-

stanislaw-orda : [email protected].

moje trzy grosze w kwestii "globcio"

Dosyć dawno temu, bo w grudniu 2019 r., „popełniłem” dwuczęściową notkę zahaczającą o tematykę globalnego ocieplenia:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/stradivarius-i-globalne-ocieplenie
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/stradivarius-i-globalne-ocieplenie-
suplement

Ale to było w konwencji abstrakcyjnego „teoretyzowania”. W niniejszym tekście oferuję trochę konkretów.

Grosz pierwszy
W ostatnich latach, w związku z topnieniem wiecznej zmarzliny na skutek ocieplenia klimatu, w regionach okołobiegunowych pojawia się coraz więcej jezior. Jeziora te powstają w zapadliskach, które są wynikiem osiadania ziemi po jej  rozmarznięciu. W następstwie tego zapadliska te wypełniają się wodą ze stopionego lodu. Takie zbiorniki wodne nazywane są jeziorami termokrasowymi. Naukowców zaczęło niepokoić tempo, w jakim przybywa tych jezior, gdyż może to wpływać na wzrost tempa zmian klimatycznych.

Wieczna zmarzlina pokrywa na półkuli północnej około 23,3 mln km kwadratowych, czyli 2,5 raza więcej niż wynosi cały obszar Europy od Gibraltaru po Ural. Główne regiony jej zalegania to rosyjska zachodnia Syberia, Alaska i północna Kanada. Naukowcy badający to zjawisko na Alasce wykryli, że w jeziorach termokrasowych bujnie rozwijają się bakterie, za przyczyną których wydzielany jest metan. Bakterie, które przez tysiące lat były zamknięte w lodach wiecznej zmarzliny (np. w torfowiskach zamarzniętych do głębokości kilkudziesięciu metrów ) „ożyły” w wodzie (zaktywizowały się) i zaczęły wchłaniać materię organiczną, a w efekcie uwalniać metan do atmosfery. Niektóre z takich badanych jezior na Alasce produkują tak dużo gazu, że gołym okiem można zobaczyć bąbelki pękające na powierzchni wody.

Metan jest kilka razy bardziej wydajnym gazem cieplarnianym, niż szerzej znany dwutlenek węgla. Powodem zaniepokojenia naukowców staje się tworzenie mechanizmu dodatniego sprzężenia zwrotnego, co oznacza że wzrost średniej temperatury na planecie powoduje topnienie wiecznej zmarzliny, a uwalniane z okowów lodowych bakterie  wytwarzają metan, który przyspiesza proces  wzrostu średniej temperatury wody i powietrza. Jeziora stanowią istotny element w cyklu węglowym biosfery, który ma wpływ na zmiany klimatu. Jeziora termokrasowe zawierają znaczne, dotychczas w dużej mierze niezbadane, zasoby potencjalnie labilnego węgla organicznego. Prowadzone są badania mające na celu ilościowe oszacowanie tych zasobów, jak również określenie tempa akumulacji węgla. Bez tych danych niemożliwe jest zbudowanie modelu bilansowania się cyklu węglowego.

A według szacunków naukowców, całkowite zasoby węgla organicznego w osadach dennych jezior termokrasowych na zachodniej Syberii wynoszą 1,3 mld ton, zaś tempo jego uwalniania do jezior wynosi około 8 mln ton rocznie. Oznacza to, iż jeziora z tego jedynie regionu akumulują rocznie od 25% do 40% całości węgla organicznego zgromadzonego w światowych jeziorach borealnych. Te osiem milionów ton stanowi ponad 30% całkowitej objętości węgla organicznego uwalnianego podczas rozmarzania wiecznej zmarzliny, a w następstwie trafiającego do atmosfery. Modele wskazują, że w przypadku dalszego wzrostu średniej temperatury wód oceanicznych i atmosfery, wzrośnie tempo rozmarzania zamarzniętych torfowisk i skala ich degradacji, a co za tym idzie wzrastać będzie ilość wprowadzanego do wód jezior węgla organicznego z zamarzniętych torfowisk. Następnie większość tego zasobu trafi do atmosfery w postaci dwutlenku węgla i metanu. Na dzisiaj trudno jest ustalić najbardziej prawdopodobną sekwencję wzrostu ilości wspomnianych emisji dla poszczególnych lat (dekad). Zagadnienie to stanowi przedmiot  aktualnie prowadzonych prac badawczych.

Grosz drugi:
Obserwacje satelitarne potwierdziły wiarygodność modeli klimatycznych, które przewidują wzrost poziomu morza z powodu topnienia lodowców na Grenlandii (i Antarktydzie). Niedawno opubliko- wane wyniki pracy amerykańskich naukowców z Los Alamos National Laboratory (Nowy Meksyk, USA) wskazują, że topnienie lodowców trwa, zaś cała woda jest redystrybuowana w oceanach świata, a to powoduje nierównomierne podnoszenie się poziomu mórz. Każdy lodowiec i lądolód stanowi składową unikalnego wzorca zmian tego poziomu, a takie wzorce mają charakterystykę analogiczną dla "linii papilarnych". Mimo upływu ponad pół wieku badań, nie udało się jedno- znacznie zidentyfikować takich śladów ze względu na fakt, że gdy lądolód traci masę, wywiera mniejsze przyciąganie grawitacyjne na wodę w otwartym oceanie, więc woda ta migruje z dala od lądolodu. To jest powodem, że lokalnie poziom morza obniża się w pobliżu lodowców (brzegów Grenlandii), zaś podnosi się poza sferą przybrzeżną. Wykorzystując nowe szacunki dotyczące topnienia lodu, naukowcy przewidzieli wzór zmian poziomu morza. I właśnie takie parametry przewidziane teoretycznie znalazły potwierdzenie w rzeczywistych danych geofizycznych. Zwiększa to zaufanie do wiarygodności prognoz odnoszących się do wzrostu poziomu wód oceanicznych w nadchodzących dekadach.

Grosz trzeci:
W ciągu ostatnich 60 lat tempo podnoszenia się poziomu morza u wybrzeży Nowej Zelandii rosło  dwukrotnie szybciej niż w pierwszej połowie XX wieku, a  za  główną przyczynę tego uważa się zmiany klimatyczne. Wnioski te przedstawione zostały we wrześniu br. w materiałach zamieszczo- nych na stronie urzędu statystycznego (agenda rządowa) Nowej Zelandii. Zaktualizowane dane odnośnie wzrostu poziomu morza w rejonach przybrzeżnych wskazują, że w latach 1961-2020 tempo wzrostu poziomu morza podwoiło się w porównaniu ze średnią z lat 1901-1960 w trzech, z czterech monitorowanych miejsc, czyli w Wellington, Littleton i Dunedin.

W stolicy kraju, Wellington, odnotowano największy przyzrost na poziomie 2,84 mm rocznie, podczas gdy w Littelton, w pobliżu Christchurch, odnotowało najszybsze  tempo zmian całym badanym okresie, średnio na poziomie 2,24 mm rocznie.

W ww. obliczeniach uwzględniony został wpływ lokalnych zmian ruchu ziemi, które spowodowane zostały procesami geologicznymi lub działalnością człowieka (powodując osiadanie gruntu).

Emisje gazów cieplarnianych sukcesywnie ocieplają atmosferę ziemską, z kolei ciepło pochłaniane jest przez oceany, woda morska ocieplając się, zwiększa swoją objętość, a dodatkowo woda z topniejących lodowców wzmacnia wzrost poziomu morza.

Prognozy dotyczące zmian klimatu wskazują, że poziom mórz morskich będzie się podnosił
i wpływał na byt społeczności nadmorskich, infrastrukturę, jak i różnorodność biologiczną.

Linia brzegowa Nowej Zelandii jest rozległa, a większość ludności zamieszkuje tereny na wybrzeżu. Jeden na siedmiu mieszkańców, czyli prawie 700 tysięcy osób, mieszka na obszarach narażonych na powodzie, z czego 10 procent na obszarach, dla których przewiduje się ekstremalne podniesienie poziomu morza.

Rząd Nowej Zelandii spodziewa się, że do połowy bieżącego stulecia przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców znajdzie się w tzw. sferze "zarządzanego odwrotu", co oznacza, że będą oni zmuszeni przenieść się dalej od wybrzeża na wyżej położone tereny. Rząd zobowiązał się do przyjęcia przepisów dotyczących "zarządzanego odwrotu" do końca 2023 r., a we wrześniu br. ogłosił pierwszy krajowy plan przeciwdziałań  skutkom zmian klimatycznych, w tym szczególnie wzrost poziomu morza.

Podsumowanie
Wg informacji w akademickim periodyku naukowym "PNAS", amerykańscy klimatolodzy opracowali modele zmiany temperatury wskutek rozpylenia aerozolu siarczanowego w stratosferze. https://pl.wikipedia.org/wiki/Proceedings_of_the_National_Academy_of_Sciences_of_the_United_States_of_America
Z symulacji modelowych wynika, że dzięki tej metodzie można osiągnąć do 2069 roku, ochłodzenie atmosfery o jeden lub więcej stopni Celsjusza, ale wiązałoby się to z wstrzykiwaniem do stratosfery 10 milionów ton aerozolu rocznie. Symulacje takie są niezbędne dla oceny ryzyka i konsekwencji podobnych technik geoinżynieryjnych, których celem jest sterowanie zmianami klimatu Ziemi. Jednym z celów takich projektów jest ograniczenie lub zatrzymanie wzrostu temperatury spowodo- wanego przez rozwój cywilizacji technicznej (technosfery).

Z raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu, średnia temperatura na planecie wzrosła jużo 1,5 stopnia C w porównaniu z erą przedprzemysłową. Zatrzymanie temperatury na jej aktualnie zmierzonym poziomie wymaga projektów na wielką skalę. Najbardziej obiecujący z nich wiąże się z modyfikacją promieniowania słonecznego (Solar Radiation Management). Jednym ze sposobów jest rozpylenie w stratosferze aerozolu, który odbija światło słoneczne, co prowadzi do ochłodzenia atmosfery. Podobny proces zachodzi podczas erupcji wulkanicznych, w wyniku których cząsteczki takie jak np.  dwutlenek siarki, dostają się do stratosfery.

Zastosowanie podobnych technik wymaga dokładnych przewidywań odnośnie reakcji klimatu i wpływu na zdrowie ludzi oraz reakcji ekosystemów. Głównym problemem do rozwiązania pozostaje nieunikniona arbitralność w doborze parametrów modelowania SRM, takich jak np. daty rozpoczęcia i zakończenia wtrysku siarki, jego objętości, zagrożeń przy przerwach w wtryskiwaniu siarki oraz pożądanego stopnia schłodzenia. Utrudnia to porównywanie skuteczności poszczegól-nych modeli jak i ocenę ich wpływu na klimat.

Jedną z takich symulacji przedstawił zespół naukowców z Cornell University (Ithaca, NY), wg której oszacowano wpływ SRM na klimat w perspektywie 35 lat.  Poprzez zmianę w modelu poszczegól-nych parametrów, prześledzono dynamikę zmian temperatury, opadów deszczu i śniegu oraz  innych czynników.

Sugerowane działania w zakresie  geoinżynieryjnym zakładają wprowadzenie dwutlenku siarki w obszarach 15 i 30 równoleżnika (północnego i południowego), przy czym intensywność wtłaczania siarki do stratosfery ma być określona na podstawie dynamiki zmian temperatury. Minimalną wysokość wtrysku oszacowano na  21,5 km, co byłoby technicznie osiągalne w niedalekiej przyszłości. Aby schłodzić atmosferę w skali globalnej o 1°C, potrzeba około 10 milionów ton SO2 rocznie. (jest to ok. połowy takiej wielkości, która wystąpiła przy erupcji wulkanu Pinatubo/Filipiny  w 1991 roku. Z tym, iż  erupcja wulkanu to było zdarzenie jednorazowe). Inne istotne czynniki to daty rozpoczęcia i zakończenia wtłaczania siarki do atmosfery. Dla większości modeli taką datą jest rok 2035, zaś końcową - rok 2069.

Naukowcy przyjrzeli się również skutkom klimatycznym różnych wariantów wtryskiwania takich ilości dwutlenku siarki do stratosfery. Z przeprowadzonych symulacji teoretycznych wynika, że stopniowe ograniczanie oprysków aerozolowych w interwale np. 10 lat,  nie różni się istotnie w swoich skutkach od natychmiastowego zaprzestania takich działań. Tak czy owak spowoduje to ponowny wzrost temperatury do poziomu, który zaistniałby bez użycia SRM. Ale pociągnęłoby to poważniejsze konsekwencje, niż obecny wzrost temperatury do podobnej wielkości. Dotychczas nie znaleziono jeszcze skutecznego sposobu na rozwiązanie zasygnalizowanego problemu.

***********

Wykaz moich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty

 

 

 

 

 



tagi: globalne ocieplenie 

stanislaw-orda
9 października 2022 10:01
49     2371    2 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

zkr @stanislaw-orda
9 października 2022 11:26

> siarczan siarki

?

zaloguj się by móc komentować

kamiuszek @stanislaw-orda
9 października 2022 12:06

To są bardzo niebezpieczne zabawy. Niech sobie poeksperymentują na Marsie. 

Absurdalnym wydaje mi się oskarżanie odmrożonych bakterii o produkcję metanu. Bakterii na świecie jest od cholery. To tak rozsmarować po kuchni zawartość kompostownika i oskarżać o nieprzyjemny zapach foremkę z topniejącymi kostkami lodu wyjętymi z zamrażalnika.

Góra lodowa pływająca w oceanie, chociaż topnieje, nie podnosi poziomu oceanu. Kostka lodu wystająca nad powierzchnię wody w pełnej szklance, topiąc się nie doprowadzi do przelania. Taka "magia" wody i prawa Archimedesa. Oczywiście czapy lodowe częściowo leżą na lądzie. Ale częściowo.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @zkr 9 października 2022 11:26
9 października 2022 12:40

Dzięki.

Korekta wprowadzona.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @kamiuszek 9 października 2022 12:06
9 października 2022 12:44

1/ W notce niczego nie ma o "pływających górach lodowych".

2/ Chodzi o dodatkowe ilości bakterii, które były dotychczas nieaktywne w postaci zamrożonej.
Natomiast po odmrożeniu przyczyniają się do produkowania metanu.  To wynika wprost z tego, o czym napisałem.

zaloguj się by móc komentować

kamiuszek @stanislaw-orda
9 października 2022 13:04

1) Ale w świecie ogromna część lodu to po prostu lód w oceanie i nawet całkowite stopienie się tego lodu nie wpłynie na poziom oceanu.
2) To z czego bakterie mogą produkować i warunki w których mogą to robić, tak - to ma znaczenie. Dynamika mnożenia się bakterii jest tak ogromna, że ten dodatkowy drobiazg z czap lodowych to jest nic. To tak jak z drożdżami. Jak jest odpowiednia temperatura i zawartość cukru to nic nie zmieni czy dodamy o łyżeczkę drożdży więcej czy mniej. 




 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @kamiuszek 9 października 2022 13:04
9 października 2022 13:31

Przyjmuję do wiadomości Twoją opinię w tym temacie, ale się z nią nie zgadzam.

zaloguj się by móc komentować

cedric @stanislaw-orda
9 października 2022 14:20

wulkany podwodne mogą ogrzewać, pozostałe chłodzić

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/50-milionow-ton-pary-wodnej-z-tonga-moze-ogrzac-ziemie-w-nadchodzacych-miesiacach

" To potężne uwolnienie pary wodnej zwiększyło ilość wilgoci w stratosferze o około 5 procent i mogło wywołać cykl chłodzenia stratosfery i ocieplenia powierzchni - efekty, które według nowego badania mogą utrzymywać się miesiącami. Erupcja Tonga, która rozpoczęła się 13 stycznia i osiągnęła szczyt dwa dni później, była najpotężniejsza w ostatnich dziesięcioleciach na Ziemi."

zaloguj się by móc komentować

cedric @cedric 9 października 2022 14:20
9 października 2022 14:54

PAP podaje zbliżoną prognozę

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1447458%2Crzecznik-imgw-zima-bedzie-cieplejsza-niz-zwykle-pozwoli-zaoszczedzic-nieco

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @Maryla-Sztajer 9 października 2022 15:16
9 października 2022 15:25

Niestety, tylko niektórzy.

zaloguj się by móc komentować


Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 9 października 2022 15:25
9 października 2022 16:47

Biorąc pod uwagę zawartość linia to może wystarczyć do zniszczenia 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Maryla-Sztajer 9 października 2022 16:47
9 października 2022 17:57

Moim zdaniem, nie byłoby za bardzo czego żałować

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 9 października 2022 17:57
9 października 2022 18:11

Obawiam się że się zgadzamy 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Maryla-Sztajer 9 października 2022 16:47
9 października 2022 19:59

Nie  potrzeba  atomu  !!!

zaloguj się by móc komentować


chlor @stanislaw-orda
9 października 2022 20:06

Nie wiem dlaczego wzrost temp. średniej w stosunku do ery przedprzemysłowej o 1,5 stopnia miałby być zgubny. W Polsce różnica średniej między wybrzeżem a okolicami Sudetów wynosi aż 1,2 stopnia, a ludzie jakoś żyją w obu regionach. Nawet coś tam rośnie w polu. To jakim cudem Hiszpania nadal egzystuje mimo średniej rocznej wyższej od naszej o 10 stopni?

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @chlor 9 października 2022 20:06
9 października 2022 20:18

Nie jesteś bynajmniej  wyjątkiem. Znakomita większość kontestatorów "globcia" tego zjawiska nie rozumie, więc co i raz szermuje  takim właśnie "argumentem".

Ale tu jest mowa o średniej rocznej temperaturze dla całej planety, a nie dla jej konkretnych  regionów.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda
9 października 2022 20:32

Ale bzdury: "poziom mórz podnosi się nierównomiernie". Co na to prawo naczyń połączonych? Druga bzdura - od 30 lat straszą zatopieniem atoli na Pacyfiku i żaden nie tylko nie zatopiony, to nawet nie skurczony zalaniem. 

Trzecia bzdura - to, że gdzieś poziom morza się podnosi może oznaczać, że ląd tam się zwyczajnie obniża. Są to rzw. ruchy astenisferyczne. Pieknym przykładem jest tu Skandynawia, której norweskie wybrzeże się podnosi, a szwedzkie obniża. I co? "NIEUKOWCY" powiedzą, że M. Norweskie się obniża, a Bałtyk się pidnosi...stąd im wychodzi ten "nierównomierne" pidniszenie się poziomu mórz.

Skala nieuctwa i ignorancji jest porażająca. 

Ostatnio spotkałem pania, która pracuje w firmue zajmujacej sie obroną klimatu. Ale o minimum Maudera z 1715  nic nie słyszała. Ma w głowie tylko dwutlenek węgla i moze dlatego taka niedorzwinieta mózgowo - bo wiadomo, że mózg potrzebuje tlenu. 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda
9 października 2022 20:33

Ruchy astenosferyczne...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @chlor 9 października 2022 20:06
9 października 2022 20:37

Tak to bzdury. Ale oni to chcą wykorzystac do spekulacji cenami za wodę. No i wykorzystają....jestem tego pewny i żadne tłumaczenie, że wody przybywa (bo każdy organizm produkuje więcej wody niż zużywa - minimalnie, ale zawsze to coś) nie pomoże. Bo tu nie chodzi o prawdę, a o "naukową" kradzież. Kiedyś ludzie byli uczciwsi i mówi na to kradzież rozbójnicza. Teraz rozbójnika zastąpił naukowiec z certyfikatem. 

zaloguj się by móc komentować

cedric @OjciecDyrektor 9 października 2022 20:32
9 października 2022 20:53

"Ma w głowie tylko dwutlenek węgla i moze dlatego taka niedorozwinięta mózgowo - bo wiadomo, że mózg potrzebuje tlenu. " -mózg , organizm , jak i cała przyroda potrzebuje CO2 , żeby ograniczyć toksyczność tlenu. Tlen generuje wazospazm, padaczkę,  CO2 leczy lekooporną padaczkę, obniża mleczan, dotlenia. 

Starość , niedoczynność tarczycy charakteryzuje się obniżoną produkcją CO2.

https://www.researchgate.net/publication/51582001_Stopping_Seizures_With_Carbon_Dioxide

A tak leczono raka piersi aplikacją CO2 w 1794 r.

https://raypeatforum.com/community/threads/ulcerating-breast-cancer-cured-by-applying-co2-externally-year-1794.47830/

Powtórzę za NASA , że jeśli CO2 zazielenia pustynie bez udziału wody to pokazuje , że jest go bardzo mało w przyrodzie i stabilizuje klimat. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @stanislaw-orda 9 października 2022 20:18
9 października 2022 21:02

"Ale tu jest mowa o średniej rocznej temperaturze dla całej planety" Co mnie obchodzi średnia planety liczona razem z obszarami od zawsze nie zdatnymi do zamieszkania? Ludzie nie mieszkają w miejscu "średnim"
(które strasznie ociepliło się o 1,5 stopnia, a wszędzie gdzie się da. Czasem tam ochłodniało, czasem poprawiło. W Polsce akurat średnia wieloletnia stoi w miejscu. To jakby liczyć o ile sztuk wzrosła średnia ilosć odnóży wszelkich stworzeń zamieszkujących Ziemię.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @cedric 9 października 2022 20:53
9 października 2022 21:06

Zgadza się. Jej chodziło, że co2 jest za dużo. A ja staralem się ją przekonać, że za mało. Jeździła na rowerze - wiec miała dotleniony mózg i....pewnie stąd miała taką blokade umysłowa. Ma Pan rację - tlen zabija samodzielne  myślenie. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda 9 października 2022 20:18
9 października 2022 21:13

I jeszcze co do Nw. Zelandii. Ci naukowcy doskonale wiedza, że Wyspa Połydniowa - tak jak Skandynawia - była zlodowacona (choćby te fiordy), a na Wyspie Północnej występuje intensywny wulkanizm. Ponadto obie wyspy są w strefie Pacyficznego Pierścienia Ognia, czyli w strefie silnie sejsmicznej. I nie pisnęlu nawet słowa, że to obniżanie się lądu (czyli transgresja morza) najpewniej ma charakter sejsmiczny, wulkaniczny lub na skutek pizbycia się ciężaru czapy lodowej (astenosferyczny). 

Dowodem na podwyższony stan mórz byłyby badania wybrzeży będacych w strefie pozbawionej wulkanizmu, asejsmiczne i nie zlodowacone w czwartorzędzie. Oczywiście takich badań nie zrobią, bo tam na tych wybrzeżach NIC się nie dzieje. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @OjciecDyrektor 9 października 2022 21:13
9 października 2022 21:19

Takim stabilnym miejscem jest  np Gdańsk. Nadal nie zalany. Brak zmian na obrazkach od stuleci.

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OjciecDyrektor 9 października 2022 21:13
9 października 2022 21:55

Tak, wiedzą o tym doskonale, jak również oczywiście, pisnęli.

Cytuję:

" W ww.  obliczeniach uwzględniony został wpływ lokalnych zmian ruchu ziemi, które spowodowane zostały procesami geologicznymi lub działalnością człowieka (powodującą osiadanie gruntu). "

Ale nie moglem zbyt szczegółowo o tym pisać, bo to w zasadzie nadaje się na  tematykę odrębnej notki.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda 9 października 2022 21:55
9 października 2022 22:04

To niech zbadają stabilne wybrzeże Australii...czemu tego nie zrobili? To ta sama strefa klimatyczna i geograficzna.  Odpowiedz - bo wybrzeże Australii jest pozbawione ruchów sejsmicznych, astenosferycznych i nie ma tam czynnego wulkanizmu. Ot, takie wybiórcze badania.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OjciecDyrektor 9 października 2022 22:04
9 października 2022 22:53

Nie bardzo rozumiem, o co kaman. Gdyby zbadali wybrzeże Australii, to podniesiony zostałby zarzut, że  nie zbadali wybrzeży RPA.  Albo Korei czy Labradoru. I tak dokoła Wojtek.

W Australii nie ma lodowców, a w Nowej Zelandii są.

zaloguj się by móc komentować

Witekbieszczady @stanislaw-orda
10 października 2022 08:20

Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) zwrócili uwagę, że średnia cena certyfikatów EU ETS w 2022 r. wynosiła niecałe 84 euro (395 zł). "Przy intensywności emisji związanej z wytwarzaniem energii elektrycznej w Polsce wynoszącej ponad 700 gCO2ekw/kWh przekłada się to na koszt ok. 280 PLN/MWh. Zawsze chodzi o to samo

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @stanislaw-orda
10 października 2022 08:27

Myślę, że przy tej okazji warto przypomnieć podstawowe dane fizyczne. Koncentracja metanu w atmosferze wynosiła w 2020 roku 15,3 ppb (liczba części na miliard, 10 do minus 9). Koncentracja dwutlenku węgla wynosi ok. 0,04% (400 ppm - liczba części na milion). Obydwie wielkości powoli rosną w czasie.

Wg Wiki: "Efekt cieplarniany polega na tym, że gazy cieplarniane przepuszczają większość docierającego do planety elektromagnetycznego promieniowania słonecznego (zwanego krótkofalowym), a pochłaniają promieniowanie podczerwone (zwane długofalowym) z planety[1]. Dzięki utrudnieniu ucieczki energii w przestrzeń kosmiczną, średnia temperatura atmosfery i powierzchni planety są podwyższone. W atmosferze ziemskiej gazy cieplarniane obecne są zarówno w wyniku naturalnych procesów, jak i na skutek działalności człowieka."

Pytanie podstawowe brzmi, czy gazy o tak niskiskiej koncentracji w atmosferze są w stanie stworzyć efekt cieplarniany w obserwowanej skali - wzrost temperatury na Ziemi itd.?

Dotąd nikt tego nie udowodnił posługując się fizyką. Zawarto konsensus chyba tysiąca ludzi zajmujących się nauką, że efekt ten występuje, a przyczyną są gazy cieplarniane. Głosy sprzeciwu są nieliczne. Moim zdaniem z powodu sposobów finansowania nauki i badań.

Koincydencja obu zjawisk jest faktem, natomiast co jest przyczyną czego, a co skutkiem jest wynikiem wyłącznie propagandy realizującej swoje cele. Wystarczy przypomnieć prognozy sprzed kilkunastu lat, mówiące o tym jaka część lądów będzie zalana przez wody z topniejacych lodowców. I to w niedługim czasie.

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @Wrotycz1 10 października 2022 08:27
10 października 2022 09:14

Że się wtrącę.

Czy ktoś zbadał jaki wpływ mają wyemitowane gazy cieplarniane:

1. na zatrzymywanie ciepla przy Ziemi

2. na niedopuszczanie ciepła ze Słońca do Ziemi

( taki prosty bilans) - ;-)

Jaki mechanizm w tym bilansie, tej wymianie działa?

 

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @szarakomorka 10 października 2022 09:14
10 października 2022 09:20

Wiki coś o tym pisze, ale jeżeli się prowadzi badania wybiórczo to można wszystko udowodnić.

Można też napisać pracę naukową pod z góry założoną tezę. Wiem coś o tym.

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @Wrotycz1 10 października 2022 08:27
10 października 2022 09:26

Zamknięte koło.

Przechodzenie na energię słoneczną - fotowoltaika.

Blokowanie promieniowania slonecznego przez rozpylanie substancji w stratosferze.

Konieczność zwiększenie produkcji energii z innych źródeł.

A nad wszystkim panuje nakręcanie prokukcji, konsumpcja na wyrost. Marnotrawstwo tego co się kupiło i naturalnie nie zużyło.

I tak w koło Wojtek.

 

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @szarakomorka 10 października 2022 09:14
10 października 2022 09:48

Na temat efektu cieplarnianego na Ziemi jest kilkuset stronicowy raport. Można go znaleźć w sieci. Tam są bilanse, których adekwatności nie jestem w stanie określić z uwagi na zakres wiedzy potrzebnej do weryfikacji. Ja przedstawiłem tylko swoje watpliwości dotyczące istnienia takiego efektu, w sytuacji gdy główne jego czynnki występują w tak niskiej koncetracji w atmosferze. Drugim elementem, może nawet bardziej ważnym, podważającym sens "globcia" jest  niespełnianie się prognoz, lansowanych w sferze propagandowej kilkanaście lat temu, w zakresie podwyższenia poziomu mórz. Ponadto nie jest zbadany mechanizm generowania i absorpcji dwutlenku węgla przez rozmaite organizmy żyjące w wodzie morskiej. Nie mówiąc o wulkanach. Pewnie jest wiele jeszcze faktów i aspektów o których nie wiem. Dla mnie jest dziwne, że tak niska koncentracja wymienionych gazów jest odpowiedzialna za tak silny efekt. Dokładniej mówiąc, tak niewielkie zmiany stężeń gazów cieplarnianych, odbywające sie na tak niskim poziomie ich koncentracji, mają spowodować ok. jednoprocentową (w skali Kelvina) podwyżkę średniej temperatury Ziemi w ciągu kilkudziesięciu lat. Na podstawie mojej wiedzy o wymianie ciepła, a może bardziej intuicji, uważam że "globcio" jest zjawiskiem wyłącznie propagandowym z silnymi skutkami ekonomicznymi, a zwłaszcza finansowymi. I wyłącznie dla tych skutków zjawisko to zostało wygenerowane.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Wrotycz1 10 października 2022 09:48
10 października 2022 10:22

Efekt katalizatora zmian klimatycznych w bilansowaniu dynamicznej równowagi może odgrywać czynnik o małym wymiarze ilościowym (udziale procentowym). Istotne jest określenie granicy, przy której jego wielkość spowoduje wystąpienie nieodwracalnego dodatniego sprzężenia zwrotnego (efekt kaskady albo spirali).  Tego nikt nie obliczył, a rekomendacje z symulacji prowadzonych przez rozmaite ośrodki badawcze różnią się odnośnie wymiaru takiej wielkości. Ale pewności co do niej  nie ma, natomiast istnieje pewność do do istnienia takiej granicznej wielkości czynnika katalizującego. Część badaczy uważa, że taki punkt krytyczny jest obecnie przekraczany, albo już został przekroczony.

zaloguj się by móc komentować

cedric @cedric 9 października 2022 20:53
10 października 2022 11:08

https://www.sott.net/article/472967-Satellite-temperature-data-show-almost-all-climate-model-forecasts-have-been-wrong-for-the-last-40-years

Scafetta's latest work grouped 38 major climate models into low, medium and high ECS values, ranging between 1.8°C and 5.7°C. He found that models in the medium and high category "ran hot" in over 95% and 97% of cases respectively. The lower models were said to have done better when compared to global warming calculated for the period by the major surface datasets of 0.52-0.58°C. But the UAH satellite data showed warming up to 30% less during this period, suggesting even the low warming models produced "excessive warming" from 1980-2021.

According to Scafetta, these results are showed that the ECS figure could be as low as 1.2-2°C. Particular concern is expressed about surface temperature records that "appear to be severely affected by non-climatic warming biases". Scafetta concludes that surface-based temperature records are likely to be affected by warming biases, such as the urban heat island effect due to expanding urban development, and subject to natural oscillations that are not reproduced by climate models. He concludes: "The global warming expected for the next few decades may be even more moderate than predicted by the low ECS-GCMs [Global Circulation Models], and could easily fall within a safe temperature range where climate adaptation policies will suffice."

zaloguj się by móc komentować

klon @szarakomorka 10 października 2022 09:20
10 października 2022 11:14

Taaaak.Ideologią zaczyna oficjalnie górować nad nauką.  Strażnicy porządku piszą o tym wprost:

>>>Upadek"Nature"

Poważane niegdyś czasopismo ogłosiło, że będzie podporządkowywać naukę ideologii.<<<

Na razie bardzo szeroko pojętych naukach społecznych. Kiedy przyjdzie kolej na STEM? 

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @stanislaw-orda
10 października 2022 11:16

Efekty kaskady, katalityczne czy synergie są moim zdaniem możliwe na poziomie Ziemi, i wywoływane przez podwyższenie jej temperatury. Natomiast warstwa czy raczej środowisko, bo przy tak niskiej koncentracji nie sposób mówić o warstwie, a raczej warstwach o podwyższonej koncentracjitych gazów, z uwagi na różnicę ciężaru właściwego dwutlenku węgla i metanu, nie jest istotną barierą dla promieniowania odbitego od Ziemi. Mówimy tu o koncentracjach kilkanaście cząstek metanu na miliard  cząstek powietrza, i ok. 400 dwutlenku węgla na milion cząstek powietrza. Efekt wzrostu izolacji cieplnej wynikający ze wzrostu stężenia tych gazów, przyjmując prostą proporcjonalność, jako pierwsze przybliżenie, jest raczej podobny do tzw. efektu motyla niż do mierzalnej absorpcji ciepła przez te gazy cieplarniane. Mim zdaniem temperatura Ziemi rośnie z innych przyczyn, a zmiany koncentracji gazów cieplarnianych są ich skutkiem. Np. koncentracja pary wodnej, która też jest gazem cieplarnianym ale nieobecnym w propagandzie, ulokowana  w bliskiej odległości od Ziemi sięga od 1 do 4% procent masowych, co jest  ok. 100 razy więcej niż CO2. A jaki jest jej efekt izolacyjny? Występuje więc skierowanie uwagi na czynnik o 100 razy mniejszej koncentracji, w przypadku metanu to 100 tys. razy mniejszej, metodą naukową oczywiście. Zamiana skutku na przyczynę jest w sytuacji niejasnej, lub celowo zamieszanej, dosyć łatwa, zwłaszcza gdy można na tym zarobić.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Wrotycz1 10 października 2022 11:16
10 października 2022 12:49

Problem te ma rozmaite aspekty. Od naukowców wymaga sie podania łańcucha przyczynowo-skutkowego i jakis propozycji naprawy sytuacji. Ze wzgledu na różnorodnośc czynników mających wpływ na zmiany klimatyczne (z największym udziałem oddziaływania Slońca) i brakiem rozeznania, który z nich jest głownym "winnym", wskazuje sie takie czynniki, które są jakoś tam mierzalne.  Bo w innym przypadku rzadżacy powiedzą, po co nam naukowscy, skoro oni nie wiedzą. Zatem, jak w w naegdocie o oskarzonym.

Sedzia pyta: dlaczego Obywatel uderzył X-a, skoro ten nie brał udziału w bójce?

Oskarżony odpowiada: bo stał najbliżej zasięgu mojej ręki.

zaloguj się by móc komentować

Arte @stanislaw-orda 10 października 2022 12:49
10 października 2022 15:27

A najważniejszym argumentem naukowców zaangażowanych będzie zbicie tez przeciwników stwierdzeniem, że ja w swoją teorie wierzę [bo mi dobrze za to płacą - w domyśle obronnego stwierdzenia]. Podobne podsumowanie mnie zaserwowano po dyskusji o modelu badawczym, prawidłowym ale przeciwnym do "wiary" rozmówcy

zaloguj się by móc komentować


Arte @stanislaw-orda 10 października 2022 16:01
10 października 2022 18:20

"Pozwoliliśmy wpędzić się w kozi róg, w którym jeśli chcemy utrzymać pozycję w swoim środowisku naukowym, jesteśmy zmuszeni do rutynowych kłamstw. To, że akceptujemy taką sytuację, dowodzi porażki świata nauki. Ale tylko naukowcy są w mocy obecną sytuację naprawić."

Otóż to, jak Pan sam zauważył, chociaż w samonaprawę środowisk jakoś nie wierzę. Klimat nie sprzyja :)

zaloguj się by móc komentować

Arte @Arte 10 października 2022 18:20
10 października 2022 18:26

Oczywiście myślę o ludziach bo natura się naprawia sama. Dzięki Bogu i Jego ustanowionym prawom, które tak usilnie usiłują co poniektórzy popsuć bez zrozumienia istoty rzeczy. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Arte 10 października 2022 18:20
10 października 2022 19:37

To nie ja, a fragment cudzej opinii, którą zacytowałem w linkowanej notce.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Arte 10 października 2022 18:26
10 października 2022 19:58

Dla  co  poniektorych,  ,,1%,,...

...  istota  rzeczy  jest  nieistotna,...  najwazniejsze  jest  utrzymanie  sie  przy  korycie,  nawet  po  trupach  !!!

Czego  wlasnie  jestesmy  swiadkami,

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Wrotycz1 10 października 2022 11:16
8 grudnia 2022 13:47

Relacje względne (procentowe) ulegają ciągłym zmianom. Dlatego najważniejszym czynnikiem ocennym  jest tempo i kierunek takich zmian. Tutaj właśnie jest "pies pogrzebany". No bo co z tego, że dzisiaj mierzalny parametr wynosi tyle a tyle, gdy za 50 lat jego poziom wzrośnie np. o 50, albo o 500 czy o ileś tam procent, ale  względną równowagę klimatyczną ów parametr zapewnia wówczas, gdy wahania jego udziału nie przekraczają 30-40 procent?

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @MZ 8 grudnia 2022 17:11
9 grudnia 2022 19:51

ze znacznym przegięciem

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować