-

stanislaw-orda : outsider z wyboru

Gra nie warta świec, czyli króciutka noworoczna refleksja

Tytułowa fraza posiada, rzecz jasna, rozmaite warianty, choćby np.: „skórka nie warta wyprawki”, „nosić wodę sitem”, etc., etc. Zapewne chciano w ten sposób zobrazować daremność takich rodzajów wysiłku, gdy ich efekt nie pozostaje w żaden współmierny sposób do zużytej nań pracy.

Ale wracam do świec i gry. Fraza powstała w czasach, gdy nie znano elektryczności, a ciemności np. przy spotkaniach towarzyskich rozpraszano światłem świec. No, a muzykowanie często-gęsto kojarzono z solowymi popisami kogoś potrafiącego odróżniać klawisze klawiatury.

Narzuca się analogia z polityką właścicieli saloonów w filmowej scenerii Dzikiego Zachodu, gdzie często można było napotkać napisy w rodzaju: „Nie  strzelać do pianisty, on gra tak jak potrafi”.  Ale w saloonach świec było mało, a koneserów dźwięku instrumentów klawiszowych jeszcze zdecydowanie mniej. Zupełnie odwrotnie niż w europejskich salonach rodów arystokratycznych czy burżua. Stąd zapewne to w tym drugim przypadku koszt wypalanych świec miał swoje znaczenie w kontekście jakości serwowanej muzyki. Czyli jeśli muzyk okazywał się byle jakim chałturnikiem, wówczas tytułowa fraza nabierała  sensu i uzasadnienia.

Ale pojawia się niebłahy problem, gdyż fraza została pierwotnie sformułowano w języku francuskim  brzmienie:  ”Le jeu n’en vaut pas la chandelle”; czyli jej geneza wzięła początek, a jakżeby inaczej, z salonów, ale tych od hazardu. Otóż odnosiła się do gry, tyle że nie w sferze właściwej muzom Polihymni czy Melpomeny, lecz znacznie mniej uduchowionej karcianej. Rzecz jasna, także do takiego rodzaju gry niezbędnymi akcesoriami były płonące świece. A gdy gra odbywała się na małe stawki, wówczas koszt zużytych świec, z całą, jak to się powiada, oczywistością, narzucał skomentowanie takiej sytuacji tak jak w  tytułowej frazie.

Tak czy owak często zdarza się, iż gra nie okazuje się warta świec.

 

*********
Wykaz moich wszystkich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty

 


 

 


 

 



tagi: muzyka i świece 

stanislaw-orda
1 stycznia 2025 09:25
14     1104    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Paris @stanislaw-orda
1 stycznia 2025 10:45

Pewnie,  ze  nie  warte,...

...  wszystko  to  strasznie  oszukane,  dete  i  naciagane  !!!

 

A  w  ogole  to  -  przynajmniej  u  mnie  -  ten  sylwester  to  taki  spokojny  byl  jak  nie   sylwester.  Na  wsi  tez  bylo  spokojnie  chociaz  na  kazdej  posesji  rozswietlone  na  maxa,  gdzieniegdzie  slychac  bylo  huk  petard.  W  planie  mialam  dokonczyc  wspomnienia  Sanguszki,  ale  jak  na  zlosc,  wlaczylam  francuski  telewizor  i  ,,bylo  po  ptokach,,.  Tuz  przed  12  wyszlismy  przed  dom  zeby  popatrzec  jak  strzelaja.  No  i  bylo  zaskakujaco  ladnie  i  efektownie  chociaz  krociotko,  moze  z  10  minut  trwala  ta  kanonada.

A  w  domu  to  tak  wyszlo,  ze  nie  bylo  chetnego  ani  na  szampana,  ani  na  ,,odpalenie,,  go,...  a  siostra  kupila  AZ  2  szampany,  a  u  mnie  w  barku  stoja  jeszcze  ze  4  czy  z  5,  jeszcze  z  Francji.

W  zeszlym  roku  tez  butelka  z  szampanem  wypita  do  polowy,  w  lodowce  stala  ze  2  tygodnie.

Ale  dzis  jest  pieknie,  ladna  pogoda,  slonecznie...  to  dobry  znak.

 

Samego  dobrego  na  Nowy  Rok,  Stanislawie,  dla  Ciebie  i  Rodziny.      

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @stanislaw-orda
1 stycznia 2025 18:51

Szczególnie w karty trzy.

Ale muzykowania nie zaczyna się od chordofonów chyba, że ma się z domu (gitary się nie liczą).

Najprostszą jest rurka (fletnia) i dzwony.

 

P.S.

ale te świece to są z wosku czy z parafiny.

Obie zacne.

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @stanislaw-orda
1 stycznia 2025 20:02

Zwykle taką grę nie wartą świec wywołuje i prowadzi zacietrzewienie.

zaloguj się by móc komentować


chlor @stanislaw-orda
1 stycznia 2025 20:26

Problem świec, czyli ch cena, dostępnośc, zgromadzenie zapasu na zimę to był stały problem przez setki lat. Trudno sobie dziś wyobrazić jak przy tak nędznym świetle funkcjonowały tkalnie, przędzalnie i kancelarie pracujące z dokumentami. W 19 wieku wiejskie gospodarstwa jesienią robiły zapas świec ze zbieranego przez rok łoju kozłowego i baraniego. Mieli ludzie sporo zajęć jak widać. I komu to przeszkadzało?

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 1 stycznia 2025 20:02
1 stycznia 2025 20:32

Coz,...

...  walka  O  KORYTO  ,,sie  zaoSZCZa,,...  a  ,,zacietSZewienie,,  tez  bedzie  roslo  !!!

 

Wszystkie  te  PASOZYTY  i  DARMOZJADY  ,,HcO  zaJYstniec,,...  zeby  sie  potem  ,,troskac,,  o  nas  i  dla  nas.

Co  widac  i  slychac  nie  tylko  w  Polsce.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @chlor 1 stycznia 2025 20:26
1 stycznia 2025 20:59

Nie bez powodu użyto w przedmiotowej senstencji świec jako ekwiwalentu miernika wartości

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Paris 1 stycznia 2025 20:32
1 stycznia 2025 21:31

Koryto jako najwyższa forma uogólnionego celu. To jest to. Wraz ze wzrostem zawartości koryta walka się zaostrza. Klasyka leninizmu. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 1 stycznia 2025 21:31
1 stycznia 2025 23:09

Dokladnie  tak...

...  KORYTO  to  rzecz  ,,sFieNta,,  i  ponad  wszystko  !!!

 

Wszystkiego  najlepszego,  Qwerty,  w  Nowym  Roku  2025,  jak  najwiecej  zdrowia  i  Opieki  Bozej,

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @stanislaw-orda
2 stycznia 2025 02:28

Najlepszego, panie Stanisławie.

 

Przerobię na moment tekst z "Ogniem i mieczem":

'Pan Stanisław Orda bierze w jasyr corda.

Tyś jest specjał nad specjały."

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @stanislaw-orda
2 stycznia 2025 02:33

"Narzuca się analogia z polityką właścicieli saloonów w filmowej scenerii Dzikiego Zachodu, gdzie często można było napotkać napisy w rodzaju: „Nie  strzelać do pianisty, on gra tak jak potrafi”.  Ale w saloonach świec było mało, a koneserów dźwięku instrumentów klawiszowych jeszcze zdecydowanie mniej."

 

Tak.

Pamiętam, ta kwestia została poruszone westernie "El Dorado" [1966]  - John Wayne, Robert Mitchum.

Rusznikarz, prezentując specjalną krótkolufową stzrelbę o dużym rozrzucie, powiedział:

"ta broń należała do pewnego gościa, który zbyt dobrze nie słyszał,

był w barze, pianista grał za głośno, i facet nie mógł usłyszeć swojego rozmówcy, 

więc zastrzelił pianistę, no i gościa powiesili".

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @stanislaw-orda
2 stycznia 2025 10:12

A jednak "skórka warta wyprawki"-(mam na myśli też SN)---taka mnie refleksja noworoczna mnie też dopadła.Chyba rozumiemy,przynajmniej pan, o co chodzi.Nie jest pan błędnym rycerzem ,ale szkoda notek i pracy. Tak więc zżymanie się na chwilową ocenę i upływający czas w jakimś sensie poprawiło sposób przekazu.

"Z deszczu pod rynnę ",o ile pamiętam ,na "nawałnicę" jest szansą ,że iks procent doceni refleksje,przynajmniej u tych ,co te czasy przeżyli---gorzej z młodymi ze smartfonami w rączkach.Może moje refleksje są niezrozumiałe...ale no cóż...młodość już dawno minęła,a wtedy nie miała szans na refleksje.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @BTWSelena 2 stycznia 2025 10:12
2 stycznia 2025 13:41

Zamiana na nawałnicę nie pomogła, tam to jak kamień w wodę.

Żołnierze sowieccy powiadali  że "wszędzie dobrze, ghdzie nas nie ma".

Ale najwyraźniej  nie odnosi się ta maksyma do forum w necie.

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @stanislaw-orda 2 stycznia 2025 13:41
2 stycznia 2025 14:05

Myślę ,że do tego trzeba dojrzeć,a dla młodszego pokolenia to grafika w skrócie "memami"zwana,a nie będę dowcipniejsza jak ze sztucznym biustem....echh. Słowo daję ,czytałam już  notki,przeplatane cycami jak marzenie.

Jak nawałnica ich dopadnie to otworzą ptasie,leniwe móżdżki,bez tych tam...

A każdy sołdat musi być dzielny,aby przeżyć,bez względu kto dowodzi.Czyli problem wojen jest odwieczny.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować