiazd)
];

W 1996 r. ukończono nowy, także wodny, zbiornik detekcyjny nazwany Super Kamiokande, który posiadał pojemność kilkunastokrotnie większą od poprzednika (50 000 ton) oraz również kilkunastokrotnie większą liczbę czujników. Długotrwale badania w tym wyrafinowanym technicznie laboratorium nie tylko potwierdziły istnienie neutrin słonecznych czy zakres ich oscylacji, ale wykryły również inne ich odmiany.

Za wyniki uzyskane w Projekcie Kamiokande w zakresie fizyki neutrin nagrodę Nobla otrzymali w 2015 r. kanadyjski astrofizyk Arthur Bruce McDonald, pracujący w Sudbury Neutrino Observatory (Ontario, Canada) i japoński fizyk Takaaki Kajita z Instytutu Badań Promieni Kosmicznych Uniwersytetu Tokijskiego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Arthur_B._McDonald
https://pl.wikipedia.org/wiki/Takaaki_Kajita

Udowodnienie zjawiska oscylacji neutrin stanowiło ostateczny dowód na to, iż neutrino posiada masę.

Dzieje poszukiwania dowodu na istnienie neutrin pokazują, jak trudnym i złożonym przedsięwzięciem w nauce bywa weryfikowanie nawet najbardziej trafnych przewidywań teoretycznych.

******

Wykaz moich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty      

                                                                                                                

 

 

 

 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



tagi: neutrino słoneczne 

stanislaw-orda
31 marca 2020 00:31
43     2359    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

kr @stanislaw-orda
31 marca 2020 11:16

Dziękuję! Bardzo ładna notka. Nie to, że chwalę mistrza – to tylko moje wrażenia. Zwięzła, napisana prostym, zrozumiałym językiem. Co jest rzadko spotykane w tej dziedzinie. Świetnie zgromadzone informacje. A ostatnio dużo oglądam i czytam takich popularnonaukowych treści. Z większością informacji już się wcześniej gdzieś tam spotkałam, ale tutaj mogłam je doskonale uporządkować.

zaloguj się by móc komentować

umami @stanislaw-orda
31 marca 2020 11:18

Nie znam się na fiyzce. Czytając, moje myśli wędrowały bardziej w rejony prozaiczne — kto wydał kasę na te projekty i po co właściwie potwierdzano tę teorię, budując detektory? Rozumiem wkład nauki w postęp i odkrywanie tajemnic, ale jakiś chyba inny cel temu przyświecał? 
Tu zajrzałem tylko pod hasło Pontecorvo, bo zaskoczyła mnie obecność nierosyjskiego nazwiska w ZSRS, i nie powiem, że się zdziwiłem. 

Urodził się w zamożnej żydowsko-włoskiej rodzinie jako czwarte z ośmiorga dzieci. Ojciec David Gino Massiomo Pontecorvo, niepraktykujący Żyd, był właścicielem trzech fabryk tekstylnych, matka Maria Esmeralda z domu Maroni pochodziła z rodziny protestanckiej.

W 1934 roku wziął udział w słynnym eksperymencie Fermiego, który doprowadził do odkrycia rozszczepienia jądra atomowego za pomocą powolnych neutronów.

W Paryżu poznał szwedzką studentkę Helenę Mariannę Nordblom, swoją przyszłą żonę.

Pod wpływem kuzyna Emilio Sereniego wstąpił do Francuskiej Partii Komunistycznej. Sympatie komunistyczne przejawiały również jego siostry Giuliana i Laura oraz brat Gillo[4].​​​​​​​

Ustawy rasowe reżimu faszystowskiego Mussoliniego z 1938  skierowane przeciwko Żydom zmusiły rodzinę Pontecorvo do opuszczenia Włoch i zamieszkania w innych krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji i Stanach Zjednoczonych[4].​​​​​​​

Po wybuchu II Wojny Światowej, gdy wojska niemieckie zbliżały się do Paryża, Bruno, Gillo i kilku ich przyjaciół uciekli z Paryża na rowerach, wyprawiwszy żony z dziećmi pociągiem. Przez neutralną Hiszpanię przedostali się do Lizbony, potem na statku Quanza do USA, gdzie Bruno dostał zatrudnienie w firmie naftowej w Tulsa w stanie Oklahoma. Opracował wówczas oryginalną metodę poszukiwania złóż naftowych, wykorzystując wiedzę i doświadczenie zdobyte na via Panisperna[5][6].

W 1943 dołączył do zespołu fizyków w Montrealu w Kanadzie, pracujących na rzecz Tube Alloy Project, brytyjskiego odpowiednika  Manhattan Project[6][7].

Stamtąd trafił do Chalk River Laboratories, gdzie - pod kierownictwem Lwa Kowarskiego - pracował nad konstrukcją  reaktora jądrowego NSX do produkcji plutonu, który miał wykorzystać naturalny uran jako paliwociężką wodę jako moderator. W 1944 spotkał się z Fermim w Chicago, by przedyskutować problemy, na które się natknęli przy budowie reaktora NSX. Równolegle zajmował się badaniem promieniowania kosmicznego, rozpadu mionów i neutrino[7].

Wiosną 1949, po uzyskaniu obywatelstwa brytyjskiego,  przeniósł się wraz z rodziną  - która tymczasem powiększyła się o dwóch synów, Tito i Antonio  - do Anglii, do nowo powstałego ośrodka badań atomowych w Harwell, zwanego potocznie Harwell Laboratory, niedaleko  Oksfordu[8].

W 1950 zaproponowano mu katedrę fizyki na uniwersytecie w Liverpoolu[9]. Jednakże zamiast do Liverpoolu w sierpniu 1950 wyjechał potajemnie do ZSRR. Przez pięć lat nie było wiadomo, co się stało z Bruno Pontecorvo, jego żoną Marianną i synami[10]. Jego ucieczka zbiegła się z aresztowaniem niemieckiego fizyka Klausa Fuchsa, który od lat informował Rosjan o postępie badań jądrowych na  Zachodzie[11]. Ujawnił się dopiero w marcu 1955; na spotkaniu z dziennikarzami w Akademii Nauk w Moskwie wyjaśnił, dlaczego wybrał życie w ZSRR[12] 

 

Niezły życiorys. Ta wiara w postęp, zabarwiona ideologicznie, ma swój praktyczny wymiar, militarny. Gość objechał wszystkie istotne ośrodki badań atomowych. Szpiegował chyba od początku dla ZSRS.
Skąd u sprotestantyzowanego żyda, niepraktykującego, taka wiara w komunizm? Czy jak przestaje się praktykować to, z automatu, zostaje się komunistą, bo życie nie znosi próżni? 

Takie pytanie głupie na koniec: Dlaczego znaleziono tylko 11 śladów neutrin tej supernovej, skoro jesteśmy bombardowani tymi neutrinami? Dlaczego akurat tych 11 zarejestrowano a pozostałych nie?

zaloguj się by móc komentować

atelin @umami 31 marca 2020 11:18
31 marca 2020 11:22

"Takie pytanie głupie na koniec: Dlaczego znaleziono tylko 11 śladów neutrin tej supernovej, skoro jesteśmy bombardowani tymi neutrinami? Dlaczego akurat tych 11 zarejestrowano a pozostałych nie?"

Może z jakichś powodów rozproszyły się po drodze? A może ta metoda, owszem potwierdziła istnienie, ale nie jest doskonała?

zaloguj się by móc komentować

atelin @stanislaw-orda
31 marca 2020 11:24

"Usiądź na brzegu rzeki i poczekaj aż trupy twoich wrogów nią spłyną."

Po tej notce to pozostaje mi tylko czekać, aż ktoś pokaże struny i wskaże jak je wykorzystać.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda
31 marca 2020 11:48

Fajne. Szkoda, że nic nie rozumiem

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski 31 marca 2020 11:48
31 marca 2020 12:05

Proszę sobie wyobrazić ptaki w lesie przelatujące przez Pańskie ciało nie robiąc żadnych szkód.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @umami 31 marca 2020 11:18
31 marca 2020 12:40

Słońce jest oddalone od Ziemi w tej proporcji o 8 minut i 20 sekund, a wybuch supernova zaistniał w oddaleniu 160 000 lat. Wystarczy  porównać dwie sfery (okręgi ) wyrysowane   promieniami o   takich rozmiarach (i ich obwody) oraz odnieść  wyemitowaną ilość neutrin (które są wyemitowane w tej proporcji z punktu), rozkładając ją na długości obwodów wyrysowanych takimi promieniami. I na tym obwodzie o większym promieniu jest malutki punkt oznaczający Słońce, a obok niego punkt o 100 razy mniejszej średnicy  przedstawiający  Ziemię. To ile tych neutrin może trafić w ten mniejszy punkcik w ten sposób ze zderzy sie z jakimis atomami ziemskiej materii, jesli przyjmiemy w uproszczeniu, że oczka siatki materii z której zbudowana jest nasza planeta mają dla neutrino średnicę 1 kilometra, zaś neutrino to malutki punkcik, natomiast ściany oczek stanowią  promille grubości ludzkiego włosa. to bardzo niewiele  z nich trafi w ten wlaśnie włos, abyśmy mogli  zarejestrować echo takiego zderzenia.

Jedenaście to i tak całkiem sporo, a  należy wziąć  rónież pod uwagę, że ekspozycja (czyli czas zliczania zderzeń neutrino z atomami materii w Kamiokande) trwała ponad rok.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @atelin 31 marca 2020 11:22
31 marca 2020 12:47

Owszem, część (nieznaczna) rozprasza sie po drodze, tzn. w wyniku zderzeń z atomami napotkanymi w przestrzeni kosmicznej (ale one są tam bardzo rzadko zagęszczone w porównaniu do warunków ziemskich) i wóczas  traci część lub całość energii. Jeśli nawet te osłabione  dolatują do naszych detektorów, to efekt jest poniżej rozdzielczości ziemskich urządzeń. A te, które utracą swoją energię całkowicie, no to nie sa już neutrinami. 

Musimy cały czas mieć na uwadze, że do Ziemi dociera jedynie nikła część emitowanych przez Słońce neutrin. Słońce emituje je sferycznie, zas Ziemia to niewielki punkcik w miarę odległy od Słońca.

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @stanislaw-orda
31 marca 2020 13:01

Super interesująca notka.Lecz przyznaję brak mi w tym kierunku ścisłego wykształcenia i aby wszystko zrozumieć musiałam czytać trzy razy... Fascynuje i zawsze fascynował mnie kosmos ,jak funkcjonuje i jak ogromny jest wszechświat...Odkrycia ,które dokonują fizycy i uczeni są właściwie "młode",jak czytam pana notkę..Jeszcze wiele przed ludzkością,jak się sama nie zniszczy. Pojęcie neutrina/y kojarzyłam raczej z ciemną materią ...Natknęłam się na obrazkowy i czytelny wykład na ten temat,ale nie mogłam tego sama ogarnąć i wszystko zrozumieć... plus,plus

https://www.fuw.edu.pl/~neutrina/odkrycie.html

 

zaloguj się by móc komentować

umami @stanislaw-orda 31 marca 2020 12:40
31 marca 2020 13:17

Rozumiem, że gdyby powiększyć punkcik do większego pola, to nałapalibyśmy ich więcej, tak? Chodzi o to, że mimo tego, że cały czas przez nas przelatują, to akurat tylko tych 11 wcelowało w ten mały punkcik. Metr dalej, niech będzie nawet 1 km, może złapałoby się kolejne... To skąd tyle ich przelatuje przeze mnie?

zaloguj się by móc komentować

qwerty @kr 31 marca 2020 11:16
31 marca 2020 14:07

podzielam komentarz

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @umami 31 marca 2020 13:17
31 marca 2020 14:08

30 lat żyją z tego przelatywania. Fucha porównywalna z tymi od zderzacza, którzy teraz chyba sobie wzieli jakiś trzyletni urlop. A co ?! Ja im zazdroszczę, szczerze i nienawistnie:) A w telewizji co noc kilkanaście wróżek przepowiada przyszłość. A oni złąpali 11. Jakby pogadali z wróżką to by pewnie zastawili pułapkę gdzie indziej. Nie mogą się zgrać.

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @atelin 31 marca 2020 12:05
31 marca 2020 14:09

i posiadające pióra oraz dzioby, czyli masę

zaloguj się by móc komentować

atelin @qwerty 31 marca 2020 14:09
31 marca 2020 15:02

I jeszcze szpony... 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @umami 31 marca 2020 13:17
31 marca 2020 15:38

nie, to tak nie działa, jesli powiększymy punkcik, odpowiednio musimy powiekszyć wszystkie inne odległosci i rozmiary.

Nic się nie zmieni.

Może jeszcze rza, jesli wyobrazimy sobie , że Ziemia jest odległa od Słońca o 1 centymetr, to supernova  w Obłoku Maglellana byłaby oddalona wg tej samej skali o ca 100 000 kilometrów (ćwierc dystansu do Księzyca).

Teraz moze stanie sie bardziej jasne, dlaczego do okolicy Słońca dolatuje stamtąd względnie "rzadki" strumień neutrino.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Autobus117 31 marca 2020 14:08
31 marca 2020 15:40

Spróbuj złapać bodaj jedną. Mogę ci prolongować czas na złapanie z 30 do 50 lat.

zaloguj się by móc komentować

umami @stanislaw-orda 31 marca 2020 15:38
31 marca 2020 16:19

To pewnie wyjaśnia neutrina z supernovej ale czy nałapali jakieś inne, ze Słońca na przykład, które jest tylko 1 cm od Ziemi? I w jakiej ilości?
Bo rozumiem, że tak daleko ta supernova, że do nas już tylko 11 spadło. Do nas, czyli do punkcika Ziemi. A w tej skali nasz detektor, to kolejny mikronik punkcika Ziemi. Tak? Czyli gdyby Ziemia zamieniała się w jeden wielki detektor, to nałapalibyśmy ich dużo więcej, dobrze myślę? 
I czy one z tej supernovej dalej lecą? A jaeśli lecą, to czy nałapało się wiecej, czy zaprzestano tych badań. Z jakich powodów zaprzestano?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @umami 31 marca 2020 16:19
31 marca 2020 16:27

Ze Słońca łapie się je cały czas, a z supernova impulsy eksplozji po pewnym czasie wygasają, a wraz z nimi strumień neutrino wygenerowany przy tej okazji. Bo wydajnosc procesu emisji podczas normalnego świecenia gwizdy na  takim dystansie do Słońca i Ziemi uniemożliwia detekcję neutrino.

Nie ma sensu łapać ich więcej, gdyz chodziło o potwierdzenie założeń teoretycznych, aby modele które w oparciu o nie budujemy, były zblizone jak najbardziej do rzeczywistego stanu rzeczy.

zaloguj się by móc komentować

umami @stanislaw-orda 31 marca 2020 16:27
31 marca 2020 16:42

Dobra, dzięki za wyjaśnienia, wszystko jasne. Ale naprawdę chodzi o neutriono a nie o bomby czy elektrownie?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @umami 31 marca 2020 16:42
31 marca 2020 16:50

 Nigdy z góry nie wiadomo, co do czego może okazać się  przydatne, bo zawsze mogą pojawić się "skutki uboczne", które z czasem okazują się ważniejsze niż  pierwotny wątek.

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @stanislaw-orda
31 marca 2020 17:36

Fajnie, że są ludzie, którzy robią takie zmyślne doświadczenia i potrafią tak wysublimowane rzeczy policzyć i udowodnić. Musimy jednak pamiętać, że ich koledzy po fachu wrabiają nas w efekt cieplarniany, mający za przyczynę emisję CO2. Na razie tylko jeden profesor, o innych nie słyszałem, ośmielił się zakwestionować, ten efekt. Prof. Jacek Rońda. Przepraszam autora za wypowiedż nie  w temacie ale może warto poznać dość obszerną argumentację.

https://www.youtube.com/watch?v=qpZm5B0AbQI&feature=emb_title

zaloguj się by móc komentować


Autobus117 @stanislaw-orda 31 marca 2020 15:40
31 marca 2020 19:23

Złapałem dzisiaj dwie. Udowodnij , że tak nie było.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Autobus117 31 marca 2020 19:23
31 marca 2020 19:40

Idź się pobawić do innej piaskownicy.

zaloguj się by móc komentować

umami @stanislaw-orda 31 marca 2020 18:09
31 marca 2020 19:43

:)

Mają plan

...bo zwyciężył lew plemienia Judy i przyniósł wolność dla całego świata...

nowe niebo,

nowa ziemia,

nowe serce...

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @stanislaw-orda
31 marca 2020 19:52

W "niewoli" babilońskiej Judejczycy nie byli prześladowani, dyskryminowani, więzieni "w kajdanach" ani też w żadnym sensie nie byli poddani opresji jaką  rozumiemy pod określeniem "niewola".

Oczywiście to dygresja, gdyż linkowany  utwór muzyczny  jest "o nas tu i teraz", natomiast jego przesłanie jest jak dla mnie nazbyt abstrakcyjne (takie "tak w ogóle").

 

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @stanislaw-orda 31 marca 2020 19:40
31 marca 2020 19:54

a burak to u ciebie po ile?

zaloguj się by móc komentować

Mk89 @stanislaw-orda
31 marca 2020 21:20

To jest  szamanizm . Biliony na metr kwadratowy czegos , co nie istnieje ,"potwierdzone " obliczeniami . Rozumiem , że nikt nie jest w stanie powtórzyć  tego doświadczenia . Wszystko jest na wiarę .   Do tego nagroda Nobla .  Poza Tokarczuk nogrody Nobla dostają ekonomiści , których teorie niczego nie wyjasniaja . Skąd wiara , że nogrody Nobla z fizyki są czyms innym niz nagroda dla Tokarczuk . Szkoda , ze nie podał pan wzorów. Nie wszyskich one męczą. Istnienie gender , czyli antynauki w czystej postaci i braku reakcji na ten nonsens świata nauki powinno nieco studzic wiarę w dowody na prawdziwość tych rojeń

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @stanislaw-orda 31 marca 2020 18:09
31 marca 2020 21:31

Udało się z CO2 to i z wiruskiem nieźle idzie. Uczeni wyprodukują uzasadnienie. Grantów ci jest dostatek.

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @Mk89 31 marca 2020 21:20
31 marca 2020 22:26

Jestem zdania, że powinieneś czytać o  tematach, które jestes w stanie zrozumieć. A jesli nie jestes, to przynajmnie wstrzymać sie od ich komentowania. Niczego nie zrozumiałeś i jestem pewien , że z wzorami byłoby z tym zrozumieniem tylko gorzej.

Reasumując, twoje  urojenia mnie nie interesują.

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @Autobus117 31 marca 2020 22:27
31 marca 2020 22:33

Nie muszę. 

Natomiast  przypominam, że mam do dyspozycji pewną opcją dla swawolnych dyziów.

 

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @stanislaw-orda 31 marca 2020 22:33
31 marca 2020 22:44

Dyzio bać się  bardzo mocno. Lepiej rozejrzy się za jakimś neutrinem. Nobel czeka. Dobranoc

zaloguj się by móc komentować

umami @stanislaw-orda 31 marca 2020 19:52
1 kwietnia 2020 01:05

Tu chodzi o trochę inny Babilon i innego lwa Judy, a kawałek podrzuciłem dla rozluźnienia atmosfery po Bilderbergu :) Nałożyło się to akurat na to, że przesłuchiwałem stare nagrania, działającej w PRL gupy reggae o nazwie Izrael :)
Rastafari. Niezły odjazd, swoją drogą. Stąd w ich tekstach odwołanie do lwa Judy i Babilonu.
Lew Judy – jednym z głównych symboli rastafari jest lew, który symbolizuje nieustraszoność, samego Jah oraz częściowo Ras Tafariego.
Babilon – określenie wszelkiego zła. Władze, grzesznicy i ludzie goniący za pieniądzem są według Rasta Babilonem. Wszyscy oni określenia skłaniają się ich zdaniem do zła, dlatego zaczęli używać biblijnego określenia, zaczerpniętego z Apokalipsy św. Jana.
Syjon – miejsce gdzie dążą Rasta, bez zła i rasizmu. Często interpretowany jako Afryka, lub po prostu Niebo.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Lew_Judy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Rastafari
https://pl.wikipedia.org/wiki/Słownik_Rastafari
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marcus_Garvey 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @umami 1 kwietnia 2020 01:05
1 kwietnia 2020 07:53

O w mordę! faktycznie niezły odjazd.

Pojęcia nie miałem,  że podobne  aberracje mogą "sprzedawać się" poza Karaibami.
 

zaloguj się by móc komentować

atelin @stanislaw-orda 31 marca 2020 16:50
1 kwietnia 2020 09:25

A może te cholerne neutrina odpowiadają za starzenie się?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @atelin 1 kwietnia 2020 09:25
1 kwietnia 2020 09:30

Dlaczego akurat neutrina? 
"Za wszystko"  odpowiedzialny jest Bóg.

A skoro w Jego dziele stworzenia  występują również neutrina, to znaczy po prostu, że są one niezbędne.

zaloguj się by móc komentować


saturn-9 @stanislaw-orda
1 kwietnia 2020 16:01

...urodzony jako Wolf Pascheles - Wolfgang Pauli.

Chyba wkradł się błąd?  "Wolf Pascheles" napisano w metryce ojcowi fizyka.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @saturn-9 1 kwietnia 2020 16:01
1 kwietnia 2020 16:07

Dzięki, Tak, kawałek tekstu urwało.

Wnet  poprawiam.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @stanislaw-orda 31 marca 2020 12:40
15 kwietnia 2020 08:18

Dla zainteresowanych zagadnieniem, ale  o wiekszej wyobraźni, proponuję porównać powierzchnie kuli, które zostały  wyrysowane  promieniami o wskazanych parametrach. I na jednej z tych powierzchni owe punkciki symbolizujące Słońce oraz  Ziemię. Dalej b/z.

zaloguj się by móc komentować

olo @stanislaw-orda
15 kwietnia 2020 14:50

swietne

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować