Dekomunizacja : zapomniany sort
A mówiąc ściślej resort. Resort kultury. A jeszcze bardziej precyzyjnie, chodzi o segment bibliotek publicznych.
Oto ilustracja zdarzenia w dniu dzisiejszym.
Zaszedłem do dużej biblioteki publicznej w mieście stołecznym Warszawie. Ale co znowu, dużej. Największej, albo jednej z dwóch największych.
Anonsuję się do pani siedzącej przed monitorem komputera, że chciałbym zasięgnąć informacji
o kilku autorach względnie tytułach ich publikacji, po czym pytam, czy wygodniej będzie jej wyszukiwać „po nazwisku”, czy raczej „po tytule”. Pani odpowiada, że „po tytule”. No więc podaję pierwszy z szukanych. Nie ma. Podaję następny. Także nie ma. Pomocniczo pani prosi o podanie autora. Mimo to wszystko na nic. Podaję więc kolejny, trzeci już namiar. Sytuacja się powtarza, ale tym razem pani z niejakim wyrzutem czy może lekkim oburzeniem stwierdza, że we wszystkich szukanych przypadkach to są przecież książki „religijne”. Zwracam uwagę na użycie określenia „przecież”. Odpowiadam, że owszem, religijne. Na koniec pytam, czy mają coś z publikacji Jana Pawła II. Nie, nie mają. Myślę sobie, skontrapunktuję żeby zrobiło im się „łyso”. Pytam więc, a czy macie może coś Wojciecha Kuczoka?
A , owszem, mają chyba wszystkie pozycje, pani odpowiada nie marszcząc przy tym nawet czoła. Miedziane ma, czy jak? Nie dostrzegła żadnego kontrapunktowania, no i wyszło na to, że to mnie zrobiło się „łyso”. I jest mi tak nadal, że aż musiałem to odreagować notką.
******
Wykaz moich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty
tagi:
![]() |
stanislaw-orda |
15 marca 2018 21:34 |
Komentarze:
![]() |
stanislaw-orda @stanislaw-orda |
15 marca 2018 21:38 |
niby człowiek wie jak było i dlaczego, ale zawsze pewna niespodzianka. I nie chodzi o dobór zbioró bibliotecznych, tylko o bezrefleksyjne "wkomponowanie" obsługi bibliotecznej w patologię, której ta obsługa nie dostrzega.
![]() |
Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 15 marca 2018 21:38 |
15 marca 2018 21:58 |
Jest to bardzo pożyteczne doświadczenie. Najlepiej doświadczyć na sobie.
Od kiedy tulko komentowałam na Coryllus.pl , pisalam o specyfice bibliotek publicznych. Takiej specyfice. Pisałsm fo obrzydzenia. ..
Nie spotkało Pana nic niezwykłego.
.
![]() |
Maryla-Sztajer @stanislaw-orda |
15 marca 2018 22:01 |
Aha..nie zapominamy. Pilnie się wyznacza pieniądze na konkretny profil zakupów.
Zawodowo wiem, co mówię.
.
To jest pilnowane jak mało co. Bo za darmo można czytać.
.
![]() |
stanislaw-orda @Maryla-Sztajer 15 marca 2018 22:01 |
15 marca 2018 22:17 |
Nie w tym problem. Problem w tym, że panie bibliotekarki "nie widzą" problemu.
![]() |
MarekBielany @stanislaw-orda |
15 marca 2018 22:28 |
No cóż...
- Czy są książki ?
- Tak !
- To poproszę dwie.
![]() |
krzysztof-osiejuk @stanislaw-orda |
15 marca 2018 22:29 |
Trzeba było jej powiedzieć, że Kuczok to pisarz satanistyczny, więc też w pewnym sensie religijny. Skąd więc taki brak równości?
![]() |
Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 15 marca 2018 22:17 |
15 marca 2018 22:37 |
Ależ. .nie widzą. To już to pokolenie.
Dlatego nie mogłam zorganizować nic dla Coryllusa, choć mam chody. . Już nie ma do czego wracać.
U Coryllusa omawialismy to sto razy.
.
![]() |
betacool @stanislaw-orda |
15 marca 2018 22:47 |
Kiedyś Onyx to linkował:
https://gloria.tv/article/dBkgc9PBaH2R3hY4poZ34Wnsj
Wiekszość książek, o których pisałem ma poprzekreślane stemple biblioteczne.
![]() |
stanislaw-orda @krzysztof-osiejuk 15 marca 2018 22:29 |
15 marca 2018 23:24 |
Jestem zdania, że tego róniez by nie zrozumiała.
Tak prezentuje się pokolenie ofiar reform oświatowych III RP.
Aby sie przekonać wystarczy posłuchać aspirantów do wygranej w teleturnieju prowadzonym przez T,Sznuka zwany "Jeden z dziesięciu". Nie wiedzą, że nie wiedzą, no ale audycja jest "cykliczna" i trzeba brać z łapanki , aby sztuka.
Ale od ich poziomu grozą wieje, a ratunku znikąd.
![]() |
MarekBielany @stanislaw-orda 15 marca 2018 23:24 |
15 marca 2018 23:34 |
Taki detal:
Dodatek za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia.
Skrócony do:
Dodatek za pracę szkodliwą.
i nawet nie dla zdrowia, ale to pojawiło się jeszcze przed 1989 (początek III RP ?)
![]() |
Czepiak1966 @stanislaw-orda |
16 marca 2018 08:47 |
Dlatego właśnie noszę w darze te wszystkie książki kupione u Was do biblioteki, którą widzę ze swojego balkonu.
Jest ostatnio wprowadzony przepis biblioteczny, że książka w bibliotece nie może mieć więcej niż 10 lat. Normalnie Gramsci.
![]() |
JK @krzysztof-osiejuk 15 marca 2018 22:29 |
16 marca 2018 09:35 |
Ho ho ho! Ale Pan ma wymagania. Religia jest tylko jedna i trzeba ją zwalczać. Wszystko inne to najwyższe wykwity ludzkiego rozumu.