A ten Starlink to co to za zwierz?
Głośno zrobiło się ostatnio o Elonie Musku, jego firmie SpaceX oraz systemie łączności Starlink, który jest wykorzystywany przez ukraińskie formacje zbrojne w konflikcie z siłami rosyjskimi. W tych kwestiach wielu się wypowiada, ale niewielu ma chęć dogrzebywać się, co tak naprawdę piszczy w tym Starlinku.
Sieć Starlink to globalny system szybkiej komunikacji na niskiej orbicie opracowany i dostarczony przez SpaceX. Oczywiście istniały i istnieją inne systemy komunikacji satelitarnej, w tym te o globalnym zasięgu, ale wszystkie z nich albo wykorzystywały satelity komunikacyjne na wysokiej orbicie, albo liczba satelitów na niskiej orbicie była ograniczona, w wyniku czego transmisja danych odbywała się z raczej niskimi prędkościami i dużymi opóźnieniami. Komunikacja zapewniana przez system Starlink posiada, bez przesady, charakter rewolucyjny. Sieć nowoczesnych satelitów w ilości niemal 7000 (na koniec 2024 r.; ilosc ta sie stale zmienia , bo systematycznie rośnie) na niskiej orbicie pozwala zapewnić abonentom szybką transmisję danych z niewielkimi opóźnieniami. Oprócz wysokiej prędkości transmisji danych i niskiego opóźnienia sygnału, komunikacja Starlink charakteryzuje się wysoką odpornością na zakłócenia, co jest niezwykle ważne w warunkach powszechnej wojny elektronicznej w rejonach konfliktu. System ten obejmuje całość powierzchni Ziemi, za wyłączeniem obszarów okołobiegunowych (tam nie jest potrzebny).
Od początku rosyjskiej Specjalnej Operacji Wojskowej, łączność zapewniana przez system Starlink była jednym z najważniejszych czynników zapewniających skuteczność ukraińskich formacji na polu bitwy. Oprócz ogólnej koordynacji działań, łączność Starlink jest wykorzystywana do bezpośredniego sterowania bronią, głownie taką jak kutry bezzałogowe i bezzałogowe statki powietrzne (tzw. drony).
Drony kami-kaze wyposażone w terminale komunikacyjne Starlink zapewniły Ukrainie kontrolę na Morzu Czarnym i wymusiły wycofanie z tego akwenu dużych okrętów rosyjskiej floty wojennej. Jednocześnie bezzałogowe statki powietrzne wyposażone w terminale Starlink dostarczają danych rozpoznawczych, które są następnie wykorzystywane do uderzeń bronią precyzyjną, jak np. pociski kierowane HIMARS oraz pociski operacyjno-taktyczne ATACMS.
https://pl.wikipedia.org/wiki/M142_HIMARS
https://pl.wikipedia.org/wiki/MGM-140_ATACMS
System komunikacji Starlink nie działa w granicach Rosji z powodu sankcji USA ograniczających jej użycie. Zasadne jest wyjaśnienie, iż jedną z ważnych przyczyn niepowodzenia ofensywy sił ukraińskich w regionie kurskim był brak zasięgu mobilnych terminali Starlink już kilka kilometrów za granicą rosyjską. Jeśli więc komunikacja sieci Starlink zostałaby zablokowana, wówczas ukraińskie drony stałyby się bezużyteczne, a to np. także oznacza, że rosyjska Flota Czarnomorska mogłaby ponownie zorganizować blokadę ukraińskiego wybrzeża. Bez łączności Starlink ukraińskie drony zwiadowcze tracą swoją orientację, radykalnie zmniejsza się skuteczność używanej przez stronę ukraińska broni precyzyjnej i artylerii, a tym samym wzrasta przewaga w sile ognia strony rosyjskiej. Koordynacja między różnymi jednostkami ukraińskich sił zbrojnych zostałaby poważnie zakłócona, a w konsekwencji wynikający z tego efekt synergii mógłby doprowadzić do załamania obrony na całej linii konfliktu.
Ponoć właściciel SpaceX, jeśli zechce, może odłączyć komunikację Starlink bez żadnych konsekwencji w postaci kar umownych i strat wizerunkowych, jak o tym można przeczytać na stronie internetowej firmy SpaceX. Jak wynika z zapisów statutowych firma ta, zgodnie z prawem obowiązującym w USA, jest zobowiązana do świadczenie usług komunikacyjnych Starlink uregulowanych umowami, których warunki sa zamieszczone na stronie www.starlink.com.
Np. w paragrafie 5.6 w sekcjI Warunków świadczenia usług przez Starlink, jest zapis określający, że:
„(…)
Zaprzestanie świadczenia uslug ze strony Starlink może być dokonane w dowolnym czasie bez wczesniejszego powiadomienia w pełnym zakresie lub w części, o ile wystąpi naruszenie warunków zawartych w Polityce dopuszczalnego korzystania (Starlink Privacy Policy).”
I dalej, w tym samym rozdziale:
„(…)
Starlink nie jest przeznaczony do wykorzystywania w militarnych działaniach ofensywnych lub defensywnych oraz w innych podobnych przedsięwzięciach. Dozwolone modyfikacje w działaniu systemu lub zakresu usług dla potrzeb militarnych musza pozostawać zgodne z przepisami USA dotyczącymi spełniania warunków dla przedmiotów eksportu (US control export law), a także muszą przestrzegać regulacji dotyczących międzynarodowego handlu bronią (International Traffic In Arms Regulation - ITAR). Ponadto muszą uzyskać zgodę stosownych organów amerykańskiej administracji państwowej na wykorzystywanie takich modyfikacji poza granicami USA (Export Administration Regulation - EAR)”.
Ww. klauzule nakładają wymóg, aby użytkownik uzyskał zgodę rządu USA na każde wykorzystanie sprzętu Starlink jako części jakiegokolwiek produktu używanego w charakterze broni. Nieprzestrzeganie tych zasad stanowi naruszenie amerykańskich przepisów dotyczących kontroli eksportu, jak też zasad międzynarodowego handlu bronią.
Ponadto zapis w paragrafie 3.3 warunków świadczenia usługi Starlink zabrania instalowania tych zestawów na jakichkolwiek pojazdach niezatwierdzonych przez usługodawcę, a także na wszystkich statkach powietrznych bez wyjątku:
„(…)
Zabronione jest instalowanie lub wykorzystywanie zestawów Starlink na poruszających się środkach transportowych lub statkach jeśli taki fakt nie został zgłoszony i nie uzyskał aprobaty.(…).
W przypadku statków powietrznych dowolnego rodzaju jest to zabronione bez pisemnej zgody Starlink, w której określone zostały nowe lub uzupełniające warunki korzystania z zestawu.”
Zestawy Starlink mogą być instalowane wyłącznie na zarejestrowanych statkach morskich. W zapisach par. 1.2. dotyczących zakazu odsprzedaży lub rozszerzania zakresu usług, określa się co następuje :
„Można pozwolić na korzystanie z usług systemu wyłącznie współpracownikom, pasażerom i członkom załogi zarejestrowanego statku w zakresie określonym w zgłoszeniu do Starlink. Nie można odsprzedawać lub udostępniać dostępu do systemu w stopniu przekraczającym zgłoszenie rejestrowe (Permitted Use), w szczególności odsprzedawać jako odrębną usługę lub publicznie dostępny Wi-Fi, wykorzystywać do przekazywania obcych danych lub wykorzystywać system dla korzystania z innych sieciowych połączeń bez uzyskania stosownej zgody usługodawcy.”
I dodatkowo (par. 2.11):
„Aktywowanie systemu Starlink poza granicami regionu dla którego on został pierwotnie określony, może skutkować dodatkowymi opłatami za region zewnętrzny”.
Coś w rodzaju konkluzji
Można, rzecz jasna, założyć że takie zgody są w każdym przypadku wydawane, ale wówczas Elon Musk nie mógłby zagrać kartą zamknięcia sieci dla Ukrainy, no bo jaki miałby formalny pretekst. Ale najwyraźniej komunikat Muska był jedynie elementem wywierania presji na zawarcie zawieszenia ognia na warunkach „Pax Americana”.
Trudno bowiem przypuszczać, że w realiach chaosu wojennego Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy, który jest zaangażowany w rozwój i wykorzystanie bezzałogowych statków morskich i powietrznych, miałby możliwość zatwierdzania z rządem USA. wszystkich takich zmian, w tym także tych dokonywanych z udziałem specjalistów z Wielkiej Brytanii. Jest wybitnie mało prawdopodobne, że dowództwo sił zbrojnych Ukrainy zatwierdza instalację sprzętu Starlink dla każdej z odmian dronów, w których taki sprzęt jest używany. Z czego wynika, iż może Elon Musk jest właścicielem Starlinka, ale niekoniecznie ma w jego kwestii najwięcej do powiedzenia. Bo Starlink jak działał na nadnieprzańskich bolach bitewnych tak nadal tam działa.
*************
Wykaz moich wszystkich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty
tagi: starlink
![]() |
stanislaw-orda |
1 kwietnia 2025 16:13 |
Komentarze:
![]() |
Henry @stanislaw-orda |
1 kwietnia 2025 16:54 |
Plus będzie jak poprawisz:
Sieć nowoczesnych satelitów w liczbie 1584 ;-)
![]() |
Maginiu @stanislaw-orda |
1 kwietnia 2025 17:04 |
System komunikacji Starlink nie działa w granicach Rosji z powodu sankcji USA ograniczających jej użycie.
Specjalistyczny portal zajmujący się wykorzystaniem techniki wojskowej oraz taktyką wojskową współczesnego pola walki już kilka razy poruszał zagadnienie wykorzystywania Starlinków w wojsku - na wojnie na Ukrainie i także w Wojsku Polskim. Piszą tak:
"O tym, że Rosja korzysta z rozwiązań SpaceX mówiło się już w ubiegłym roku. Jak się okazuje, sprawa nadal jest aktualna.
Ukraiński ekspert wojskowy Petro Czernyk na łamach Army Inform wskazuje, że Kreml znalazł skuteczny sposób na zakup Starlinków „z trzeciej, czwartej, piątej, a nawet szóstej ręki”.
W związku z tym siły naszego wschodniego sąsiada przywiązują uwagę do niszczenia terminali łączności satelitarnych należących do wroga. Powoli staje się to normą, jak w przypadku np. strącania dronów.
„Ostatnio w naszych raportach dotyczących rosyjskich strat pojawiła się bardzo ciekawa kategoria: terminale satelitarne. Czegoś takiego jeszcze nie było” – podkreślił Petro Czernyk.
[...]
Zaznaczył jedynie, że Elon Musk najpewniej nie ma zamiaru wyłączać Starlinków będących w dyspozycji rosyjskich wojsk, pomimo tego, że – jak uważa ekspert – amerykański miliarder wie, gdzie i do czego są wykorzystywane. " https://cyberdefence24.pl/armia-i-sluzby/problemy-rosyjskiej-lacznosci-ukraina-atakuje-terminale?_gl=1%2a1dzlr4t%2a_ga%2aMTQ2MjE0MDUyMC4xNzQxNDY3NjIz%2a_ga_V9HJHCHWER%2aMTc0MzUwMzg4OC43LjEuMTc0MzUxNzc2MS4yMy4wLjA.
W innym artykule piszą:
"Warto zaznaczyć, że według doniesień docierających zza wschodniej granicy ze Starlinków mieli korzystać też Rosjanie. Ukraiński wywiad wojskowy HUR w lutym ub.r. zwracał uwagę na dostęp do technologii SpaceX przez siły Putina. W celu jego uzyskania Moskwa – zdaniem naszych sąsiadów – współpracowała ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Według Space24, do stosownej transakcji miało dojść w Dubaju.
Na informacje zareagowała firma Elona Muska, twierdząc, że nie współpracuje z rosyjskim rządem ani armią oraz nigdy nie wysyłała, nie wprowadzała na rynek ani nie sprzedawała usług lub sprzętu Starlink do Rosji."https://cyberdefence24.pl/armia-i-sluzby/starlinki-na-ukrainie-i-wojsku-polskim-nie-jestesmy-zalezni-od-muska
![]() |
olekfara @stanislaw-orda |
1 kwietnia 2025 17:54 |
Liczyłem po tytule i autorze, że będzie więcej fizyki, niż polityki.Trochę więcej też o konkurencji w tym zakresie. Reszta świata tak dalece do tyłu?
Jedno z pytań, dron musi otrzymać informację o położeniu celu, starlink tego nie zapewnia, nie ma przecież kamer, więc co jest żródłem informacji dla drona o np poruszającym się celu. Następne, jak tłumaczyć brak zasięgu trminali Starlinku tuż za granicą, satelita przecież nie zna granic, a tu zonk. Jeszcze ciekawiej, przesuneli granicę i nadal problem?
![]() |
zkr @stanislaw-orda |
1 kwietnia 2025 18:01 |
> Ale najwyraźniej komunikat Muska był jedynie elementem wywierania presji
Dokladnie. A media cisnely ten "kit" przez wiele dni.
"+" za wpis
![]() |
Maginiu @olekfara 1 kwietnia 2025 17:54 |
1 kwietnia 2025 18:32 |
więc co jest żródłem informacji dla drona o np poruszającym się celu. Np.: "Ukraińscy operatorzy dronów identyfikują rosyjskie siły i dzięki Starlinkom łączą się z artylerzystami, którzy dokonują ostrzału pozycji wroga. Udostępnianie im obrazu na żywo z pola walki odbywa się za pomocą popularnych komunikatorów, takich jak Google Meet i Zoom. Tak wygląda walka w praktyce." https://cyberdefence24.pl/armia-i-sluzby/drony-starlinki-artyleria-tak-ukraincy-atakuja-pozycje-rosjan
jak tłumaczyć brak zasięgu trminali Starlinku tuż za granicą, satelita przecież nie zna granic, Satelita przekazuje dokładne dane pozycjonujące stacje nadawczą, a operator zna przebieg granicy walk. Może wiec dezaktywować konkretną stacje nadawczą - musi tylko chcieć...
![]() |
Maginiu @stanislaw-orda |
1 kwietnia 2025 18:35 |
Jeszcze:
Trochę więcej też o konkurencji w tym zakresie. Reszta świata tak dalece do tyłu? Starlinki na Ukrainie i Wojsku Polskim. Nie jesteśmy zależni od Muska https://cyberdefence24.pl/armia-i-sluzby/starlinki-na-ukrainie-i-wojsku-polskim-nie-jestesmy-zalezni-od-muska
![]() |
zkr @olekfara 1 kwietnia 2025 17:54 |
1 kwietnia 2025 18:44 |
Rosjanie uzywaja tego sprzetu:
https://defence24.pl/analizy/ukraincy-upolowali-srutem-jastrzebia-rosjanie-bez-radarow-artyleryjskich
"Używając takich radarów Rosjanie nie muszą już bowiem „fizycznie” widzieć ukraińskich stanowisk ogniowych, ale znajdują je matematycznie i to w sposób zautomatyzowany, już kilka sekund po wystrzale. Radar artyleryjski nie szuka bowiem np. samej armaty, ale wykrywa pociski z niej wystrzelone."
![]() |
stanislaw-orda @Henry 1 kwietnia 2025 16:54 |
1 kwietnia 2025 18:45 |
Poprawiłem. Sęk w tym, że różne źródła podają rózniące sięż dane. Poprzednio zamiast szóstki wpisałem jedynkę. Nie wiadomo, które są prawdziwe, jestem zdania , że zadne oficjalnie publikowane, skoro w 2/3 to system o przeznaczenoiu wojskowym.
![]() |
stanislaw-orda @olekfara 1 kwietnia 2025 17:54 |
1 kwietnia 2025 18:54 |
Starlink, jak ja rozumiem, to po prostu szybki przesy danych internetowych, a stelity systemu tworzą gęsta sięc przekaźnikowa. czyli umozliwiaja bardzo szybki, niemal w czasie rzeczywistym przekaz aktualnych informacji zbieranych przez rozmaite inne żródla, np. staelitarner wprost na ekrtany dowódców gdzies w okopie w lesie. na tym polega rewolucja. Np. podczas odbijania Falklandów przez brytyjskich SAS-owców, dowódcy grup operacyjnych dostawali obraz satelitarny sprzed 24 godzin. Na szczęście pozycje argentyńskie to były jakies stałe fortyfikacje wokół Port Stanley, zatem nie przemieszczały sie, więc to wystaczało. Dzisiaj takie opoznienie sięga maksymalnie pojedynczych minut.
![]() |
stanislaw-orda @stanislaw-orda 1 kwietnia 2025 18:54 |
1 kwietnia 2025 19:17 |
a zatem dowódca grupy operacyjnej w okopie gdzies na pierwszej linii otrzymuje dzieki przekaźnikom Starlink w miarę bieżący podgląd co się dzieje w jego otoczeniu powiedzmu 1-3 km. Wysyła wtedy swojego drona, aby skorygował bieążace połozenie celów npla i dopiero wówczas moze strzelac. Tak to z grubsza wygląda.
![]() |
tomasz-kurowski @stanislaw-orda |
1 kwietnia 2025 20:11 |
niemal 7000 (na koniec 2024 r.; ilosc ta sie stale zmienia , bo systematycznie rośnie)
Rośnie, choć tempo już chyba zaczęło maleć, bo równolegle deorbitują stare satelity (żywotność ~5 lat, a zaczęli w 2019). Ciekawe na jakim poziomie ostatecznie osiągną jakiś stan ustalony, w którym będą wystrzeliwać tyle samo, ile będzie spadać. Podobno planowano czterdzieści tysięcy.
![]() |
MarekBielany @tomasz-kurowski 1 kwietnia 2025 20:11 |
1 kwietnia 2025 22:01 |
aż strach wyjść na ulicę.
bo jak monitoring nie zdejmie, to coś z góry trafi (potrafi).
![]() |
janucha @olekfara 1 kwietnia 2025 17:54 |
2 kwietnia 2025 14:59 |
Teoretycznie Starlink może z dużą dokładnością okreslic połóżenie terminalu. Istnieją dwie metody - poprzez pomiar z kilku satelitów przesunięcia dopplerowskiego sygnału z terminala (bardzo dokładne - co najwyżej kilka metrów odchylenia), albo poprzez klasycznia trianguluacje za pomocą anten kierunkowej na satelitach Starlink (wiązki radiowe z satelity jak i z terminala są kierunkowe, dlatego tak trudno je zakłócić) - tutaj dokładnośc będzie lepsza niż kilkaset metrów. Prawdopodobnie używane są obydwie metody - najpierw zgrubna, potem dokładna. Tak naprawde Starlinkowi nie jest potrzebny żaden GPS - sam Starlink jest GPSem i to podejrzewam, że to kolejna generacja systemu nawigacji.
![]() |
janucha @stanislaw-orda 1 kwietnia 2025 18:54 |
2 kwietnia 2025 15:07 |
Obraz satelitarny nadal ma opóźnienia. Wynika to z ilości satelitów skanujących teren. Nie jest ich tak dużo. Z tego powodu na Falklandach było opóźnienie. Satelity takie poruszają się po orbitach polarnych i najczęściej razem z linią terminatora, czyli o poranku i zmierzchu (bo wtedy świetnie widać cienie pojazdów, budynków, ect. co daje możliwość oceny wysokości obserwowanych obiektów). To nie jest tak , że satelita wisi nad obserwowanym terenem - on się porusza i nad celem jest maksymalnie przez 5 minut co 1 h 35 minut. Podejrzewam, że dziś obraz jest "odświeżany" nie częsciej niż 1h. Po prostu aby uzyskać częstsze odswieżanie trzeba by tych satelitrów z bardzo drogim sprzętem optycznym lub radarowym SAR ponawieszać na niskich orbitach w ilościach do najmniej ok. 100 szt.
![]() |
MarekBielany @janucha 2 kwietnia 2025 14:59 |
2 kwietnia 2025 21:30 |
Dwadzieścia pięć lat temu nawigowanie w fornii za pomocą gps było proste, led time to 100 metrów.
Rok wcześniej było prostsze, bo za pomocą papierowych mapek z avicsa, gdzie w turban odzianą głową podziwiał nasze miedzynarodowe prawa jazdy w jęz. fr.
Konkluzja.
Papier jest szybszy niż gps.
![]() |
stanislaw-orda @janucha 2 kwietnia 2025 15:07 |
2 kwietnia 2025 23:42 |
to oczywiste , żete ileś tysięcy satelitów nie monitoruje jednego rejonu kuli ziemskiej, ale jest to ilośc dla pokrycia całego globu. Niewiele z nich moze więc przypadać na jakiś konkretny rejon walk.
Dla niemobilnych obiektów typu port, stacja przetlaczania gazu, most itp. dane ze Starlink będa wystarczajace do wprowadzenia wspólrzędnych celu dla ataków kinetycznych (rakiet, artylerii, dronów kami-kaze, etc.) Natomiasty w sytuacji walk manewrowych najczęściej dane z systemu wspomagane są lokalnym rozpoznaniem dronami.