-

stanislaw-orda : outsider z wyboru

Syberyjskie więzienie narodów. Wiek XIX. Trochę statystyki (cz. 1)

Sybir (tatar. zamieć) to nazwa kojarząca się w Polsce najgorzej jak tylko można sobie wyobrazić, czyli jako miejsce będące repliką piekła na ziemi. Ale czy takie skojarzenie nie jest przesadne lub nieuzasadnione w odniesieniu do polskich losów? I tak, i nie, a odpowiedź zależy od tzw. punktu widzenia oraz proporcji zastosowanych przy ocenie przedmiotowej kwestii. Problem w tym, że mało kto chciałby zdobyć się na wysiłek bodaj w celu wyważenia takich proporcji. Natomiast w publicznej narracji, zdominowanej przez względy propagandy na doraźne zapotrzebowanie polityczne, rozchodzi się wszak o coś przeciwnego. W tzw. opinii publicznej „Sybir” stanowi zbitkę okresów carskiego i sowieckiego, które jednak różnią się zasadniczo co do skali i form represji. W notce zajmuję się pierwszym z wymienionych okresów, który jest bardziej interesujący i znacznie bardziej zróżnicowany, gdyż dotyczy dłuższego okresu poczynając od czasu Insurekcji kościuszkowskiej, a nawet nieco wcześniej, następnie antykrucjatę Napoleona w 1812 r., oraz dwa sztandarowe powstania polskie XIX wieku.

Napotkałem publikację tylko jednego polskiego autora, który pomierzył się kompleksowo z ww. tematyką, wobec czego pokrótce omówię zaprezentowane w niej ujęcie tytułowej kwestii.. Autorem jest prof. dr hab. Elżbieta Kaczyńska, zaś publikacja nosi tytuł „Syberia, największe wiezienie świata (1814 – 1915)”.
http://otworzksiazke.pl/autor/elzbieta_kaczynska/

Tematyka ww. publikacji odnosi się do lat 1814 – 1915, czyli stuletniego okresu Rosji „carskiej”, kończąc się na momencie wybuchu I wojny światowej, natomiast moje omówienie nie obejmuje fragmentu wieku dwudziestego, czyli lat 1901-1915. W redakcji notki tekst ww. publikacji uzupełniłem o linki i przypisy (kursywą w nawiasach).

W ciągu omawianego okresu, czyli lat 1814-1900 zachodziły duże zmiany w składzie zesłańców politycznych. Wynikały one z ich zróżnicowania ideologicznego, zwiększania się udziału osób wywodzących się z  niższych warstw społecznych oraz rosnącego zróżnicowania narodowościo- wego w ogólnej liczbie ukaranych zesłaniem i katorgą. W pewnych okresach wzrastał lawinowo udział zesłańców politycznych (oraz członków ich rodzin). Już w XVIII w. zesłano  na Syberię, oprócz jeńców wojennych. „buntowników”. Ich pierwszą dużą grupę stanowili Polacy, uczestnicy konfederacji barskiej 1768 r., zawiązanej przeciwko prorosyjskiej polityce Stanisława Augusta Poniatowskiego. Wśród nich był Maurycy August Beniowski, który zbiegł z Kamczatki w 1771 r. Od lat osiemdziesiątych XVIII w. zsyłani byli na Syberię uczestnicy ruchów religijnych: duchoborcy, mołokanie, skopcy, subbotnicy. Uznawano ich in gremio za heretyków albo członków sekt (siektantów), choć współcześnie chętniej określa się ich jako protestantów. Aby odróżnić ich od protestantyzmu, nawiązuje się do pierwszego z tych określeń, gdyż wszystkie zostały terminologicznie upakowane do ruchu duchowych chrześcijan, czyli właśnie duchoborców.

Na Syberii ww. wygnańcy spotykali się z większą tolerancją władz, które natychmiast dostrzegły w nich najlepszy materiał, którym można było kolonizować syberyjskie bezludzia. Tworzono z nich osady liczące około 150 osób należących do jednej sekty, uwalniano ich od katorgi, przydzielano po około 17 hektarów ziemi na jedną rodzinę oraz przyznawano ulgi podatkowe. Polityka taka nie była jednak konsekwentnie realizowana, czyli nie każdy z uczestników ruchów religijnych był w podobny sposób traktowany.

Po 1825 r. na Syberii znalazło się kilka tysięcy takich zesłańców. W XIX wieku zesłaniem objęto tych z unitów, którzy po rozwiązaniu Kościoła unickiego na Podlasiu (w 1839 r. na byłych ziemiach RON wcielonych bezpośrednio do Rosji, a w 1875r. w Królestwie Polskim) nie chcieli przejść na prawosławie. I tak np. grupę liczącą około 500 osób osadzono w okolicach Czelabińska (wschodnie przedgórze Uralu – Baszkiria), gdzie dzięki zorganizowanej w Galicji pomocy finansowej, mogli wziąć w dzierżawę ziemię nadaną oficerom wojsk kozackich.
W latach 1794 -1797 na zesłanie (głównie Kaukaz i rejony Rosji europejskiej) trafili uczestnicy Insurekcji kościuszkowskiej (1794 r.) oraz zaangażowani w działalność spiskowa i patriotyczną. Po odwrocie poleona z Rosji popłynęła na wschód kolejna fala, licząca około 900 polskich jeńców, oraz grupka Francuzów. Po utworzeniu w 1815 r. Królestwa Kongresowego Polacy zostali uwolnieni, z wyjątkiem 160 osób wcielonych wieczyście do oddziałów kozackich (w pewnej części za ich dobrowolną zgodą - np. gdy nie mieli do kogo i do czego wracać). Zesłania późniejsze miały już wyraźny polityczny charakter. W latach 1824 -1828 Polacy za udział w tajnych organizacjach patriotycznych i kółkach literackich w Królestwie Polskim i w Wilnie, w spiskach w armii rosyjskiej, oraz za kontakty z dekabrystami, zostali zesłani na Kaukaz, do oddalonych guberni Rosji europejskiej oraz na Syberię. W zasadzie nie wolno było stosować kary zesłania wobec mieszkańców Królestwa Polskiego, dlatego „Sybiracy” z okresu do 1830 r. pochodzili tylko z tych obszarów dawnej RON, które wcielono bezpośrednio do Rosji, przede wszystkim z Wilna i z Wileńszczyzny.

Do nagłośnienia (rozreklamowania) Syberii jako miejsca zsyłek przyczyniło się powstanie rosyjskich dekabrystów w 1825 r. Po pacyfikacji tego powstania pięciu dekabrystów zostało straconych, 105 skazano na katorgę w wymiarze od 2 do 20 lat, po której miało nastąpić bezterminowe osiedlenie na Syberii; ponad 120 osób zesłano na Kaukaz i za Ural. Gdy car Aleksander II ogłosił amnestię w 1855 r., skorzystało z niej zaledwie kilkunastu byłych dekabrystów, którzy pozostali w gronie żyjących, i którzy na mocy tej amnestii mogli powrócić do Rosji (z czego skorzystali). W latach 1826-1856 miały miejsce liczne rewolty w armii rosyjskiej, a także poza strukturami wojska powstawały nielegalne kółka i stowarzyszenia, głównie studenckie. W 1827 r. działały orenburskie, permskie i włodzimierskie tajne stowarzyszenia, a w 1845 r. w Kijowie Ochrana wykryła kółko pod nazwą Bractwo Cyryla i Metodego, w którym uczestniczył ukraiński poeta i malarz Taras Szewczenko, wcielony za to w 1847 r. do karnych batalionów stacjonujących w Orenburgu.
(Orenburg; etymologicznie: miasto nad rzeką Or; twierdza zbudowana na granicy stepów kazachskich)

Znaczący wpływ na wzrost ruchu dysydenckiego wobec formy rządów "samodzierżawia" wywarło kółko Michała Pietraszewskiego-Butaszewicza zawiązane w 1844 r.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Pietraszewski
Powstawały organizacje jego ruchu na Ukrainie, w Gruzji i płn. Kaukazie. Spośród skazanych na śmierć 21 „pietraszewców”, dla 9-ciu zamieniono ten wyrok na katorgę, a 12-tu pozostałym na zesłanie, roty aresztanckie lub wcielenie do karnych batalionów w regionie kaukaskim. W latach 1825-1861 dotyczyło to łącznie około 600 osób zesłanych w trybie sądowym za przestępstwa ściśle polityczne oraz 4000 za podburzanie i niepodporządkowanie się władzom, nie licząc zesłanych w trybie administracyjnym (banicja z dotychczasowego miejsca zamieszkania).

Według stanu na początek stycznia 1856 r. na Syberii znajdowało się pod nadzorem policji 88 osób skazanych w trybie sądowym za przestępstwa polityczne (w tym 57 osób pochodzenia szlacheckiego) oraz 1827 osób zesłanych w trybie administracyjnym (w tym 1432 wywodzących się ze stanu szlacheckiego). Dane liczbowe dotyczą zarówno Rosjan jak i Polaków. Faktycznie  takich osób było trochę więcej, jeśli uwzględnić łączną ilość uwięzionych i katorżników. Oznacza to, iż łączna ilość osób wówczas przebywających na Syberii, a skazanych za przestępstwa polityczne, nie przekraczała 2000.

Po powstaniu 1830 r. Królestwu Polskiemu odebrano część autonomicznych uprawnień i instytucji, w tym także zniesiono konstytucję z 1815 r., a w jej miejsce wprowadzono w 1832 r. tzw. statut organiczny, który nie zawierał artykułu gwarantującego mieszkańcom Królestwa Polskiego odbywania kary na terenie kraju. Od tej pory również oni trafiali na Syberię. Ale nie wiemy dokładnie, ilu zesłano tam powstańców 1830 r. Jeńcy wojenni wcielani byli do pułków rosyjskich na Syberii, Kaukazie i Uralu, gdyż odrębna armia Królestwa została zlikwidowana. Zachował się jedynie imienny spis zesłanych na Syberię oficerów i tzw. obywateli, czyli osób majętnych lub wykształconych, który zawiera 774 nazwiska.

Obowiązywała wówczas dwudziestopięcioletnia służba wojskowa. Zesłaniec Agaton Giller pisał:  - „dwadzieścia pięć lat życia torturowego”, dodając iż „Lepiej zginąć na szafocie; przyjemniej jest kołysać się na szubienicy niż żyć w płaszczu żołnierza moskiewskiego dwadzieścia pięć lat i co dzień obawiać się rózeg i pałek”.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Agaton_Giller
Nie ulega wątpliwości, że los wcielonych do wojska był gorszy od losu skazanych: podlegali okrutnej dyscyplinie i ustawom karnym wojskowym (ich zbiór wyszedł w 1839 r. jako Kodeks Karny Wojskowy i Morski). I jeśli nawet z powodu choroby lub kalectwa byli osadzani na roli, działo się to w ramach tzw. osadnictwa wojskowego.
Represje po powstaniu dekabrystów i po powstaniu listopadowym wprowadziły atmosferę strachu, ale wciąż znajdowali się odważni, którzy organizowali kółka dyskusyjne na rosyjskich uniwersytetach, zwłaszcza aktywnie działali w tym zakresie Polacy, którzy w spiskowaniu widzieli drogę do odzyskania niepodległości.

Pułkownik Józef Zaliwski wyznaczył na 19 marca 1833 r. wybuch powstania w Królestwie Polskim. Sprzysiężenie („zaliwszczyzna”) wykryto i kilkaset osób zostało aresztowanych, spośród których karę śmierci wykonano na 20, a 100 poszło na katorgę syberyjską lub „w sołdaty”, czyli do karnych kompanii. Około 500 chłopom z Grodzieńszczyzny i Mińszczyzny, zamieszanych w zaliwszczyznę, wymierzono karę chłosty i posłano na Syberię, razem z grupą kilkunastu księży. Wśród skazanych na śmierć znalazły się kobiety, ale ponieważ na kobietach w Rosji carskiej nie wykonywano wyroków śmierci, karę zamieniona im na zesłanie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Zaliwski

W 1838 r. nastąpiło aresztowanie kolejnej grupy około 1000 polskich spiskowców wraz z ich przywódcą, Szymonem Konarskim, który od 1835 r. organizował sprzysiężenie patriotyczne. Aresztowania miały miejsce na Wołyniu i Wileńszczyźnie oraz w Królestwie Polskim i w Galicji, a władze Austrii wydały Rosji wszystkich tych, którzy nie byli obywatelami monarchii habsburskiej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_Konarski_(powstaniec)
Ostatecznie tylko 100 spośród zaaresztowanych zostało skazanych na wygnanie na Syberię, na Kaukaz i do guberni orenburskiej, zaś kilkudziesięciu innych rozproszono po europejskich guberniach rosyjskich. W 1839 r. zostało wykryte tajne kółko w Łomży, co zakwalifikowano jako spisek, w wyniku czego kilka osób zesłano do guberni orenburskiej, na Kaukaz i na Syberię (w tym jedną osobę na katorgę). W tym samym roku na obszarach przyłączonych do Rosji zlikwidowano Kościół unicki i wiernych zmuszano do przyjęcia prawosławia, zaś opornych zsyłano (brak na ten temat bliższych danych liczbowych).
W 1838 r. w guberni irkuckiej do przestępców politycznych zaliczali się dekabryści oraz Polacy z powstania i ze spisków w łącznej liczbie 428 osób. Na Syberii znaleźli się też uczestnicy chłopskiego ruchu społecznego, organizowanego w 1844 r. przez księdza Piotra Ściegiennego, uczestnicy rebelii 1846 r. w Galicji, którzy byli poddanymi Cesarstwa Rosyjskiego, członkowie tajnych związków w Warszawie, Lublinie, Wilnie, aresztowani w latach 1848-1850. Szczególnie na Litwie tworzyły się w latach 1846-1849 liczne, choć niewielkie i szybko wykrywane przez agentów Ochrany organizacje młodzieży uczącej się i rzemieślniczej. Już samo głoszenie liberalnych poglądów było powodem represji i procesów przed sądami wojskowymi. Zesłaniem karano również tych emigrantów politycznych, którzy, nie podlegając amnestii, przedostali się samodzielnie na teren kraju (uciekli ze zsyłki bez formalnego zwolnienia).
Niektóre miejscowości na Syberii były na tyle gęsto zaludnione przez Polaków, w większości zesłańców politycznych, iż nadawali oni ton życiu tamtejszych społeczności. W Nerczyńskiej Wielkiej Fabryce (Bolszoj Nierczynskij Zawod - nazwa osiedla pochodzi od zakładów górniczych) jedna z ulic nazywała się ulicą Polską, a nerczyńska katorga stała się znanym ośrodkiem nie tylko w historii zesłania, ale i historii Syberii.
(Nerczyńsk - miasto w Kraju Zabajkalskim, ok. 600 km na wschód od Bajkału; w końcówce XVII wieku w okolicy Nerczyńska odkryto rudy srebra)
W latach sześćdziesiątych XIX wieku liczba Rosjan zsyłanych na Syberię z powodów politycznych była stosunkowo mała. W 1861 r. zesłano 7 osób, odpowiednio w 1862 r. - 6, w 1863 r. - 11, w 1864 r. - 20, w 1865 - 4, a w 1866 r. - 24, w tym 14 ze sprawy Dymitra Karakozowa, który dokonał nieudanego zamachu na życie Aleksandra II i został stracony. W latach 1867-70 skazywano rocznie od 3 do 5 Rosjan.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dmitrij_Karakozow

Lata 1863-1866 to okres masowych zsyłek na Sybir. Stosowne nw. wielkości liczbowe odnoszące się do Polaków obejmują osoby z obszaru Królestwa Polskiego, Litwy, Ukrainy i innych terenów, które przed rozbiorami należały do RON. W ww. okresie zesłano od 26 do 28 tys. osób, z tego co najmniej 18,6 tys. na Syberię (w tej liczbie było 16,8 tys. skazanych oraz 1,8 tys. osób towarzyszących im). Wszyscy ci ludzie byli zesłańcami politycznymi i oficjalnie stosowano wobec nich taką nazwę. Około 1870 r. w kilku miejscowościach syberyjskich Polacy stanowili większą część inteligencji, toteż narzucali tam swój styl życia.

Wśród 16,8 tys. Polaków skazanych za udział w Powstaniu Styczniowym (których obecność na Syberii została stwierdzona), 23% odbywało katorgę, 13% było skazanych na dożywotnie osiedlenie bez katorgi, ale z pozbawieniem wszelkich praw, 51% zaliczono do kategorii wieczystych osadników, ponieważ skazano ich na umieszczenie - oni zachowywali część praw, 13% zostało zesłanych na zamieszkanie i oni mieli możliwość powrotu do domu po określonym z góry terminie. Ponadto na mocy amnestii i ułaskawień wracać mogli także katorżnicy.

Na Syberię przybywali Polacy również z innych zaborów, przede wszystkim z Galicji, których - na mocy porozumień o współpracy między państwami rozbiorowymi - osądziły rosyjskie sądy wojskowe. Do powstańców styczniowych przyłączali się niekiedy Rosjanie - jedni z pobudek ideowych, i byli to zwykle oficerowie, a inni np. po dostaniu się do niewoli u powstańców, zostawali w ich oddziałach. Znane są indywidualne przypadki Francuzów i  Włochów uczestników powstania, którzy trafili na Sybir. I tak, 7 Włochów skazano na dwunastoletnią katorgę (zamieniona kara śmierci przez rozstrzelanie), a dwóch Francuzów i jednego Włocha na katorgę dziesięcio- letnią.

Według dokumentacji, którą objęto kwerendą,  w okresie od 1864 r. do początku 1866 r. wydane wyroki skazujące tylko w Królestwie Polskim dotyczyły 12 211 powstańców, z czego 13,5% dotyczyło kilkuletniego skazania na katorgę, a po niej dożywotniego osiedlenia na Syberii, oraz odpowiednio: 10,0% na osiedlenie bez katorgi, 19,5% na zamieszkanie terminowe na Syberii lub w oddalonych guberniach Rosji Europejskiej oraz 57,0% na pracę w rotach (kompaniach) aresztanckich cywilnych i wojskowych (rodzaj robót przymusowych). Gdyby ponadto uwzględnić zesłania administracyjne, wówczas z kraju (Królestwo Polskie) , liczącego niecałe 5 milionów ludności, wygnano co najmniej 20 tys. osób, przeważnie mężczyzn w sile wieku, za którymi dość często podążyli członkowie najbliższej rodziny.
Wyjątkowym zjawiskiem, które silnie odbiło się na późniejszym stosunku społeczeństwa polskiego do Kościoła katolickiego, było represjonowanie kleru. Na Syberię, już w okresie międzypowstaniowym, zesłano kilku księży, zaś w latach 1863-1866 księża byli zsyłani
na bezterminowe osiedlenie w Syberii Wschodniej za udział w pogrzebach powstańców, za przyjmowanie przysięgi, za poświęcanie oręża, za organizowanie procesji, za czytanie manifestów Rządu Narodowego z ambon lub za odmowę czytania manifestów carskich,
za modły za powstańców, za zbieranie ofiar na ich rzecz, za ukrywanie ich lub niezłożenie donosu (wymagano łamania tajemnicy spowiedzi). Księży skazywano również na katorgę: według znanych 239 wyroków na księży, 153 z nich posłano na zamieszkanie, 42 na osiedlenie (z pozbawieniem praw) i 44 na katorgę. Ogółem zesłano 340 osób duchownych.

Po stłumieniu powstania i zakończeniu kampanii karnej (mniej więcej do końca 1866 r.) w Królestwie Polskim zapadła „cisza grobów” - tak bowiem określano atmosferę panującą w ciągu następnego piętnastolecia. Odbijało się to też na atmosferze w samej Rosji, gdzie od czasu zamachu dokonanego przez Dymitra Karakozowa w 1866 r., ruch rewolucyjny miał ograniczony zasięg, a w związku z tym liczba represjonowanych za przestępstwa polityczne była względnie mała.

W końcu lat siedemdziesiątych XIX w. nastąpiło ponowne ożywienie działalności opozycyjnej, ale tym razem jego fala nadeszła z Rosji. Na Polaków, zniechęconych do walki zbrojnej o niepodległość, z jednej strony oddziaływał wpływ narodnictwa rosyjskiego, z drugiej zaś socjalizmu zachodnio-europejskiego. Obficiej napływały zakazane książki, zaczęto też zawiązywać kółka konspiracyjne. Młodzież polska, studiująca w Rosji z powodu likwidacji polskich wyższych uczelni, uczestniczyła w rosyjskiej działalności rewolucyjnej.

Od 1877 r. i w Królestwie Polskim, i w Rosji, miały miejsce pierwsze, od czasu powstań, wielkie procesy polityczne, w wyniku których zapadały wyroki skazujące na zesłanie i katorgę. Oprócz tego szybko zwiększała się liczba zesłanych administracyjnie. W 1878 r. odbyły się dwa duże procesy polityczne - „proces 50” i „proces 193”, biorące nazwę od liczby podsądnych. Wielu osobom nie udowodniono wówczas winy, ale władze poradziły sobie w ten sposób, że zesłały je w trybie administracyjnym. Na przełomie 1878 i 1879 r. przed sądem w Warszawie stanęło 137 osób oskarżonych o działalność polityczną, jednakże ostatecznie zesłano tylko 32 osoby, z czego przynajmniej 21 wysłano na Syberię. Wyprawiono ich tam z partią 500 kryminalistów. Wśród zesłanych znaleźli się działacze organizujący nielegalną oświatę, którzy podejmowali akcję nauczania języka polskiego, historii i kultury polskiej jako przeciwdziałanie odgórnie wprowadzonej rusyfikacji oświaty.

Liczba zesłańców politycznych w latach osiemdziesiątych XIX wieku trudna jest do ustalenia. Historyk George Kennan szacuje, że przeciętnie rocznie zsyłano na Syberię 150 osób, to znaczy 1,0% w stosunku do ogólnej liczby zesłanych. (George Kennan, „Syberya”; Warszawa 1907)
https://pl.wikipedia.org/wiki/George_Kennan_(podr%C3%B3%C5%BCnik)

Według raportów generała-gubernatora Syberii Wschodniej ze stycznia 1882 r. w podległym mu kraju (tereny za Bajkałem) przebywało 430 zesłańców politycznych, w tym 123 skazanych na katorgę, ponadto 49 przebywało w więzieniach oraz było 41 skazanych na osiedlenie. Pozostałych 217 znalazło sie na zesłaniu w wyniku decyzji administracyjnej. Ponieważ do Syberii Zachodniej rzadko już kierowano zesłańców, nie mogło tam być ich więcej niż w Syberii Wschodniej.
W 1884 r. przez więzienie przesyłkowe w Tiumeni przeszło 140 przestępców politycznych. Wiadomo jest o ośmiu członkach Stowarzyszenia Tłumaczy i Wydawców, założonego w 1882 r.ci mającego na celu rozpowszechnianie literatury socjalistycznej, także o 13 członkach Związku Ogólnostudenckiego. Na Syberii przebywali oni na ogół krótko, maksymalnie do 3 lat. Zdaniem władz, w końcu lat 80-tych XIX wieku, w Syberii Wschodniej przebywało około 500 zesłańców politycznych, ale władze zastrzegały, że nie były w stanie ściśle kontrolować ilości zesłańców.

Liczba osób znajdujących się na Syberii pod nadzorem policji z powodów politycznych pomiędzy 1883 r. a 1894 r. wahała się w granicach 170 - 370, choć w tych liczbach mogli być nie tylko zesłańcy, ale i stali mieszkańcy tego terytorium. Z kolei liczby te z reguły nie obejmują osób odbywających katorgę.
Liczba osób nadzorowanych była większa w Syberii Zachodniej (obszar pomiędzy Uralem a Bajkałem), niż Wschodniej, ale już od 1889 r. proporcje się odwróciły.
Np. w 1894 r. w Syberii Zachodniej przebywało ok. 14,0 % osób podległych nadzorowi policyjno-administracyjnemu. Nawet gdyby pozbierać wszystkie rozsiane w literaturze informacje o represjonowanych rewolucjonistach, nie złożą się one na pełen obraz zagadnienia. Z reguły autorzy opracowań z zakresu historii ruchu rewolucyjnego nie interesowali się losami osób ukaranych przypadkowo, a takich było relatywnie dużo.

W latach 80-tych XIX wieku przeważała pozasądowa (tj. na drodze decyzji administracyjnej) forma zesłania, ale zdarzały się również  duże procesy. Np. w 1883 r. sądzonych było 17 rewolucjonistów, a w 1887 r., po długotrwałym śledztwie odbył się „proces 1 marca”. Wśród kilkunastu skazanych znalazł się Bronisław Piłsudski, brat Józefa (później także skazanego na zesłanie).
 W 1885 r. na zesłaniuznalazło się 55 Polaków z „Proletariatu” - jednej z pierwszych nielegalnych partii politycznych. Większość z nich, a także inni polscy i rosyjscy działacze przebywali w Tarze. Znalazło się tam wielu znanych później socjalistów.
(Tara, twierdza położona ok. 150 km na północ od Omska. Omsk – rosyjski akronim: oddaliennoje miesto zsyłki katorżnikow)
W 1887 r. na Syberię zesłano 23 Polaków z nielegalnej grupy kierowanej przez Marię Bohuszewicz, a w 1888 r. - 11 osób ze Zgierza i Łodzi za propagandę socjalistyczną i wiele pojedynczych osób.
W latach 1883-1894 na Syberii (ale nie w więzieniach) przebywało rocznie średnio 317 zesłańców politycznych. Wydaje się, że liczby te mogą być zaniżone, tym bardziej że pod nadzorem znajdowały się na Syberii nie tylko osoby zesłane, ale i stali mieszkańcy tego kraju.

Według dokładniejszych rejestrów z 1898 r., zesłańcy polityczni stanowili zaledwie 1,0% ogółu zesłanych. W 1901 r. miało być ich 8 100, w tym 4 100 w więzieniach, 200 na katordze i łącznie 3 800 pod nadzorem, czyli zarówno na osiedleniu (bezterminowym), jak i na zamieszkaniu (terminowym). Jeśli przyjąć, że wszystkich (tj. nie tylko Polaków) skazanych i zesłanych administracyjnie (bez członków rodzin) było trzysta tysięcy, to przestępcy polityczni stanowiliby 2,7%. Ta proporcja wydaje się prawdopodobna; zapewne odsetek politycznych wahał się w granicach 1 - 3% ich ogólnej ilości. Dotyczy to zesłańców politycznych w formalnym tego słowa znaczeniu; ale jest wątpliwe czy wszyscy ci ludzie dostali się na Sybir za rzeczywistą, świadomą działalność polityczną. Aby dostać się na zesłanie wystarczało podejrzenie o niewłaściwe kontakty, a od schyłku XIX wieku także aktywniejsze uczestnictwo w strajku. Dlatego w miarę rozwoju ruchu strajkowego wzrastała liczba zesłańców politycznych.

Represje, które przedtem dotykały przedstawicieli inteligencji i wyższych warstw, zaczęły coraz częściej spadać na robotników i rzemieślników. Na zesłaniu pojawili się przedstawiciele różnych narodów włączonych w skład Imperium Rosyjskiego oraz Żydzi, którzy uczestniczyli w ruchu rewolucyjnym. Np. w 1896 r. do kopalni w Akatuju oraz miejscowości w guberni archangielskiej, zesłano dużą liczbę robotników polskich i żydowskich z Łodzi, oskarżonych o udział w zamachu bombowym, który miał miejsce - bez żadnych zresztą następstw - w pałacu jednego z łódzkich fabrykantów.
(Nowy Akatuj – miejscowość w Kraju Zabajkalskim, ok. 200 km na zachód od Nerczyńska; wydobycie rud srebra i ołowiu; od 1890 r. miejsce katorgi dla więźniów politycznych)

Ponadto nie wszyscy uczestnicy ruchów społecznych i opozycjoniści byli kwalifikowani do kategorii przestępców politycznych - wielu ludzi zsyłano na Syberię za tzw. opór władzy i niewykonanie jej poleceń, co nie podlegało kryterium dotyczącego przestępstw stanu.

*********
cdn

*****

Wykaz moich wszystkich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty



tagi: syberia xix wiek 

stanislaw-orda
24 stycznia 2025 00:14
1     537    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Szczodrocha33 @stanislaw-orda
24 stycznia 2025 05:14

"Lepsza nam kula niźli takie zycie,

rzekli, powstali, rozbroili zbirow;

A gdy broń mieli, to w pierwszym zachwycie

Błysnęła ku nim ziemia łez i kirow.

 

Kornel Ujejski

"Na zgon rozstrzelanych w Irkucku" fragment

 

Powstanie Zabajkalskie 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować