-

stanislaw-orda : [email protected].

Ludzie w sitowiu – kontynuacja (2)

Pierwsza  część cyklu:
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/ludzie-w-sitowiu

Rzecz jest o narracji zawartej w dwóch księgach Starego Przymierza (Starego Testamentu), czyli Genesis i Exodus,  natomiast  ddwołania w tekście do  ww. ksiąg  oznaczone są jako:
 Rdz ( Księga Rodzaju/ Genesis) lub Wj (Księga Wyjścia/Exodus) ze wskazaniem pozycji wersu/wersów). W przypadku odniesienia do innej księgi ST używam odpowiedniego dookreślenia.

Wprowadziłem określenie Hebrajczycy w miejsce nazwy Izraelici. Otóż historycznie rzecz biorąc o Izraelitach w sensie wyodrębnionej zbiorowości można sensownie mówić dopiero od momentu powstaniu Królestwa Izraela i Judy (przełom XI i X wieku przed Chrystusem). Jako że wydarzenie Exodusu zaistniało znacząco wcześniej, zdecydowałem się na takie właśnie określenie.

Przy datach odnoszących się do starej ery zrezygnowałem z dookreślenia w rodzaju „stara era” czy  „BC” (before Christi - przed Chrystusem),  albo  „a.Ch.n.” (ante Christum natum), ze względu na to, że praktycznie wszystkie daty w tekście dotyczą czasów starej ery (ery Starego Przymierza). Natomiast w przypadku nowej ery (ery Nowego Przymierza) podaję oznacznik, jakkolwiek z kontekstu zawsze wynika, o która erę może chodzić. Stosuję również termin „Delta” bez dodatkowego określnika w rodzaju nilocka (tj. delty rzeki Nil). W Egipcie istnieje tylko jedna delta jednej rzeki, stąd nie można pomylić jej z żadną inną. Ponadto zwracam uwagę, iż transkrypcje imion faraonów są rozmaicie pisane w różnych językach. Wynika to z prostej przyczyny, że stanowią one odczyt z hieroglifów bądź z przekładów greckich tychże hieroglifów. W przypadku języków nowożytnych przekład uwzględnia reguły wymowy danego języka, czyli różnić się będzie zapis takich imion np. w jęz. angielskim lub jęz. polskim.

Przypisy o dłuższej treści umieściłem w ANEKSIE na końcu notki, zaś pozostałe przypisy znalazły się w nawiasach kwadratowych […]. Dodałem także nieco linków.

******

Zgodnie z tradycją biblijną, po pewnym czasie od przybycia do Egiptu, ludność hebrajska  została sprowadzona do stanu niewolnictwa. Wj 1, 13-14.
Kiedy używamy słowa "niewolnictwo", zwłaszcza w kontekście znanym z czasów nowożytnych, mamy na uwadze konkretnych ludzi, którzy są właścicielami innych konkretnych ludzi. Podobny rodzaj zależności istniał również w starożytnym Egipcie, chociaż niewolnictwo Hebrajczyków znane z Biblii miało znacznie więcej wspólnego z pracą pańszczyźnianą. W systemie takiej pracy siła robocza była organizowana przede wszystkich spośród dostępnych lokalnie ludzi  (wśród których mogą być zarówno miejscowi, jak i obcokrajowcy) angażowanych do realizacji konkretnych prac. Można określić taki system jako "niewolnictwo państwowe", ponieważ zasoby siły roboczej były podporządkowane administracji państwa. Hebrajskie słowo „ebed" oznacza „niewolnika, sługę, robotnika, itp.", bez rozróżnień występujących w językach nowożytnych, dlatego w odniesieniu do opowieści dotyczącej Exodusu Hebrajczyków uzasadnione jest również określenie „robotnik pańszczyźniany". Egipcjanie używali systemu pracy pańszczyźnianej przy dużych projektach budowlanych, co jest jasno wskazane w Biblii. System ten obejmował brygadzistów organizujących siłę roboczą, ich egipskich przełożonych oraz kontyngent ludzki wyznaczany wg grafiku na każdy dzień lub tydzień. Mowa jest o hebrajskich brygadzistach, którzy z jednej strony nadzorują robotników, a z drugiej strony muszą odpowiadać przed egipskimi naczelnikami, a w ostateczności przed faraonem. Wj 5, 14-15. Poza wznoszeniem budowli Hebrajczycy angażowani byli również do prac w polu.

Główne prace związane były z realizacją projektów budowlanych w miastach Pithom (tj. Per-Atum) i Ra'amses. Wj 1, 11. Obecnie znana jest  dokładna lokalizacja tych miast. Po dziesięcioleciach debat, zapanował konsensus co do identyfikacji Pithom z Tell er-Retaba a Ra'amses  z Qantir/Tell ed-Dab'a, w regionie wschodniej Delty. Zob. ANEKS poz. 1
Qantir/Pi-Ramesse zostało opuszczone ok. 1100 r., kiedy to wschodnia odnoga Nilu uległa zamuleniu i Ra'amses nie mogło już służyć jako port. Dlatego zbudowano nowe miasto Tanis o 14 mil dalej na północ. W czasie obecności Hebrajczyków w Egipcie, miasto Ra'amses było tożsame z Qantir. Do zbudowania architektury sakralnej w Tanis użyto dużych ilości kamieni przetransportowanych z Qantir/Pi-Ramesse, a nie wyłącznie nowo pozyskanego surowca w kamieniołomach. Z tej przyczyny uczeni badający wykopaliska w Tanis błędnie utożsamiali je z miastem Ra'amses, wspomnianym w Wj 1, 11.
Opisane przesunięcie geograficzne posiada swój ślad w Biblii. Kilka wieków później, kiedy autor Psalmu 78 napisał poetycką relację z pobytu Hebrajczyków w Egipcie, określił obszar, na którym Jahwe dokonywał cudów dla swego ludu jako „pola Zoan" (Ks. Psalmów 78, 12,43).  Forma Zoan, (hebr. ṣṣoʿan), jest dokładnym odpowiednikiem egipskiego Tanis. Z tego powodu pierwotna lokalizacja Ra'amses została zapomniana, a samo miasto zostało utożsamione z Tanis.  
Zob. ANEKS poz. 2
Jeśli chodzi o konkretne prace wykonywane przez hebrajskich robotników, odnalezione zostały dowody na to, że wyrabiali cegłę, zwłaszcza za czasów XIX dynastii (1301-1198). 

Papirus Anastasi III (wersy 1.2-3.3) datowany na okres panowania Merneptaha (1224-1214), zawiera swego rodzaju buchalterię, w której zapisane są różne prace budowlane, w tym wyrób cegieł. Natomiast P. Anastasi V (v. 3.1), datowany na okres panowania Seti II  (1214-1208) zawiera skargę:
brakuje ludzi do formowania cegieł, a w okręgu nie ma słomy ", co nawiązuje do zapisu w Wj 5,16, jakkolwiek w zapisach tych nie określono lokalizacji konkretnych wytwórni cegielnianych.

Wskazuje to, że wzrost produkcji cegieł w Wadi Tumilat nastąpił za panowania Ramzesa III, który w dużej mierze siłami imigrantów z południowego Lewantu, jak np.  Shasu z Edomu (P. Anastasi VI),  zbudował zarówno wielką fortecę w Tell er-Retaba oraz mniejszą, ale o wyjątkowo grubych murach w Kom Qulzoum, obok dzisiejszego Suezu. Czyli dokładnie w okresie odpowiadającym drugiej  części  pobytu Hebrajczyków w Egipcie.
[Inne podobne warownie w Przesmyku Sueskim albo czekają jeszcze na odkrycie, lub mogły zostać zniszczone podczas budowy Kanału Sueskiego w XIX wieku]

Najbardziej szczegółowym dowodem, dotyczącym produkcji cegieł, jest skórzana rolka z Luwru, datowana na piąty rok panowania Ramzesa II, która zawiera zapisy wykonane  przez mistrza murarskiego. Przykładowy zapis:
 "Yupa syn Urhiya, (cel) 2,000 cegieł: 660 przybyło, 410 przybyło, 560 przybyło / razem 1.630 / deficyt 370".

Ponadto posiadamy krótką wzmiankę nt. prac budowlanych, konkretnie w Pi-Ramesse. Stosowny fragment w Papirusie  Leiden 348,(Lejdejski), v. 6,  6-7, datowanym na okres panowania Ramzesa II (1290-1224). zawiera nakaz biurokratyczny o treści:
Wydaj zboże mężczyznom z armii i (dla)  Apiru,  którzy czerpią kamień  ...".

W pierwszym tekście nie możemy być pewni, że projekt jest w trakcie realizacji w Pi-Ramesse, ze względu na to, że tekst ten urywa się tuż przed imieniem królewskim, choć wydaje się to prawdo- podobne. W drugim cytowanym tekście mamy jeszcze mniej informacji, ze względu na uszkodzenie papirusu. Użyte w nim określenie „Apiru było przedmiotem szerokiej dyskusji. Nazwa ta pojawia się w tekstach egipskich przez całe drugie tysiąclecie starej ery, choć ze szczególną koncentracją odniesień w okresie Nowego Królestwa; pojawia się ona także w babilońskich tekstach klinowych jako Ḫabiru. Uczeni starali się połączyć 'Apiru/Ḫabiru” z terminem "Hebrajczycy" (hebr.  ʿibrim). I chociaż nie można ostatecznie odrzucić takiego powiązania, to biorąc pod uwagę zakres dat i miejsc odnotowanych dla ʿʿApiru/Ḫabiru", stało się jasne, że nie wszyscy ci ludzie mogli być Hebrajczykami. Tym samym  termin "ʿApiru/Ḫabiru" nie powinien być postrzegany jako określenie etniczne, ale odnosi się do ludzi żyjących na marginesie społecznym. W wielu tekstach egipskich i babilońskich określa się ich jako maruderów, najemników, dozorców i temu podobnych (czyli zawsze jako grupy o niskim statusie). Ale niektórzy z nich byli zaciągani także do służby państwowej. Dlatego nietrafne jest utożsamianie zatrudnionych przy pracach budowlanych ʿʿApiru”  wyłącznie
z Hebrajczykami, natomiast odczytane zapisy wskazują, w jakim zakresie Egipcjanie w swoich realizacjach  budowlanych, zwłaszcza podczas XIX dynastii, zatrudniali osoby z marginesu społecznego.

Do wymienionych źródeł  danych należy dodać również Stelę Merneptaha, która zawiera jedyne bezpośrednie odniesienie do Hebrajczyków w całej dokumentacji starożytnego Egiptu, przy czym to odniesienie jest jednocześnie najwcześniejszym zapisem dotyczącym tego ludu na całym starożytnym Bliskim Wschodzie. Stela Merneptaha datowana jest na 5 rok panowania tego faraona, czyli ok. roku 1220, a najwcześniejsze teksty biblijne (Wj 15; Ks. Sędziów 5, itd.) datowane są na około 1100 r.
Zob. ANEKS poz. 3

Odpowiednie wersy na Steli Merneptaha brzmią następująco:
"Wszyscy władcy padają na kolana, mówiąc: "pokój",
Żaden z Dziewięciu Pokłonów nie odważył się podnieść głowy.
Splądrowany jest Tehenu
(Libia), Ḫatti jest w pokoju,
Kanaan został zabrany z wszelkim złem.
Zabrany jest Aszkelon, zabrany jest Gezer,

Jeno'am jest zredukowany do nieistnienia;
Izrael jest spustoszony, nie ma nasienia,
Ḫurru zostaje owdowiałe z powodu ziemi Nilu.
Wszystkie ziemie razem są
(teraz) w pokoju,
i wszyscy, którzy się włóczyli, zostali ujarzmieni,
przez króla Górnego i Dolnego Egiptu, Baienre Meriamun,
Syn Re, Merneptah, codziennie dający życie jak Re."

Egipski skryba używa tu semickiego słowa shalom, "pokój".

„Izrael” jest tu wymieniany w szeregu miejsc związanych z ziemią Kanaan, ale jest jedna zasadnicza różnica: wszystkie toponimy w inskrypcji występują z klasyfikatorem obca ziemia, natomiast  „Izrael” występuje z klasyfikatorem lud. W oczach „uczonych w Piśmie” Kanaan, Aszkelon, Gezer, Jenoʿam i Ḫurru były miejscami, które można zlokalizować na mapie. Ale Izrael nie był konkretną ziemią, a był utożsamiany z ludem, który wówczas nie posiadał własnej ziemi. Większość badaczy podziela zdanie, że klasyfikator „lud” oznacza ludzi jeszcze nie osiedlonych, koczujących na terenach Transjordanii.

Powyższa teza została wywnioskowana z kolejności nazw ziem zapisanych w inskrypcji na Steli, które uszeregowane zostały poczynając od południowego zachodu na północny wschód, czyli z Aszkelonem na wybrzeżu Morza Śródziemnego, Gezer w głębi lądu i Jenoʿam na wschód od Jeziora Galilejskiego (nie jest znana dokładna lokalizacja tego ostatniego). W takim przypadku Izrael znajdowałby się w północnej Transjordanii, czyli w ziemi Baszan (obecnie Wzgórza Golan i ich okolica). Ks. Liczb 21, 33; 32, 33

Jeszcze inni badacze proponują alternatywne wyjaśnienie, którego prawdopodobieństwo jest jednak mniejsze, a mianowicie że zapis z inskrypcji może dotyczyć  klanów hebrajskich na terenach centralnej, górzystej części Palestyny. Odpowiedni fragment być może zawiera  P. Anastasi I (tzw. List Satyryczny, kol. 23, linia 7), który odnosi się do Shasu „czającym się w okolicy” (dosł. „ukrywającym się pod krzakami"). 
[Nie wszyscy Shasu są Hebrajczykami, ale w przypadku Shasu z Edomu, czyli konkretnie na tym terenie, mogą być oni Hebrajczykami
(P. Anastasi VI, i także P. Anastasi I)]

Część badaczy interpretuje ten wywód w następujący sposób: jeśli "Izrael" w Steli Merneptaha odnosi się do ludzi gdzieś w ogólnym regionie Kanaan (czyli Transjordania albo Cisjordania), wówczas  Exodus (jakkolwiek byłby on rozumiany) musiał mieć miejsce wcześniej niż w roku 1220, czyli albo w ciągu kilku pierwszych lat panowania Merneptaha, albo podczas długiego panowanie jego poprzednika i ojca -  Ramzesa II. Zgodnie z tym poglądem odniesienie do Izraela jako „ludu bez ziemi" przywołuje ostatnie fragmenty okresu wędrówki (wspomnianego w Ks. Liczb i  w Ks. Pwt 2-3) i/lub najwcześniejsze przybycie Hebrajczyków do Transjordanii lub Cisjordanii. Exodus miałby więc miejsce przed tą datą.

Jednakże  datowanie Exodusu przed rokiem 1220 jest zbyt wczesne. Otóż panowanie Ramzesa II oraz Merneptaha doprowadziło Egipt do szczytu jego imperialnej potęgi. Dlatego trudno uznać, aby Exodus miał miejsce w okresie silnej kontroli państwa faraonów nad swoimi terenami wasalnymi. Dlatego bardziej prawdopodobne jest, że "Izrael" w Steli Merneptaha odnosi  się do szczepów hebrajskich, które pozostały w ogólnym regionie Kanaan i nigdy nie były w Egipcie, czyli nie brały udziału w Exodusie. Tym samym wskazywanie na lokalizację  tegoż "Izraela" w ziemi Bashan nie posiada  uzasadnienia, a bardziej prawdopodobne jest, iż „Izrael” rozwinął się z ogólnej populacji Szasu. Trudno bowiem uznać, że całość tej populacji wyemigrowała do Egiptu. Raczej na pewno jakieś klany pozostały na obrzeżach pustyni w południowym Lewancie albo można je było spotkać w wiejskich obszarach górskich. I właśnie ludzi z tych klanów napotkała najprawdopodobniej armia Merneptaha.

Jednym z nich może być plemię Aszera w regionie Megiddo, o którym mowa w P. Anastasi I (kol. 23, linia 6), tj. dokładnie tam, gdzie zgodnie z informacjami geograficznymi zawartymi w Biblii, należałoby spodziewać się znaleźć tę grupę. Fragment ten pojawia się przed wzmianką o Shasu „ukrywającym się pod krzakami". Wspomniany region znajduje się w zachodniej Galilei, z dala od półpustynnych obrzeży, ale należy uwzględnić, że przechodzenie nomadów i półnomadów na stałe osadnictwo (sedentaryzacja) często sprowadzało ich na ziemie uprawne, które nie sąsiadowały bezpośrednio z ich pierwotnymi siedzibami. Zwiększa to prawdopobieństwo tezy, że grupy półnomadów, które później stały się częścią wczesnego Izraela, były obecne na obszarach pomiędzy ufortyfikowanymi osadami w Kanaanie już w późnej epoce brązu. Początkowo były to rozmaite klany pasterskie, zaśetnogeneza Izraela została ukształtowana dopiero przez proces polityczny, który zjednoczył te klany i doprowadził do powstania monarchii. Wcześniej klany te mogły być ze sobą w jakiś sposób spokrewnione, ale nie zostały jeszcze połączone w jednolity etnos/podmiot, który później został nazwany Izraelem.

Odkryte pozostałości kultury materialnej pozwalają na zidentyfikowanie większej liczby różnych grup ludności zaangażowanych w ten proces niż tylko Kananejczycy. Np. są to również Amalekici, Kenici, Kalebici i inni. Historia jest zawsze bardziej skomplikowana niż najbardziej pełne jej opisanie, natomiast w Biblii zawarto zapis tylko tych historii, które stały się narracją tożsamościową etnosu Izraela.

W P. Anastasi V  przytoczony jest jeszcze inny raport urzędnika granicznego, w którym odnotowano stały napływ Semitów do Egiptu. Oznacza to, że Semici migrowali do i z Egiptu, w tym równiez do innych krain, niż wspomniane w Biblii. Takie przemieszczanie się ludności było wówczas zjawiskiem zwyczajnym. Jest to tylko jeden z tekstów zawierających podobne zapisy, nawet jeśli nie zawsze wskazują one na etniczną identyfikację ludności migrującej.

Istnieje raport urzędnika granicznego, zapisany w P. Anastasi V, który datowany jest na okres panowania Seti II (1214-1208), ponownie odnoszący się do Tjeku. W tym tekście jest mowa o tym, że dwóch niewolników uciekło z Egiptu na pustynię. Stosowny fragment brzmi:
"Inna sprawa, a mianowicie: Zostałem wysłany z szerokich sal pałacu, życia, pomyślności, zdrowia, w 3 miesiącu 3 pory roku, dnia 9, o wieczornej porze, podążając za dwoma (zbiegłymi) niewolnikami. A kiedy dotarłem do zagrody Tjeku w 3 miesiącu 3 pory roku, 10 dnia, oni [tj. niewolnicy]  powiedzieli mi, że na południu przeszli obok w 3 miesiącu 3 pory roku, 10 dnia. Kiedy dotarłem do twierdzy, powiedzieli mi, że zwiadowca (?) przybył z pustyni i powiedział, że przeszli przez miejsce otoczone murem na północ od Migdolu  Setiego Merneptaha, życie, pomyślność, zdrowie, ukochanego jak Set. Kiedy mój list dotrze napisz mi o wszystkim, co się z nimi stało. Kto znalazł ich ślady? Która straż znalazła ich ślady? Jacy ludzie są z nimi? Napisz mi o wszystkim, co  się z nimi stało i ilu ludzi wysłałeś za nimi."

Kolejny raz pojawiają się podobieństwa między egipskim dokumentem a relacją biblijną. Warto zauważyć, że niezależnie od sposobu, w jaki Biblia przedstawia historię Izraela, w tej  relacji mowa jest o egipskich strażach wysłanych w pościg za zbiegłymi niewolnikami.  Wj 14, 5-9. Cytowany fragment informuje nas, że było to zupełnie zwyczajne zdarzenie, zwłaszcza, gdy uciekało tylko dwóch niewolników. Znacząca jest także droga ucieczki tych dwóch zbiegów. Zostały wymienione miejsca o nazwach Tjek i Migdol. To pierwsze jest odpowiednikiem hebrajskiego terminu sukkot, czyli Succoth/Sukkoth w angielskich przekładach Biblii. I właśnie to miejsce jest wymieniane jako punkt wyjścia Izraelitów.  Wj 12, 37; 13, 20. Migdol jest również wspomniany w relacji biblijnej (Wj 14, 2), chociaż nie potrafiono dokładnie zlokalizować tego miejsca, jako że termin ten jest wariantem wymowy wspólnego hebrajskiego rzeczownika migdal, "wieża" (jak w opowieści o wieży Babel  (Rdz 11). Termin ten pojawia się nie tylko w P. Anastasi V (20, 2), ale również w innych tekstach egipskich. Oznacza to, że nazwa Migdol odnosi się do jednej z fortec w łańcuchu takich strażnic zbudowanych przez egipską administrację w celu nadzorowania wschodnich podejść do Egiptu, a które zostało zapamiętane jako element tradycji Exodusu.

Spośród wszystkich toponimów na obszarze wschodniej Delty i Wadi Tumilat, zwraca uwagę paralelność, iż zarówno Ks. Wyjścia, jak i 
P. Anastasi V wymieniają właśnie Succoth, jak i Migdol w związku z uciekającymi niewolnikami. Stanowi to wyraźną przesłankę, że Hebrajczycy skorzystali z trasy zwykle obieranej przez zbiegów-niewolników.

Wg Biblii trasa Exodusu zaprowadziła Izraelitów nad yam suf,  „Morze Trzcin" (Wj 13, 18), termin, który w tekstach egipskich pojawia się powszechnie i najczęściej  jest utożsamiany z regionem jeziora Ballah wraz z otaczającymi go bagnami. Zob. ANEKS poz. 4
Także przy tej okazji miejsce faktów zajmuje tradycja epicka w biblijnym przekazie o cudownym rozstąpieniu się morza i zatopieniu Egipcjan. Ponadto narracja ta zawiera motywy staroegipskie. Oto bowiem wg tradycji egipscy magowie potrafili rozdzielać wody, a ponadto w egipskiej hierarchii wartości śmierć przez utonięcie była uważana za szlachetną.

Znane są dwa pozabiblijne teksty traktujące o rozdzieleniu wód. Pierwszy z nich to opowieść "Setne Khamwas i Na-nefer-ka-ptaḥ", znana jako "Setne I", rozgrywająca się za panowania Ramzesa II, choć napisana w okresie ptolemejskim (P. Cairo 30646). Zawiera ona następujący wers o wielkim magu  Na-nefer-ka-ptaḥ:  „Rzucił przed siebie piasek, a w rzece utworzyła się szczelina".

Bardziej znana jest opowieść "The Boating Party" o faraonie Snefru, trzecia z pięciu opowieści zebranych w P. Westcar (P. Berlin 3033), rozgrywająca  się za panowania Khufu (IV dynastia), choć zredagowano ją w okresie XIII dynastii lub w Drugim Okresie Pośrednim, z której dowiadujemy się, że wielki mag Dżadża-em-ankh działał jak następuje:
„Położył jedną stronę wody jeziora na drugiej i znalazł wisiorek leżący na odłamku. Przyniósł go i oddał jego właścicielowi. Teraz woda, która była głęboka na dwanaście łokci w poprzek (dosł. "na plecach") stała się głęboka na dwadzieścia cztery łokcie, gdy ją odwrócono. Potem wypowiedział swoje magiczne słowa i wody jeziora wróciły na swoje miejsce.”

Motyw ten pojawia się również u Herodota (Histories, księga 2, rozdział 90):
„Gdy wiadomo, że ktoś, czy to Egipcjanin, czy obcy, został porwany przez krokodyla lub utopiony przez samą rzekę, taki musi być ze wszech miar zabalsamowany i pielęgnowany jak najdelikatniej, a następnie pochowany w świętej trumnie w miejscu, gdzie został znaleziony (gdzie znaleziono jego ciało wyrzucone na brzeg); nie może go tknąć żaden z jego krewnych ani przyjaciół, lecz jego ciało uważane jest za coś więcej niż człowieka, a zajmują się nim i grzebią je sami kapłani (…).”

Nie ulega kwestii, iż autor biblijny inspirował się wspomnianymi tradycjami. I takim wydarzeniem, opisanym prozą w Ks. Wyjścia 14 i 15, wyjście Izraelitów z Egiptu zostało zakończone. Od tego momentu, aż do końcowych stron Starego Testamentu, Hebrajczycy/Izraelici już nigdy więcej nie zetkną się z Egipcjanami.

Dwa scenariusze Exodusu
Jednym z idealnych scenariuszy historycznych dla Exodusu byłby okres największej zawieruchy, która charakteryzowała przejście między końcem XIX dynastii (1198 r., a rebelią Setnakta (1198-1195), generała, uzurpatora i założyciela XX dynastii. Głównymi źródłami informacji w tym względzie są Stela Elefantyny, wzniesiona przez Setnakta, oraz Papirus Harris I, z zapisem dziejów za panowania Setnakta i jego syna Ramzesa III  (1195-1164). Chaos panujący ok. 1198. opisany jest zwięźle w Steli Elefantyńskiej:
"ziemia ta była w zamęcie, ponieważ (?) kraina Nilu popadła w zapomnienie o Bogu". 

Pełna relacja nie jest całkowicie jasna, ale tekst wspomina o tym, jak wrogowie Setnakhta próbowali pozyskać zachodnioazjatyckich ludzi na swoją stronę za pomocą srebra i złota, choć ostatecznie ludzie ci musieli uciekać i zostawić zapłatę. Czy więc prawdą jest, że w Biblii Hebrajczycy opuszczają Egipt ze srebrem i złotem (Wj 3, 22; 11, 2; 12, 35). Zapisy nie są zgodne, jakkolwiek wygląda na to, że w Biblii zostały zawarte jakieś echa zdarzenia opisanego na Steli Elefantyńskiej.

Odpowiedni fragment P. Harris I w następujący sposób opisuje chaos, który poprzedza ustanowienie XX dynastii:
"Ziemia egipska dostała się w niewolę wraz z wszystkimi mieszkańcami i ich prawami."
[Hebrajskie leksykalno-semantyczne wyjaśnienie tej egipskiej frazy występuje w Ks. Sędziów  17, 6;21, 25;  „każdy czynił to, co było słuszne w jego własnych oczach". Autorzy biblijni w taki sposób scharakteryzowali chaos panujący  w okresie poprzedzającym ustanowienie monarchii].
"Przez wiele lat nie mieli swojego głosu. Ziemia Egiptu była we władaniu urzędników i burmistrzów [to znaczy, bez króla lub władzy centralnej], gdzie jeden zabijał swoich kolegów, zarówno na w wysokim jak i niskim szczeblu. Inne czasy nastały w pustych latach. Irsu Ḫurru uczynił siebie księcia. Miał  pod sobą całą ziemię, a jej mieszkańców jako  poddanych,  aby mógł złupić ich własność . Traktowali bogów jak ludzi, a w świątyniach nie składano ofiar."

Zwraca uwagę wzmianka o Irsu, opisanego jako Hurru (Huryta), czyli ktoś z Lewantu, który na krótko przejął kontrolę nad Egiptem, dopóki Sethnakht nie został się faraonem i założycielem XX dynastii. Jest to jedyna znana dotychczas wzmianka o intrygującej postaci Irsu, ale wydarzenia związane z jego krótką karierą mogą służyć jako tło dla Exodusu.
[Nazwa Irsu oznacza dosłownie "zrobił się sam" (porównaj angielski "self-made man"). Nie jest więc  jasne, czy Irsu to imię czy też jakiś rodzaj pseudonimu]

Drugi możliwy scenariusz Exodusu miałby miejsce za panowania Ramzesa III syna i następcy Sethnakhta (panowanie w latach 1195-1164). Faraon ten był zaangażowany w działania wojenne zarówno na zachodnich, jak i wschodnich granicach kraju, przy czym największe zagrożenie wynikało z inwazji Ludów Morza, datowanej na 8 rok jego panowania, a więc na ok. 1188 r. Inskrypcje z Medinet Habu oraz tekst P. Harris I, świadczą, iż atak Ludów Morza  prowadzony przez Filistynów i ich sprzymierzeńców, wprowadził ponownie Egipt w wielki chaos. Teksty sugerują, że atak miał miejsce przy ujściu odnogi Nilu najdalej wysuniętej na wschód, w północno-wschodnim rejonie Delty i być może wzdłuż wybrzeża Synaju, przy czym Ludy Morza atakowały zarówno drogą morską (okręty), jak również lądową (wozy ciągnięte przez woły i wiozące kobiety i dzieci).  Zob. ANEKS poz. 5

Egipt wyszedł z tego zwycięsko i Ludy Morza zawróciły na wybrzeże Kanaanu (Filistyni na południowym wybrzeżu równiny, Tjeke w Dor, itd.), gdyż wydarzenia te osłabiły Egipt do tego stopnia, że egipska armia i administracja musiały wycofać się z ziemi Kanaan około 1150 r.

Próba inwazji skłoniła Ramzesa III do odbudowy fortecy w Tell er-Retaba oraz do budowy sieci strażnic (migdal) w strategicznych punktach, takich jak ta w Kom el-Qulzoum ( dzisiaj koło Suezu).  Taki rodzaj  działalności inwestycyjnej z pewnością spowodował w regionach przygranicznych przemieszczenia ludności. A zatem był to czas sprzyjający dla Hebrajczyków, którzy opuścili Egipt korzystając z zamętu, Kolejną wskazówkę znajdujemy w Biblii:
Gdy faraon uwolnił lud, a Bóg nie poprowadził go szlakiem wiodącym przez kraj Filistynów, mimo że tamtędy było bliżej. Powiedział bowiem: „Żeby lud w obliczu wojny nie rozmyślił się i nie zawrócił do Egiptu'". Wj 13, 17.

Jeśli przyjmiemy ten zapis jako zgodny z faktycznymi zdarzeniami, wówczas mówi on nam, że w tym samym czasie, gdy Hebrajczycy opuszczali Egipt, miał miejsce konflikt zbrojny wzdłuż szlaku nadmorskiego, określanego tutaj jako "droga do ziemi Filistynów". Albo bardziej ogólnie, Hebrajczycy mogli opuścić Egipt po inwazji Ludów Morza, bez względu na okoliczności, starając się unikać  garnizonów i przemieszczania wojsk wzdłuż "drogi do ziemi Filistynów".

Może być również zasadne powołanie się na Ks. Amosa 9, 7,  gdzie zapis brzmi następująco:
"Czyż nie wywiodłem Izraela z ziemi egipskiej, Filistynów z Kaphtor a Aramejczyków  z Qir?”
(Qir -prawdopodobnie kraina w dolnym biegu Tygrysu).
Zacytowany werset może sugerować, że wszystkie wymienione w nim ruchy migracyjne były zbieżne w czasie. Nie jest więc wykluczone, że migracja Filistynów z Kaphtor (z Krety lub bardziej ogólnie z wysp Morza Egejskiego) oraz osiedlanie się Izraelitów w Kanaanie mogły zachodzić mniej więcej równocześnie.

Podsumowanie

Wydarzenia związane z Exodusem należy umieścić stosunkowo wcześnie w jednym z dwóch wymienionych wariantów, bo już w XII w. za panowania dwóch pierwszych faraonów XX dynastii. W takim przypadku wzmianka o "Izraelu" w steli Merneptaha musi odnosić się do elementów izraelskich, które nie brały udziału w głównej narracji biblijnej (Niewola, Exodus).

Wcześniej była mowa, że tło dla Niewoli i Exodusu stanowi okres  „ramzessydzki”, a dokładniej okres końca XIX dynastii i pierwszej połowy XX dynastii, czyli ok. 1250-1150. Wszystkie egipskie materiały na ten temat  mieszczą się w tym okresie czasu. Zob. ANEKS poz. 6

Dodajemy do tej mieszanki punkt zasygnalizowany, ale nie wyrażony wprost. Sarah Groll zwróciła uwagę, że podczas gdy niektóre z omawianych tu toponimów występują w późniejszych tekstach egipskich, to tylko w dokumentach z tego okresu można znaleźć relokację Per-Atum (Pithom), Pi-Ramesse (Ra'amses), Tjeku (Succoth), Migdol, (Morze Trzcin), i najprawdopodobniej Goszen.
https://en.wikipedia.org/wiki/Sarah_Israelit_Groll
Pi-Ramesse, na przykład, pojawia się ponownie po długiej nieobecności dopiero w III w. Jak zatem zrekonstruować to, co się faktycznie wydarzyło, i jak skorelować tę historię z narracją biblijną?

Przyjmujemy założenie, że grupy Hebrajczyków oraz  inne plemiona - wśród nich Szasu z Edomu/Seʿir, o których mowa w egipskich tekstach, przybywały do Egiptu w różnych etapach i różnymi drogami w okresie ramzessydzkim .

Wg P. Anastasi VI  niektórzy z nich, przybyli jako klany rodzinne, wraz ze swoimi stadami, w okresie panowania Seti II. Inni zaś zostali sprowadzeni do Egiptu jako jeńcy, za panowania Ramzesa III (P. Harris I). Większość była wykorzystywana jako mobilna siła robocza we wschodniej Delcie, budując Per-Atum (Pithom) i Pi-Ramesse (Ra'amses) - zgodnie z Ks. Wj 1, 11.
Ale niektórzy mieszkali znacznie dalej na południe, między innymi w Tebach. Jeszcze inni w ogóle nie uczestniczyli w Exodusie, lecz pozostali w regionie Kanaanu, gdzie napotkały ich wojska Merneptaha i to oni są określani jako "Izrael" w Steli Merneptaha.

Gdy próbujemy odczytać biblijną tradycję Wyjścia na tle historycznych ram Egiptu epoki  ramzessydzkiej,  gdzieś w tej mieszance możemy założyć, że pewna grupa Hebrajczyków wykorzystała ogólne zamieszanie w okresie przejściowym między XIX a XX dynastią (ok. 1198 r.) i/lub podczas lub po inwazji Ludów Morza, datowanej na ósmy rok panowania Ramzesa III (ok. 1188 r.). Wtedy uciekli na pustkowia, wędrowali po Synaju, a w końcu osiedlili się w centralnym rejonie  górzystego  kraju Kanaan.

Zgodnie z tradycją biblijną, po wydarzeniu nad Morzem Trzcin, nie napotkano już żadnych wojsk ani władz egipskich, co przemawia za przybyciem Izraelitów do Kanaanu po wycofaniu się Egipcjan z tej prowincji.

Ogólnie rzecz biorąc, pobyt w Egipcie nie był zbyt długi. Sięgając do źródeł biblijnych genealogii - ze szczególnym uwzględnieniem linii Mojżesza (Lewi-Kohath-Amram-Mojżesz) Wj 6, 16-20) - widzimy, że linia ta wskazuje, iż całkowity czas pobytu w Egipcie nie mógł być zbyt długi. Zgodnie z tradycją biblijną Lewi i jego syn Kohath są wśród tych, którzy wyemigrowali do Egiptu (Rdz 46, 11), podczas gdy wnuk tego ostatniego, Mojżesz opuszcza Egipt. Z tego względu musimy odrzucić datowanie przedstawione w Biblii. Bóg informuje tam Abrahama, że jego potomkowie będą zniewoleni przez 400 lat w obcej ziemi (Rdz 15, 13), a następnie tekst podaje, że  Izraelici przebywali w Egipcie przez 430 lat (Wj 12,40-41).
[Pomijając kwestię ewentualnych odrębnych źródeł, różne liczby (400 i 430) mogą odzwierciedlać wewnątrzbiblijną, niewypowiedzianą tradycję dotyczącą 30 lat wolnego i dostatniego życia, gdy Józef jeszcze żył i sprawował władzę]
Znajdziemy w Biblii jeszcze inną wypowiedź Boga skierowaną do Abrahama:
Twoi potomkowie  wrócą tutaj w czwartym  pokoleniu …(…) " (Rdz 15, 16), co właśnie miało miejsce (linia Mojżesza). Wypada zatem założyć, że tradycja biblijna powstała w wyniku różnych ruchów migracyjnych (do i z Egiptu), przypuszczalnie w różnym czasie i okolicznościach. Jak zwykle bywa, historia jest zawsze bardziej skomplikowana niż pojedynczy epizod czy pojedyncza relacja, ale tradycja często upamiętnia, a nawet celebruje tylko jedną główną narrację.

I tak właśnie było w starożytnym Izraelu: historia stylizowana jest na wejście do Egiptu jednej rodziny, Jakuba i jego dzieci; niewola głównej grupy zaangażowanej w wyrób cegieł na budowę Pithom i/lub Ra'amses; cudowna ręka Boga sprowadzająca plagi na Egipt; i w końcu wyjście z Egiptu głównej grupy, która miała przemierzyć Synaj i osiedlić się w Kanaanie.

Ale co stało się z innymi, którzy przybyli do Egiptu, a niekoniecznie byli spokrewnieni z Jakubem? Tradycja milczy. Co stało się z potencjalnymi grupami hebrajczyków  wykonującymi przymusową pracę w Górnym Egipcie, czyli tymi, którzy mieszkali w czteropokojowych domach? Tradycja milczy. Co stało się z klanami hebrajskimi, które zapewne nigdy nie dotarły do Egiptu? Tradycja milczy. I przypuszczalnie o wiele więcej w historii Hebrajczyków podczas tego kluczowego okresu w ich rozwoju pozostaje wciąż nieznane. Narracja skupiła się bowiem wokół jednego aspektu historii, a reszta zaginęła w odmętach czasu. Zob. ANEKS poz. 7

ANEKS

1.
W piśmie  późnoegipskim, używanym w okresie Nowego Królestwa, końcowe dźwięki /r/ często były opuszczane. Dlatego jest pewna identyfikacja egipskiego Per-Atum  z hebrajskim Pitom /Pithom.
W Biblii nazwa miasta brzmi Ra'amses, ale jego pełna  nazwa w języku egipskim  to Pi-Ramesse (lub Per-Ramesse), tj. "dom Ramzesa", natomiast Qantir stanowiło południową część Pi-Ramesse i jest tożsame z lokalizacją Awaris, stolicą Hyksosów w II Okresie Średniowiecznym.

2. Inne przywołanie Tanis w Biblii znajduje się w Ks. Liczb 13, 22. Nawiasem mówiąc, tak jak Pi-Ramesse "przeniósł się" z Qantir do Tanis,  i podobnie  Per-Atum (Pithom)  z Tell er-Retaba do Tell el-Maskhuta. Oznacza to, że świątynia Atuma została przeniesiona z pierwszego do drugiego dopiero w późnym okresie Saite (od miasta Sais, które było XXVI  dynastii ok. 600- 525 i ew.  później.

3. Stela Merneptaha to monumentalna inskrypcja, wysoka na około 10 stóp, znaleziona przez Sir W. M. Flindersa Petrie w 1896 r. w świątyni pogrzebowej Merneptaha na zachodnim brzegu Nilu, naprzeciwko Luksoru/Teb.  Główna część tekstu opisuje szczegółowo wojnę z Libijczykami na zachodzie. W zakończeniu inskrypcji skryba napisał o kampanii Merneptaha  na innym kierunku, na północnym wschodzie w Kanaanie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/William_Flinders_Petrie

4. Z powodów w dużej mierze do dziś nieznanych, prawie 2300 lat temu Żydzi z Aleksandrii przetłumaczyli ten termin na język grecki jako erythra thalassa -  „Morze Czerwone"(Septuaginta),  skąd termin łaciński mare rubrum (Morze Czerwone)  i analogicznie Wulgata  (ok.  AD  400). Z przekładów dokonywanych z obydwu wymienionych  wydań utrwaliła się nazwa "Morze Czerwone", która to tradycja utrzymywała się do XX wieku, dopóki badacze nie zdali sobie sprawy, że hebrajski termin yam suf  oznacza "Morze Trzcin".

5. Większość uczonych uważa, że Ludy Morza najpierw próbowały najechać Egipt drogą lądową i morską, a następnie, po pokonaniu ich przez Ramzesa III, ruszyły na północ wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego i zasiedliły nadmorską równinę południowego Kanaanu lub nawet zostały tam osiedlone przez Ramzesa III. W rzeczywistości było odwrotnie. Najpierw Ludy Morza zabrały z egipskiej prowincji Kanaan część pasa nadbrzeżnego i tam się osiedliły. Następnie zaatakowały Egipt, zarówno drogą morską, jak i lądową (tj. maszerując przez Synaj). Ogólnie rzecz biorąc, próba inwazji lądowej i jej logistyka były w dużej mierze pomijane przez uczonych. Aby dokonać inwazji na Egipt drogą lądową, trzeba do tego posiadać bazę wypadową.

6.  (P – papirus):

1/ P. Anastasi VI, datowany na okres panowania Seti II (1214-1208), z odniesieniem do Shasu z Edomu, który został przyprowadzony do Egiptu i pozwolono mu osiedlić się w Per-Atum (= Pithom).
2/P. Anastasi III, datowany na okres panowania Merneptaha (1224-1214), P.Anastasi V, datowany na okres panowania  Seti II (1214-1208), i Luwr Leather Roll, datowany na XIX dynastię, wszystkie w odniesieniu do produkcji cegieł, w tym braku słomy - nawet jeśli konkretna identyfikacja robotników nie jest ujawniona.
3/ P. Leiden 348, datowany na okres panowania Ramzesa II (1290-1224), z odniesieniem do ‘Apiru budującego miasto Pi-Ramesse (zob. także bardziej fragmentaryczną wersję w P. Leiden 349).
4/ Czteropokojowe domy w Medinet Habu, datowane na czasy Ramzesa IV (1164-1156).
5/ P. Harris I, szczegółowo opisujący osiągnięcia Ramzesa III (1195-1164), w odniesieniu do zdobycia Shasu z Seʿir i ich przydziału do pracy w świątyniach.
6/ Słynne odniesienie do "Izraela" w Steli Merneptaha, jakkolwiek można różnie interpretować  do którego "Izraela" może się ono odnosić.
7/ P. Anastasi V, datowany na okres panowania Seti II  (1214-1208), z odniesieniem do dwóch niewolników uciekających przez Migdol.
8/Stela Elephantine, wzniesiona przez Setnakht (1198-1195), z odniesieniem do ogólnego chaosu na koniec 19 dynastii.
9/ Inny fragment P. Harris I (patrz poz.  5), z dodatkowym opisem ogólnego chaosu pod koniec
XIX dynastii.
10/ Relacje z Medinet Habu i P. Harris opisujące inwazję Ludów Morza podczas 8 roku panowania Ramzesa III (ok. 1188).

7. Odmienne podejście proponuje profesor Uniwersytetu w Tel Awiwie Nadav Naʾaman, który zakłada, że Izraelici wywodzą się z miejscowej ludności kananejskiej, sugerując, że ciężar okupacji egipskiej w późnej epoce brązu w Kanaanie mógł przyczynić się do późniejszej popularności opowieści o Exodusie i ustanowienia jej mitem narodowym.
https://www.researchgate.net/profile/Nadav-Naaman

******

ciąg dalszy nie nastąpi

 

 

 

 

 



tagi: biblia  exodus 

stanislaw-orda
6 marca 2022 15:49
12     1451    16 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @stanislaw-orda
6 marca 2022 17:30

A gdzie "plusiki"?

boycott?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 6 marca 2022 17:30
6 marca 2022 17:33

Może nikt nie ma czasu czytać, nie wpadłeś na to? Może wolą oglądać telewizję? Nie szykuj się do żadnego pluszowego męczeństwa unu, weź wszystko po męsku na klatę. 

zaloguj się by móc komentować




gabriel-maciejewski @stanislaw-orda
7 marca 2022 07:07

Jesteś dziecinny bo próbujesz zwrócić na siebie uwagę. Jesteś tak skupiony na sobie, że nie wiesz o czym mówię

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @stanislaw-orda
7 marca 2022 12:14

O ile pierwszy odcinek był intrygująco ciekawy, może jako nowość, o tyle ten drugi, przepraszam że tak szczerze w twarz, jest dla mnie po prostu nudny. I jeszcze te historie o egipskich magach jako archetyp do historii biblijnej o rozstąpieniu wód morza...? Chyba zaczynam się obawiać tej jak sam Pan powiedział "obrazoburczości" tej serii. Często niestety pod przykrywką tych "tylko" naukowych badań i dociekań, kryje się intencja po prostu zaprzeczeniu historii zbawienia. Mi nie przeszkadza że "Narracja skupiła się bowiem wokół jednego aspektu historii". Być może nie wszystkie kule, które człowiek strzela nosi Bóg, a są takie kule, które już przy ładowaniu dostarczył Jego przeciwnik.

Zawiódłbym się gdyby się okazało że mamy tu ciąg dalszy "trylogii": Człowiek z marmuru - Człowiek z żalaza - Czowiek z teczki - Ludzie w sitowiu.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @BaZowy 7 marca 2022 12:14
7 marca 2022 12:23

Ale co mnie może obchodzić czy kogoś to nudzi, brzydzi czy "mu szpeci".  No i czy w ogóle powinno.

Skoro uważasz, że "sola scriptura", i  Bóg osobiście podyktował narracje zawarte w Starym Testamencie, wówczas, rzecz jasna, nie polecam czytania dalszych części tego cyklu..

zaloguj się by móc komentować

Tytus @stanislaw-orda
8 marca 2022 08:49

Kolejny odkrywczy artykuł, dziękuję.

Zawsze z okresu Bożego Narodzenia podoba mi się fragment Ewangelii o powrocie małego Jezusa do Nazaretu i cytat z proroka Ozeasza (11, 1) "z Egiptu wezwałem syna mego".

Z jednym się nie zgodzę. Napisał Pan: "Od tego momentu, aż do końcowych stron Starego Testamentu , Hebrajczycy/Izraelici już nigdy więcej
nie zetkną się z Egipcjanami."

A przecież był jeszcze epizod z porwaniem Jeremiasza i jego sekretarza Barucha właśnie do Egiptu. Dokonali tego Judejczycy buntujący się przeciw Nabuchodonozorowi i przed jego gniewem uciekający właśnie do kraju nad Nilem.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Tytus 8 marca 2022 08:49
8 marca 2022 10:04

Ja zacytowałem, a nie napisałem to "sam z siebie".

Może  po prostu należy to rozumieć w ten sposób , że nigdy w podobnym kontekście sytuacyjnym.

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować