System i metoda ;-)

Daję wiarę jedynie  w wiadomości zdementowane.

Czy wiesz, jaki był zakres merytoryczny patentu zgoszonego w 2015 r.?

Szczepienia sobie, a organizmy sobie?

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-australia-przeciwciala-aids-u-testujacych-szczepionke-na-kor,nId,4920451

Wiem tylko tyle, że i tym razem im się nie uda. Jeszcze nie teraz.

Nieprawdą jest jakoby pan Lumumba został zjedzony

Bo tamtejsze (USA, Kanada) placówki biotech zlecały Chińczykom najbardziej niebezpieczne eksperymenty.

Czyli zakładali, że jakby coś poszło nie tak, to  gnój będzie zrobiony u Chińczyków, ale nie u nich, na dodatek schowanych za wielkim morzem.

Szczepionki zawierają hydrożel, poprzez który następuje wymiana informacji między człowiekiem a komputerem. O tym mówi np. doktor Carrie Madej: https://www.youtube.com/watch?v=ekbl5d0ysLE Podobnie Celeste Solum, która pracowała w FEMA: https://www.youtube.com/watch?v=EqnH0Xax4dY To jest to samo co neuralink Elona Muska: https://www.youtube.com/watch?v=iOWFXqT5MZ4 Tymczasem polskojęzyczny minister choroby ogłasza, że zamierza zaszczepić wszystkich dorosłych Polaków. By byli kompatybilni z internetem rzeczy? Najwyraźniej tak.

Na pewno są przechowywane wersje papierowe patentów, i to w wielu krajach.

Same wirusy z rodziny Coronavidae to istotnie nic nowego. Jeden z nich wywolał epidemię SARS w 2020, też w Chinach. Co jakiś czas pojawia się kolejny, trochę się różniący. Nikt nie musiał go sztucznie wytworzyć. Do osiągnięcia założonych celów gospodarczych, społecznych,  finansowych wzięto covid - 19, bo akurat był pod ręką.

 nie mam najmniejszego zamiaru wyprowadzać cię  z tej iluzji

Dobra zmiana jak w Usiech, w Brazylii i na Węgrzech.

Analogicznie, sam fakt prowadzenia ćwiczeń przez NATO prowokująle Rosjan do rozmieszczenia nowych rakiet.

Skąd wiadomo, że liczby te są prawdziwe, skoro testy PCR według ich twórcy nie nadają się do celów diagnostycznych?

Ofiar pandemii są tysiące, to są osoby z przewlekłymi chorobami, które obecnie mają utrudniony (eufemizm) dostęp do lekarzy, które po wypadkach w karetklach czekają na testy, na przykład z krwotokiem wewnątrzczaszkowym, osoby, które uwierzyły, że test wykrył smiertelną chorobę i poddają się, do nich dołączyła trzy dni temu moja sąsiadka, 11 letnia Natalia, dziecko śliczne, mądre i wrażliwe, w ramach zdalnego nauczania powiesiła się. Podobno jej rówieśnicy od miesięcy wiedzieli o tym, że planowała się zabić, pisała o tym w mediach społecznościowych i w grupach, które uczniowie na własną rękę zakładają w Teams, najwyrażniej szukała pomocy, ale nie tam, gdzie ją mogła znależć.

Wykonałem krótkie porównanie danych GUS odnośnie zgonów z w latach 2019 i 2020.

Ze względu na niepełne statystyki za ostatnie m-ce 2020 r. przyjąłem  dla porównania liczbę zgonów za pierwsze 40 tygodni  (280 dni) w tych dwóch latach. Czyli 3 kwartały plus 1 tydzień.

Liczbe zgonów podaję w tysiącach z zaokrągleniem, do jednej cyfry po przecinku.

I tak za ww.  okres 2019 roku, czyli kiedy nie było COVID,  -     liczba zgonów wyniosła w Polsce
 314,6 tys., co daje średnią tygodniową w wys. 7,9 tys. a dzienna w wys. 1,1, tys.

Odpowiednio za taki sam okres 2020 roku, kiedy przez 7 mcy, tj. od kwietnia były statystyki odnośnie COVID   -  zmarło 310,4 tys. osób, co daje średnia tygodniową w wys. 7,8 tys.. a dzienna w wys. 1,1 tys.

LIcvba zgonów w ww. okresach różni się o ca 1,5 punktu procentowego,  więc statystycznie nieistotnie. Ale oznacza to, że COVID nie zwiększył ilości zgonów, natomiast masowo  przekwalifikowano przyczyny zgonów.

Na dzisiaj podają liczbę zgonów z powodu COVID w  wys. 22,2 tys., tj. średnio 2,2 tys. na miesiąc.
Odejmę z tego 6 tysięcy, aby mniej więcej porownać taką wielkość ze zgonami na początek października, czyli to byłoby 16,2 tysiąca zgonów.

W stosunku do ogólnej liczby zgonów za ten okres w 2020 r. (tj. 310,4 tys.) stanowi to 5,2% ogółu zgonów, bez uwzględnienia tzw. czynnika chorób współistniejących , który występuje  u  ca 90% zmarłych zakwalifikowanych jako zgon COVID-owy.

Wniosek:   ktoś nas tu nieźle nabija w balon.

Rozumiem, że jest pan osobą starszą, obciążoną chorobami, być może nadwagą i w związku z tym przerażoną perspektywą śmierci z powodu choroby, która doczekała się największej kampanii reklamowej w historii ludzkości. W związku z tym żąda pan od świata, żeby się do pańskiej histerii dopasował i zaprzestał aktywności, które uważa pan za zagrażające pańskiemu życiu. To nie jest trudne do zrozumienia, ludzie ze strachu gotowi są do największych podłości i zbrodni. Może już czas sobie uświadomić, że najgorszym naszym wrogiem nie jest żadna choroba, tylko właśnie strach. Wszyscy umrzemy i chyba czas się z tym pogodzić, życie w strachu może być gorsze niż śmierć. Jeśli nie jest pan gotowy na taką prawdę, proszę może rozważyć karmienie tego strachu na własny koszt, przecież można zamknąć się w domu, bez kontaktu z nikim, zakupy ktoś panu na pewno zrobi, a pan może je zawsze odkazić, albo poddać kwarantannie. Będzie pan całkowicie bezpieczny, a inni będą mogli normalnie żyć.

Też się nad tym zastanawiałam, nie znam się na prawie patentowym, ale wynika z tego raczej, że ktoś sprytny, w tym wypadku pan R. zastrzegł sobie, że do wykrywania covida ma posłużyć ten nie tyle nawet test PCR, co idąca za nim metoda, rodzaj biochemicznej reakcji... Czyli przekładając na ludzki język - to tak jakby zgłosił, że np. do otwierania puszek z tuńczykiem będziemy używać teraz noża z dwoma ząbkami na końcu. Następnie jakaś wielka organizacja ogłasza, że tylko tą metodą można bezpiecznie tę puszkę otworzyć, choć oczywiście inne metody istnieją. Rusza więc masowa produkcja tych noży przez tych , co patent opłacą. Dobrze rozumuję?
A swoją drogą że Rothschild za tym stoi to już jest samo w sobie sensacją :)

Z całym szacunkiem, ale to wyliczenie zatrzymuje się we wrześniu, przed drugą falą pandemii.

 Według opinii części lekarzy w ciągu następnych trzech tygodni system opieki zdrowotnej się zakorkował - co skutkuje eksponowaną w polskojęzycznych mediach "górką" kilkunastu tysięcy zgonow (w porównaniu do dziesięcioletniej średniej)

Nie zakorkował się, tylko został de facto zdemontowany, jaki kulawy by wcześniej nie był, to nie ma go już prawie wcale. Nie warto udowadniać nic poprzez te statystyki, bo rzeczywiście, po tych miesiącach histerii, mamy znaczny wzrost zgonów i są to ofiary zapaści opieki zdrowotnej, teleporad, kolejek karetek przed izbami przyjęć, tego, że ludzie unikają kontaktu ze służbą zdrowia, zdewastowania relacji społecznych i normalnego życia. UNICEF od jakiegoś czasu ogłasza alarmistyczne dane dotyczące wzrastającej śmiertelności noworodków i niemowląt, cofnęliśmy się już do stanu z lat 50 ubiegłego wieku, to wszystko są uboczne skutki zdrowotne zwalczania pandemii. A są jeszcze skutki ekonomiczne, gospodarcze, społeczne...

Również COVID19 zabija bardziej, niż inne sezonowe infekcje wirusowe przez sam sposób, w jaki jest traktowany, przede wszystkim poprzez epidemię strachu, która dotknęła znaczną część ludzkości i da się określić jako zbiorowa psychoza indukowana. Wpływa to potężnie na zdolność wyleczenia poszczególnych osób, bo tego rodzaju infekcje wirusowe są leczone tylko objawowo, całą robotę zwalczania choroby robi nasz system odpornościowy, na który ogromny wpływ ma stan psychiczny i duchowy, wiara w możliwość wyleczenia, którą się chorym odbiera. Samo leczenie jest również kuriozalne, każdy z pozytywnym wynikiem testu podpisuje zgodę na eksperymentalne leczenie. Chorzy z niewydolnością oddechową leżą, co jest najgorszą możliwą sytuacją, bo powinni przynajmniej siadać, a najlepiej chodzić i poruszać się. Do końca zeszłego roku pracowałem z chorymi, na ogół przewlekle, ale też z ofiarami wypadków wentylowanymi mechanicznie. To co słyszę, jak stosuje się respiratory, to jest kuriozum, naprawdę, ale nie będę tego rozwijał, bo byłby to najdłuższy komentarz na tym portalu i nie wiem czy dla kogokolwiek zrozumiały.

Tak, wskaźnik zgonów rośnie i będzie rósł z czasem, to są ofiary pandemii, niekoniecznie wirusa, ale również.

Dokładnie tak.

Są to głównie ofiary w związku z  histerią i rozmontowaniem opieki zdrowotnej   przy okazji "pandemii" , a nie ofiary wirusa

Nie  "ktos"...

...  tylko  "nasz  rzad  dobrozmianowy",  "nasze"  MZ  na  czele  z  tym  dziadem  Niedzielskim  i  pozostalymi  cwaniakami-aLtorytetami,  i   oczywiscie  MERDIALNIE  !!!

Te  "przepelnione  szpitale"...

...  tak  jak  "SZPITAL  NARODOWY"  -  do  dzis  ponoc  44  osoby  na  300  -  sa  tylko  w  PUSTYM  LBIE  Morawieckiego  i  u  Sakiewicza  w  kurwizji  !!!

Szczerze gardzę obecną władzą, ale nie mam złudzeń, każdy rząd, z dowolnego ugrupowania, robiłby dokładnie to samo, albo by go nie było. Do naszej i nie tylko naszej polityki kwalifikują się tylko hipokryci, łajdacy i głupcy, inni nie mają szans nawet zaistnieć.

Dla  "rotszylda"  prokurenci  -  dla  mnie  ZDRAJCY  !!!

Jakimze  trzeba  byc  karlem  aby  zgodzic  sie  na  taka  PODLOTE  wobec  wlasnego  narodu,  pojedynczego  czlowieka...  i  jeszcze  SADZIC  o  sobie,  ze  jest  sie  OK.

Odpowiem wszystkim zbiorczo.
Kieruję się liczbami, powszechnie dostępnymi danymi, nie mam żadnej możliwości ich weryfikacji i jeśli są zakłamane to chyba świadczy o "Dobrej zmianie" jeszcze gorzej niż byłyby prawdziwe:

https://www.worldometers.info/coronavirus/

Dzisiaj w Polsce zmarło 544 osób co daje nam 5 miejsce na świecie w ogóle - chyba nie trzeba być profesorem matematyki by sobie wyobrazić jak to jest w przeliczeniu na mieszkańca skoro wyprzedzają nas tylko USA, Włochy, Meksyk i Rosja.

Przyjmijmy, że liczba zgonów z powody covid jest zawyżona, sami jednak przyznajecie, że liczba zgonów z powodu sytuacji służby zdrowia i paniki, którą covid powoduje jest dużo większa.

Tego nie było aż do połowy września, Polska należała do tych nielicznych państw w których wirus był zdławiony - jedyną różnicą w stosunku do państw, które miały problem były otwarte szkoły.
Trzeba mieć też świadomość, że szkoły polskie pod względem ilości dzieci na metr2 biją wszystkie kraje tzw. zachodniej europy.

Zamykanie restauracji, kin, hoteli i innych firm po udanej próbie ogniowej w wakacje było bez sensu.
Wystarczyło zrobić tylko JEDNĄ rzecz, nie otwierać szkół a państwo dalej mogłoby funkcjonować normalnie; w każdym razie normalniej niż teraz.

Co do mojego strachu przed covid - tu mój komentarz sprzed 4 dni dla poprawienia humoru:
http://bozenan.szkolanawigatorow.pl/skarb-w-glinianym-naczyniu#214284

Plandemia i strach z nia związany jest do opanowania w  prosty sposób, wystarczy nie oglądać telewizji i mądrze korzystać z komputera.

Ten prosty sposób niestety nie wyklucza nas z ponoszonych kosztów stymulowanej histerii.

I nad tym należało by się zastanowić, jak bronić siebie, swoją rodzinę i przyjacioł przed matrixem, gdzie w tej chwili covid gra pierwszoplanową rolę i nie wiemy co będzie w natępnej odsłonie.

Jakiś czas temu na stronie pana SM znalazłem link: co się zdarzyło 8 marca 2014

.

To są chyba żarty w stylu ostaniego odcinka przygód kapitana Klos(s?)a.

obergrupenfuhrehwolf

on był kapitanem, my ceniliśmy go wyżej - major.

:)

znam znasz zna

znam znasz znają

p.s.

jak to będzie w innych językach ?

Akurat ta szczepionka nie ma wiele wspólnego z abortowanymi płodami. Ale w ogóle nie w tym rzecz: nie wolno dawać się wrabiać w szura, bo to najbardziej popularna metoda zamykania merytorycznej dyskusji o obiektywnych wadach szczepionek i wątpliwościach dotyczących ich stosowania. Tego tematu w zasadzie nie da się poruszyć na poważnie, bo zaraz zlecą się ludzie z setkami linków i informacji, z których pewnie 80% jest bzdurna, więc można swobodnie wrzucić wszystkich dyskutantów do worka z wariatami.

A prawda, jak zawsze leży po środku: są szczepionki skuteczne i sensowne, ale istnieją też nieskuteczne i bezsensowne, a może nawet wręcz niebezpieczne. 

https://assets.publishing.service.gov.uk/government/uploads/system/uploads/attachment_data/file/943417/Information_for_healthcare_professionals.pdf

6. strona, 9. linijka od góry:

4.6 Fertility, pregnancy and lactation

Pregnancy

There are no or limited amount of data from the use of COVID-19 mRNA Vaccine BNT162b2. Animal reproductive toxicity studies have not been completed. COVID-19 mRNA Vaccine BNT162b2 is not recommended during pregnancy.

For women of childbearing age, pregnancy should be excluded before vaccination. In addition, women of childbearing age should be advised to avoid pregnancy for at least 2 months after their second dose.

Breast-feeding It is unknown whether COVID-19 mRNA Vaccine BNT162b2 is excreted in human milk. A risk to the newborns/infants cannot be excluded. COVID-19 mRNA Vaccine BNT162b2 should not be used during breast-feeding.

Fertility

It is unknown whether COVID-19 mRNA Vaccine BNT162b2 has an impact on fertility.

Ciężarne i matki karmiące nie powinny przyjmować szczepionek. Nie wiadomo, czy szczepionka wydziela się w mleku matki. Kobieta w wieku rozrodczy powinna unikać ciąży przed przyjęciem szczepionki i przez co najmniej dwa miesiące od przyjęcia drugiej dawki szczepionki. W dodatku nieznany jest wpływ szczepionki na płodność. A więc szczepionka BioNTechu na C-19 to środek antykoncepcyjny.

Dobrze by było gdyby napisał Pan o stosowaniu wentylatorów. Niestety tak jak wszystko z covidem jest globalne tak również niewłaściwe stosowanie wentylatorów. Już w kwietniu wypowiadał się Dr. Cameron Kyle-Sidell, lekarz z Maimonides Medical Center na Brooklynie na ten temat:

“We are putting breathing tubes in people and putting them on ventilators and dialing up the pressure to open up their lungs. I’ve talked to doctors all around the country and it is becoming increasingly clear that the pressure we’re providing may be hurting their lungs, that it is highly likely that the high pressures we’re using are damaging the lungs of the patients we are putting the breathing tubes in,” (Podłączamy ludzi do wentylatora, wkładamy im rurki do oddychania i podkręcamy ciśnienie, żeby otworzyć im płuca. Rozmawiałem z innymi lekarzami w kraju i jest bardzo prawdopodobne, że ciśnienie, które ustawiamy może niszczyć płuca pacjentów. )

Nota bene ten lekarz zrezygnował z pozycji na OIOM w tym szpitalu (pracuje na pogotowiu). Powiedział, że doszło do impasu i nie mógł moralnie kontynuować zarządzonych protokołów, które zresztą również stosowane są w najlepszych szpitalach w kraju.

Nie wiadomo czy skład szczepionki jest taki sam dla wszystkich grup wiekowych (i płci).

Dla "seniorów" może być to  wersja "short".

A w jakim to celu należy utrzeć czarną rzepę?

Pomyliłeś blogi, Ogrodnik również. Na tym jest  zupełnie inna  tematyka.

Piłeś, nie pisz.

To słabo jak na wymianę.

Śpiłeś pisz.

:)

p.s.

przespanie da zdrowia.

:0

Dziękuję, ze tym razem "calym zdaniem", a więc nie trzeba zgadywać, co poeta miał na myśli.

No właśnie dlatego nie ma tej dyskusji, że pozwalamy wariatom zabierać publicznie głos. A ci wariaci służą de facto interesom sprzedawców.

Dane są dostępne, ale trzeba się uciekać do źródeł. Szczepionka, która chroni przed śmiertelną, nieuleczalną chorobą będzie mieć inny stosunek korzyści do ryzyka, nawet jeśli wywołuje 10x więcej powikłań niż taka, która chroni przed chorobą banalną i uleczalną. Pytanie brzmi: w jakim stopniu COVID-19 jest chorobą śmiertelną i nieuleczalną, a w związku z tym jak bezpieczna musi być szczepionka. I taką ocenę trzeba prowadzić w aspekcie indywidualnym ORAZ populacyjnym (a nie wyłącznie populacyjnym, jak to teraz jest modne), a społeczność ma prawo domagać się jej upublicznienia. Korzyść społeczna nie może w takiej kwestii dominować nad ryzykiem indywidualnym. 

Każdy lek bez odpowiednio długich badań ma takie zapisy w dokumentacji rejestracyjnej. W medycynie w ogóle mnóstwo rzeczy ma kategorię "nie wiadomo", albo "wpływ nieznany". Trzeba się przywyczaić, taka natura rzeczy.

Wchodzę na tzw. sportowy pudelek, czyli "sportowefakty" a tam taki nagłówek:

COVID-19 mocno doświadczył Lorka. Opowiedział o walce

i czytam dalej ciekaw tej walki:

Miałem potworne bóle mięśni i bardzo wysoką gorączkę. Byłem tak osłabiony, że praktycznie non stop spałem niczym niedźwiedź w śnie zimowym. Czułem się jakbym zakopał się w gawrze i nosa nie wyściubił z legowiska… Teraz jest już o niebo lepiej. Przede wszystkim nie mam ciężaru w klatce piersiowej, który odczuwałem podczas przechodzenia choroby.

Wnioski jakie się nasuwają - chyba każdy z nas przechodził choć raz w życiu grypę podobnie. W latach 90tych nie pamiętam, czy to było już na studiach, czy jeszcze w szkole średniej, latem ledwo doczłapałem sie do przychodni. Z takimim objawami leżałem kilka dni, żaden lek nie pomagał. W końcu matka z apteki przyniosła jakieś francuskie granulki we fiolkach i na drugi dzień jak ręką odjął. Zgodnie z zasadą, że grypę należy odleżeć i wygrzać, to mimo wakacji z tydzień przeleżałem. Później z 2 tygodnie byłem tak osłabiony, że robiłem połowę pompek mniej niż normalnie. Teraz przychodzi mi na myśl, stwierdzenie, że oduczyliśmy się chorować na grypę, czy przeziębienie m.in przez reklamy cudownych leków, które jak zaplikujesz to cud-miód 2 dni i możesz iść na siłkę, basen czy narty.   

http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm

 Dane oficjalne z ww. strony dotyczące zachorowalnoscina grypę w 2018, 2019 i w 2020r.

Porównaem dane za okres od kwietnia do listopada, gdyż za grudzien 2020 jeszcze nie ma danych.

Oto dane z ww. linkowanej strony ( w tysiacch z zaokragleniem do jednej cyfry po przecinku)

m-c/rok              2018                    2019                 2020

kwiecień           400,8                     364,2               132,5
maj                    211,0                    241,5                  50,0
czerwiec           201,0                     190,2                  35,5
lipiec                 145,7                     141,2                  43,6
sierpień            101,9                     105,0                  70,5
wrzesień           244,1                     287,0                191,5
październik      400,7                     470,6                 262,6
listopad            416,8                     423,4                 242,8

Razem:          2.122,0                     2.223,1            1.029,0

Dziękuję za uwagę

A tu już pozamiatane. Maciej Pawlicki przesyła swoje uwagi do Narodowego Programu Szczepień. Przecież błędy i wypaczenia się poprawi, a że podbudowa to wciskany kit i bagno, to już nikogo nie obchodzi.

Szczepienia te zmieniają DNA i nie są dobrowolne. Jeśli rząd, zwany dla zmylenia przeciwnika demokratycznym, ogłasza, że stworzy udogodnienia dla zaszczepionych, pośrednio zmusza wszystkich do zaszczepienia się.

Jak  to  kogo  ???

A  Ryska  i  Kubusia  Rotszyld'ow  i  pozostalo  ferajne  filantropUF  !!!

Wszystko zmienia DNA, nawet jedzenie. Dakowski po prostu nie rozumie o czym pisze. Tu się trzeba powołać na najświętszą demokrację, nie na szkodliwość szczepień. Rozum, nie emocje. 

Chyba lepiej nie rozumieć, śpi się wtedy spokojniej.

A może Acan wyręczy władzuchnę i na postawione w liście pytania odpowie, jako wybitny specjalista od korony? I szczepionek takoż...

Ciekawa sprawa z tym raportowaniem grypy.

Na poczatku roku wiekszosc podawala. Pare tygodni pozniej UK, Wlochy i Francja maja "no report":

https://www.ecdc.europa.eu/en/seasonal-influenza/surveillance-and-disease-data/flu-news-europe

I nie widze danych dla tygodni > 18

no comment

Sam nie przyjmujesz do wiadomości uprawnionej krytyki związanej z pseudopandemią i niewiadomego pochodzenia szczepionkami, które ni stąd ni zowąd władcy na całym świecie starają się wmusić wszystkim narodom. Tymczasem koronawirus do dziś nie został przez nikogo wyizolowany: https://principia-scientific.com/covid19-evidence-of-global-fraud/

Co nie przeszkadza władcom realizować psychopatycznego planu zamiany ludzi w androidy za pomocą szczepionek, które zawierają nanoboty. Okazuje się, że Matrix to nie film fabularny, ale w niemałej mierze dokumentalny.

Ray Kurzweil o nanobotach: https://www.youtube.com/watch?v=6BsluRkxs78

Trustreammedia o drukowaniu ludzi z drukarek 3D: https://www.youtube.com/watch?v=D06j3awJnik

Tutaj "absurdy" "plaskoziemcow" z Cambridge:

" Alzheimer’s and Parkinson’s diseases predict different COVID-19 outcomes, a UK Biobank study "

https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.11.05.20226605v1.full.pdf

Pisza m.in:

"Finally,  a  number  of  PD  drugs  have  been  hypothesised  to  play  a  therapeutic  role  in  COVID-19.  Among these, accumulating evidence shows that amantadine may inhibit viral replication and protect against severe outcomes in PD patients [46]."

Inne artykuly:

"Amantadine as a drug to mitigate the effects of COVID-19"

https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S030698772030654X?via%3Dihub

W  "A rational roadmap for SARS‐CoV‐2/COVID‐19 pharmacotherapeutic research and development: IUPHAR Review 29"

wspominaja:

" Amantadine at higher concentrations (100 μM) was found to inhibit the SARS‐CoV E protein expressed in model membranes (Torres et al., 2007). "

https://bpspubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/bph.15094

Nie ma już miejsca w sieci, gdzie nie działałaby agentura handlarzy strachem, Grzeralts od miesięcy dwoi się i troi, a to wyśmiewając, a to nadymając się w roli tajemniczego autorytetu. W tej wojnie zaangażowane są ogromne pieniądze, to opiera się na korupcji, chciwości i głupocie, służba zdrowia korzysta z doświadczenia "łowców skór", zarabiając ogromną kasę, a ludzie umierają nieraz z samego strachu, a jak nie, to się im pomaga. Ponoć badania nad tym lekiem mogły się w Polsce zacząć na wiosnę, ale nie było 5 milionów złotych. Jeszcze do wczoraj autorytety wszelkiego rodzaju albo wyśmiewały w mediach, albo straszyły skutkami ubocznymi. Teraz Brytyjczycy ogłosili, że spośród 13 tysięcy osób leczonych na parkinsona i alzheimera, a więc osób starszych, nikt na COVID19 nie umarł. Płaskoziemianie normalnie, telewizji nie oglądają, czy co?

a to Warchoł pełną gębą! ... że akurat amantadyna, jest przecież tyle innych skutecznych środków
 

Pan zachowuje sie troche jak rzecznik rzadu i ministra zdrowia (ekonomisty,  tez mi ekspert od zdrowia..). Przeciez to co sie na swiecie  (w wielu krajach obserwuje podobny scenariusz) wyprawia, przy okazji tego wirusa, to jest nieprawdopodobna chryja. Dlaczego zaprzecza Pan faktom? Przeciez nie ma dyskusji, a z ludzi o odmiennym zdaniu (naukowcow tez, jak najbardziej) robi sie wariatow, zeby jedna jedyna narracje upowszechnic. A juz w Polsce zwlaszcza, bo obserwuje, czytam, i robie porownania.

Jakie dane o szczepionce sa dostepne? Z jakich zrodel? Chyba wie Pan, ze NIKT z naukowcow (a polegam tu na zdaniu bylej dyrektor francuskiego INSERM, ktora bardzo gleboko w temacie siedzi, pare dni temu uczestniczyla w debacie tv z jakas pania lekarka z rzadu,zwolenniczka szczepionki) nie ma dostepu do publikacji na temat badan nad szczepionka Pfizera. To, co glosi sie w mediach pochodzi tylko i wylacznie ze skapych informacji z ulotki o szczepionce.

I to w zupelnosci wystarczy, zeby dostrzec, iz nie ma zadnych powodow go hurraoptymizmu i wtlaczania Polakom do glow, jaka to dobra rzecz ta szczepionka. Oraz ze nalezy trafic "do serc Polakow", aby ich przekonac. Wiele krajow wstrzymuje sie z zatwierdzeniem, 

Poniewaz Panu sie nie chcialo, ja sie pofatygowalam na strone Pfizera, tam w zakladkach "dla pacjentow" (ciekawa rzecz: tylko dla pacjentow w USA i Kanadzie; bo np. w zakladce "dla profesjonalistow zdrowia" podaja wszystkie kontynenty i kraje z odsylaczami do infolinii) jest notka o szczepionce. Wystarczy rzucic okiem, zeby wiedziec, ze nic pewnego ani uspokajajacego o niej nie wiemy..

Do tej pory NIE zatwierdzona przez FDA (w celu umozliwienia szybszego uzycia szczepionki  FDA zastosowalo specjalna procedure EUA w sytuacji awaryjnej, w kazdej chwili do odwolania), nieznana jest dlugosc dzialania, na niektorych grupach nie testowana, do przyjecia wlasciwie tylko na ryzyko pacjenta, etc, etc

(nawiasem mowiac, dzien po informacji z Wlk Brytanii, ze byly przypadki wstrzasow anafilaktycznych po przyjeciu szczepionki, na stronie CNN czytam wypowiedz jakiegos lekarzyny, ze "nalezy sie przygotowac na to, ze w raportach 1-2 dni po szczepieniach beda informacje o zgonach starszych osob z domow starcow, poniewaz w tym wieku czesto sie umiera, a poza  tym szczepionka na tej grupie - starszych, oslabionych rezydentow domow opieki - nie byla testowana". No po prostu jawne oswiadczenie, ze oto wlasnie robimy testy na staruszkach, dlatego poszli na pierwszy ogien..

Rzady  pod wplywem naciskow jakichs dziwnych sil zostaly chyba zmuszone do wydania miliardow na to,  wiec teraz robia nachalna propagande "narodowych szczepien"...

Podaje dla wszystkich do przeczytania (w polskich mediach czesto czytam bzdury i klamstwa)

https://www.cvdvaccine-us.com/images/pdf/fact-sheet-for-recipients-and-caregivers.pdf

Nie ma dyskusji i jej nie będzie. Ale pod karabinami szczepić nie będą.

Tak, ta szczepionka znajduje się de facto ciągle w fazie badań klinicznych, a opublikowane wyniki, nie dość że niepełne, to są podejrzanie optymistyczne. Jest jeszcze mnóstwo innych problemów, których jednak staram się tu nie dyskutować. Generalnie, jeśli sprawa jest poważna, to nie dyskutuje się o niej w necie. Taka zasada. 

Z absurdami, które nas otaczają zewsząd można walczyć tylko ich własną bronią - w tym wypadku, niech to animatorzy całej akcji nas przekonują, że ona ma sens, nie my ich, że nie ma. Oni się zresztą i tak nie dadzą przekonać. Ale możemy nie zrobić tego, czego od nas oczekują.

My w większości jeszcze pamiętamy PRL, a niektórzy przeżyli w nim sporo lat. I wiemy, że znielubiany tu Bareja to w czasach PRL była satyra, ale dziś to jest opisanie mechanizmów świata, w którym żyjemy w Europie i pewnie też Ameryce. Akurat my, Polacy nie damy się raczej nabrać na PRLbis w wersji dostatniej. 

A skad Pan wie, ze nie zmieniaja?

Genetycy zas niektorzy sądzą, że mogą zmieniać, a przynajmniej uczciwie mówią, ze może byc wplyw na przyszle pokolenia (bazuje na zdaniu francuskich genetykow) A Pan stwierdza, ze nie. Na jakiej podstawie? 

https://dorzeczy.pl/kraj/163148/lekarze-i-naukowcy-ostrzegaja-przed-szczepieniami-na-covid-19-apeluja-do-prezydenta-i-rzadu.html

Prosze pani ,znalazłam w radio Wnet taką oto krytyczną wypowiedz lekarza w kwestii tych szczepionek,które nie powinny być nawet nazywane szczepionkami,bo nie spełniaja kryteriów... Jest w tej audycji nawet zapowiedż jakiejś szerszej dyskusji z udzialem ekspertów,jak zrozumiałam w jakiejś nieokreślonej przyszłości,tym niemniej..

https://www.youtube.com/watch?v=zTy11Vt-bdo&t=372s

Dziś trzeba być odważnym, choćby nawet ze strachu.

Krótki wywiad, a informacji tak dużo i to podanych przez fachowca, otwarcie mówiącego, pod własnym nazwiskiem. Informacji takich jak to, że:

nic nie wskazuje na to, żeby to była szczególnie groźna choroba,

szczepionka nie jest szczepionką, to nowa technologia, nigdy wcześniej nie stosowana, ani nie testowana,

nikt nie bada nabytej odporności zbiorowej, brak danych, jaki odsetek populacji zetknął się z patogenem i ma już przeciwciała,

lek zwany szczepionką działa de facto na zasadzie modyfikacji genetycznej ludzkiego organizmu,

nieznane są długofalowe skutki działania tego leku, nie zostało to przetestowane,

działania władz na całym świecie są zdaniem eksperta nieadekwatne do zagrożenia, nieskuteczne i całkowicie niezrozumiałe.

a może jest zwyczajnie przezorny? 

w sumie kodeks norymberski to chyba jakoś obowiązuje? 

Nie trzeba być wirusologiem, żeby wiedzieć, że Pasteur nie testował szczepionek na populacji, on je testował na sobie. Doktor Milewski jest pierwszą osobą, która przynajmniej mi wyjaśniła, na czym polega różnica pomiędzy "szczepionką" na COVID, a dotychczas stosowanymi szczepionkami. Że jest to tak naprawdę modyfikacja genetyczna naszego organizmu na poziomie komórkowym, o nieznanych, a przynajmniej nieujawnionych długofalowych skutkach i konsekwencjach. I to jest dosyć przerażające. Im więcej było wiadomo o tym leku, tym dziwniejszy się wydawał, nawet dla mnie, laika. Teraz już wiem, czym to się różni i jestem wdzięczny temu człowiekowi za tą, przystępnie podaną informację.

Działania władz nie są zrozumiałe. Nie są adekwatne, nie są skuteczne. Perspektywa obywatela, a jaką decydenci mają perspektywę. Kosmitów. Ochrona niewielkiej grupy populacji poprzez zniszczenie pozostałej.To strawestowana pańska definicja szczepionki i dlaczego trzeba nosić maseczki. według Pana.

"Nie ma dyskusji i jej nie będzie. Ale pod karabinami szczepić nie będą."

Nie musi być pod karabinami żeby było pod przymusem. Jak widać po przymusowym noszeniu masek mają inne skuteczne sposoby do kontrolowania ludzi.

Prosze Pana, panski upor w postanowieniu nieotwierania oczu na informacje jest godzien podziwu...

Bardzo wielu lekarzy glosno wypowiada swoje watpliwosci. Jak na razie to, co na temat tej "szczepionki" wiemy jest z dziedziny science-fiction. Wiecej przeciw niz za.

 Tak wlasnie wypowiada sie Profesor mikrobiologii, szef najwiekszego we Francji nowoczesnego centrum badawczego i szpitala  chorob zakaznych, autor wielu tysiecy publikacji, prof.Didier Raoult.  Jego tez Pan zlekcewazy, bo najbardziej wierzy pan polskiemu ministrowi zdrowia (taki z niego specjalista od zdrowia jak z koziej dupy traba, bo jest jakims finansista, ekonomista).

Jesli mowi Pan po francusku polecam cala serie filmow z Marsylii, albo chocby ten niedawny wywiad:

https://www.youtube.com/watch?v=me7bFOW92oI

Należy dorzucić, że profesor jest - jak na poważne państwo przystało - naukowym rzecznikiem struktur w administracji państwowej będącej w opozycji do gangu piastującego władzę. Walka trwa. 

Decyzje Paryża podważa Marsylia. Populizm ma sporo odcieni. 

Niezłomni skandują, jak na niezłomnych przystało, nazwiska zasłużonych dla spiętrzonej fali strachu jaka w przekaziorach się przewala. Idzie, idzie ta medialna plejada pieszczochów z 'małego narodu' krzycząc: PANDEMIA.

Pewien radykalny filozof, o opcji politycznej narodowo-syjonistycznej [Nazi (national-zionist) jak to złośliwi w F kwitują], mówi o elementach 'głębokiego państwa'.

Czy przeciwstawianie się dekretom daje owoce? 'Godzina policyjna' trwa obecnie w F od godziny 20 do 6. Odczytuję to jako przy TOBIE będziem trwać protezo święta '206'.  Przy stole świątecznym może usiąść max. SZEJŚĆ osób dorosłych z dwóch rodzin + dzieci. W sąsiednich Niemczech tylko osób dorosłych PIĘĆ. Co struktura państwowa to inne stopnie potencjału przeskoczenia mikroba z ciała na ciało.

Policja jeszcze niemrawa = paraliż struktur trwa. Mandaty zaczynają się we Francji od 135 euro a na wschód od Renu 50 euro. Bez maski nie podskoczysz...

Wirusolog jest specjalistą od wirusów, od szczepionek jest wakcynolog. A ponieważ to nie jest szczepionka, tylko lek w nowej technologii, dotychczas nie stosowanej, to pozostaje zapytać księdza, jasnowidza z Człuchowa, a najlepiej Kaczyńskiego. On na wszystkim się zna.

A któż niby inny, jak nie specjaliści od wirusologii wpędzają nas w podobne kabały?

Czy to aby nie wygląda analogicznie,  jak zwalczanie problemów przez budowniczych   ustroju  socjalistycznego  generowanych  przez tenże ustrój?

Wzajemnie, radosnych Świąt!

Kaczyński wie co jego pierwsze 'eunuchy' [= zausznicy] wiedzą. Po jakie licho wiedzieć więcej?

COVID zabił grypę to sukces co nie miara a statystyki ostatnich tygodni są tego pełne.

Dlaczego broń biologiczna nie zabija tak jak to się od niej oczekuje?  

Naukowe paradygmaty czyli modele myślowe o wirusach nie pokrywają sie z procesami jakie mają miejsce w naszych organizmach. 

I tu się Pan myli, proszę sobie poszukać w google. A o samym biodieslu https://pl.wikipedia.org/wiki/Biodiesel

Wirus przede wszystkim nie jest żywym organizmem.

Tak...

...  presja  i  straszonko  juz  ma  w  Polsce  miejsce  !!!

Dzisiaj  po  mszy,  moja  85-letnia  kolezanka,  Wiesia,  mowila  mi,  ze  "zatroskanie"  biurwy-etatysci  z jej  gminy  w  Bloniu  juz  do  niej  dzwonili  i  zapewniali,  ze  ja  zawioza  i  przywioza  z  powrotem  do  domu,  zeby  tylko  zechciala  sie  zaszczepic  !!!...  nawet  OSP  ma  w  tym  procederze  szczepionkowym  "pomagac"  !!!  

Wiesia  nie  ma  najmniejszego  zamiaru  ani  ochoty  aby  sie  szczepic  przeciw  "swirusowi",  bo  czuje  sie  super...  co  niedziele  moze  przychodzic  do  kosciola,  a  poza  tym  ma  opieke  ze  strony  swojej  rodziny...

...  natomiast  jej  bratanica  w  swojej  pracy  jest  straszona  i  zmuszana  do  "narodowego  szczepienia"  !!!

Takze,  ten-teges  sie  dzieje.

Ja tylko dodam że wedle wszelkiego prawdopodobieństwa WSZYSCY już mieliśmy tego wirusa...

Mnie zawsze bawiła moja mama. Ma te swoje 70 lat i różne choroby więc tylko powtarzała że jeśli go złapie to ją napewno zabije. Ja na to zawsze że chciałbym żeby jedym jej problemem był koronawirus, którego złapie. Ona oczywiście swoje ale w międzyczasie ostatnio zrobiła sobie testy na obecność przeciwciał. Wyszło, co mnie nie dziwi, że miała, przeszła koronowirusa. I ... nagle zrobiła się zdrowsza. Bo skoro to przeszła to przecież nic już jej nie grozi :) Odrazu poczuła się lepiej ;)

Rzecz w tym że przecież nadal te wszystkie obostrzenia są fikcją. Tzn tylko jacyś nawiedzeni ludzie siedzący samotnie w domu, którym żarcie ktoś podstawia pod drzwi mają szansę na uniknięcie kontaktu. Cała reszta jest fikcją. Szmaty udające maseczki, ludzie udający że je noszą że przestrzegają jakiegoś dystansu. Który zresztą i tak jest równie fikcyjny sam w sobie. W pracy, w domu itp. Skoro moja mama miała wirusa a ona próbowała się izolować to co mówić o mnie skoro miałem zawsze to gdzieś. Co mówić o znajomych, współpracownikach itp? Już dawno musiałem zostać zarażony i zarażać. Nie ma innej opcji.

Rzecz w tym że trzeba jakoś wreszcie ustosunkować się do tej całej fikcji. Do tego że od początku całość była absurdalna i nawet nie chce mi się powtarzać kolejny raz tych samych argumentów. Chodzi o to że z każdym dniem brniemy w kolejne absurdy. Że nikt z rządzących w nie nie wierzy. Ale wszyscy oni, na spółkę z opozycją, jakaby nie była gdziekolwiek na świecie, pchają ten absurd. I według mnie powinniśmy jednak zacząć trochę się bać. Bo przecież nie robią tego dla naszego dobra. Dla naszego dobra to zwyczajnie najlepiej byłoby jeśli rządy nie robiłyby nic. Nie tylko w tej sprawie. Ale oni, światowo i zespołowo pchają to gówno. Więcej. Możemy śmiało mówić o zbrodniczych działaniach. I w przypadku wciskania szczepionek, o których wiemy że są zbędne i mamy coraz więcej informacji o różnych skutkach ubocznych. I o niszczeniu i tak ledwo działającej służby zdrowia. Ilu ludzi już zmarło gdyż miało dostęp jedynie do teleporady?

Ludzie tego nie chcą przyjąć do wiadomości. Ale prawda jest prosta. Rząd. PiSowski ma krew na rękach. Mordują i będą doprowadzać do kalectwa z premedytacją. Owszem tzw. opozycja nie była ani nie jest lepsza, gdyż działają razem ale trzeba to podkreślić. Skoro ci ludzie nie wahają się organizować wielkiego wstrzykiwania nie wiadomo czego i nie wiadomo po co narodowi. Jeśli postępują według grafików i planów, które efektywnie zwiększają umieralność, to co mamy o nich myśleć? Co jeszcze ma się stać by wreszcie prysła ta iluzja, której ludzie nie chcą się pozbyć?

A jeśli w końcu ta iluzja pryśnie i przyznamy że rządzą nami nędzne glizdy bez żadnych zasad, marionetki realizujące czyjeś zbrodnicze plany to co?

Chociaż ja skłaniam się do opinii, że główny cel ogłoszenia pandemii i wodewilowych  środków ochrony przed nią, stanowiło wywołanie  psychozy  strachu, aby akcja szczepień, zdaje się że tylko formalnie dobrowolnych, została połknięta bez popitki. 

To właśnie szczepionka ma załatwić zakładany  efekt depopulacyjny, do którego  "pandemia" stanowi li tylko pretekst.

I  to  jest  bardzo  dobre  pytanie  !!!

I  trzeba  bedzie  te  MIERZWE  rozliczyc...  osadzic...  i  wsadzic  do  CELI+...  no  i  kto  to  zrobi  ???

To  co  sie  dzieje  -  to  KOSMICZNE  JAJA...  i  DOM  WARIATOW  gdzie   NIKT  nic  nie  wie  i  nad  niczym  nie  panuje,  bo  to  sa  SLEPI  WYKONAWCY  tego  poronionego  pomysla  !!!

Ale  tylko  POZORNIE  nic  nie  wie  i  niczego  nie  kuma.  

Proszę pani, do władzy na całym świecie brane są wyłącznie kanalie, durnie i osoby zaburzone. To jest ścisła selekcja, że mysz się nie przeciśnie.

Prawda leży tam gdzie leży. Nie po środku. Doktorku.

+
 

co do kontrolowania wirusów ... to przy wykorzestaniu AI /i w ogóle możliwości do zaprojektowania całej operacji/ ... ...

i tu niezłe wyniki 

Strach przed "pandemią"" nie podziałał  wystarczająco, bo tylko ok. połowa "obywateli"  zgadza się na zaszczepienie, zatem wyopuszczono nową medialną  "mutację" wirusa. A jak ta "wariacja" nie wystarczy to pewnie "pojawi się" kolejna mutacja. Czyli chcą za wszelką cenę  uniknąć   wprowadzania systemu szczepień przymusowych, bo to niejako obnażyło by cel całej operacji. Zaganianie ludzi na siłę do punktów szczepień to byłyby sceny rodem z Matthausen czy Auschwitz. Większość, rzecz jasna,  nie pamięta tego z autopsji, ale co niektórzy pamiętają z filmów. Gdybyby nie podobne analogie, nie bawiono by się  w kolejne "fale pandemii", tylko od razu byłby taki przymus.

Ale i tak będzie.

Niech pan nie będzie naiwny, nie jest potrzebny ani przymus bezpośredni, ani przekonywanie kogokolwiek, to się robi na chama, celowo, to jest demonstracja siły. Są lepsze metody podporządkowania ludzi, niż przymus i o tym mówi się otwarcie. Osób zaszczepionych mają nie obowiązywać ograniczenia, nie będą musiały nos8ić maseczek, nie będą podlegać kwarantannie. To jest wykluczenie, bez szczepienia nie przedłużą kontraktu o pracę, to już zapowiadają i korporacje i jednostki administracji. Nie wpuszczą do sklepu, kina, pociągu, metra, samolotu. Ale nie, to nie jest żaden przymus.

Metody sprawowania kontroli nad ludżmi są twórczo rozwijane od jakiegoś czasu, przecież więźniowie Auschwitz byliby w stanie gołymi rękami rozerwać oprawców na strzępy, lecz tego nie zrobili. Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego raporty rotmistrza Pileckiego były utajniane i ignorowane, a on sam po wojnie wysłany do Polski i skazany? 

Powtorze: mamy do czynienia w eksperymentem medycznym.

Jest to pierwszy taki preparat na rynku.
Nic nie wiemy w jakim stopniu bedzie to skuteczne, jakie beda skutki uboczne.

Pan lezy krzyzem przed tzw. ekspertami ale to oni wpuscili na rynek przykladowo talidomid nie wiedzac, ze jeden z enancjomerow jest teratogenny.
Podobnie bylo z Vioxx'em (refekoksyb).
A grzeraltsopodobni o malo co nie zadziobali Marshall'a i Warren'a.

P.S. Robie w branzy wiec troche wiecej wiem niz Pana mechanik samochodowy.

Pan od paru miesiecy, za pomoca pseudoironii, probuje dyskredytowac sluszne watpliwosci bardzo wielu osob; przy okazji zamyka sobie celowo oczy i uszy, zeby bron Boze, nie musiec ustosunkowac sie do tych watpliwosci, przeciez wygodniej sie zyje z wiara, ze jacys tam decyzyjni niczego innego nie pragna tylko panskiego zdrowia.

Rozmowe o zasadnosci nieprzetestowanej na wszystkich grupach, nie zbadanej, szczepionki kwituje Pan jakimis glupawymi komentarzami. Dopuszcza Pan w ogole mysl, ze w wielu krajach odbywa sie debata na ten temat?

Niewątliwie są to "bodźce wspomagające" akcję szczepień.

Ale co zrobic z uparciuchami, którzy mimo wszystko nie zechcą się zaszczepić?

Trzeba będzie nadać im status "wrogów ludu" i zamknąć w "isolation camp"?

Ponieważ nie znam pańskiego imienia, więc w moich modlitwach musi się pan zadowolić miejscem w grupie, którą określam "ludzie zatruci strachem"

prosze
tutaj ma Pan kolejnego foliarza, można sie pośmiać i wykorzystać jako przykład w kolejnej argumentacji
https://youtu.be/yaDG3PM7L_Q?t=2736

Raczej do grupy "ludzi trujących strachem". Zawodowo?

Ja bym napisal inaczej - kazdy lek jest kompromisem.
Czemu mi Pan zarzuca, ze jestem w grupie "foliarzy" gadajacych o depopulacji ?
Zrobil sie podzial na "oswieconych" i "plaskoziemcow".
Jedni sa zachwyceni pojawieniem sie szczepionki(*), drudzy wieszcza depopulacje.
Tak sie nie da prowadzic dyskusji.

W sumie mi nie chodzi o szczepionke, niech kazdy zadecyduje czy sie bedzie szczepil czy nie.

Wszedlem w te dyskusje bo gdy widze, ze probuje sie dyskutowac o skutecznosci jednego z potencjalnych lekow (amantadyny) i wchodzi w tym momencie "mistrz Yoda" i w swoim stylu zaczyna "Nie można dyskutować z takimi tezami. Nie wolno." i pisze cos tam o oszolomstwie to mi sie noz w kieszeni otwiera, ba, ide po siekiere do garazu.

A prawda jest taka, ze jest pare lekow, ktore sie sprawdzają, lacznie z wymieniona amantadyna. Nie u kazdego i nie na kazdym etapie choroby. Oczywiscie konieczne jest przeprowadzenie badan i wydanie zgody na rozszerzenie zakresu stosowania leku. Ale z drugiej strony, w sytuacjach krytycznych, lekarze powinni miec mozliwosc stosowania zarejstrowanych lekow zgodnie ze swoja wiedza medyczna. Dr Bodnar (i nie tylko on) to zrobil i okazuje sie pomogl pewnej liczbie osob.
Podobnie bylo z tocilizumabem, niektorym pacjentom pomaga.

(*) bardzo niebezpiecznym trendem jest to, ze pojawiaja sie pracodawcy, ktorzy probuja wymuszac szczepienia na pracownikach, jak na przykład pogotowie w Gorzowie.

Dokladnie...

...  nadgorliwosc  "pracodawcow"  jest  szokujaca  !!!

Od  kiedyz  to  oni  sa  tak  "zatroskani"  o  robola  ?!?!?!   Czy  nalezy  to  do  ich  kompetencji  ?!?!?!

> nadgorliwosc  "pracodawcow"  jest  szokujaca  !!!

Dochodzi do ostrych naduzyc - pewna firma na Pomorzu robi wymazy pracownikom 2-3 razy w tygodniu.
Troska o pracownikow i firme ?
Mysle, ze raczej zbieraja dane.

Tak...

...  ewidentnie  i  "pracodawcy"  i  "nasza  dobra  zmiana"  sie  zwyczajnie  ZAGALOPOWALY  w  TERRORYZOWANIU  narodu  polskiego  !!!

To  naprawde  widac  jak   na  dloni...  po  prymitywnych  i  tepych  pierdach  sakiewiczowych  w  kurwizorze,  czy  tez  na  portalu  oderwanym  od  rozumu  POZIOM  DNA  i  6  METROW  MULU... 

...  BANDA  LOBUZERII   RZADOWEJ  i  "prawicowej"  !!!  -  walczy  o  utrzymanie  sie  przy  korycie   ZA  WSZELKA  CENE  !!!

Po  prostu   -  ROTSZYLD  z  SOROS'em  sie  wsciek  !!!...  ale  z  Panem  Bogiem  przetrzymamy  to  i  damy  rade.  Sami  musimy  dbac  o  siebie  i  to  naturalnymi  sposobami  -  dobra,  mocna  nalewka,  cebulka,  czosnek,  pigwa,  miod,  grzane  pisko  lub  winko...  itp.  itd...

...  do  tego  modlitwa   "Pod  Twoja  obrone"  i  koniecznie  do   Archaniola  Michala...  codziennie  !!!  

Może to tak opisać. Próba wprowadzenia na początku tego roku pandemii na skalę światową poniosła spektakularną klapę. Wirus, który wydostał się laboratorium, który miał  przetrzebic populację świata (jeden z kolejnych po świńskiej i ptasiej grypie) nie zadziałał. Z początku nic na to nie wskazywało. Próby podczas wojskowych igrzysk dwa lata wcześniej dawały zadowalające rezultaty. Nadzieje budziły zachorowania na statku pasażerskim. Ale dalej nic. Wtedy się wydawało, że świat powinien odetchnąć z radości. Ale wtedy dopiero zaczeły się dziać dziwne rzeczy , ktoś na siłę zaczął pomagać wirusowi, aby ten wygrał walkę z ludźmi. W celu osłabienia populacji nakazano noszenie maseczek, zabroniono wchodzenia do lasów, ograniczano aktywność fizyczną. Praktycznie zamknięto dostęp do opieki lekarskiej i sanatoryjnej. Dalej nic, wirus okazuje się być "bezpłodny", nie posiada zdolności do samoreplikacji. Trzeba więc więc coś tym zrobić, a że na to potrzeba czasu wprowadza się administracyjnie kolejne fale epidemii.  Zaczyna się używać testu RN PCR do wykrywania wirusa, nic innego nie ma pod ręką, wirus miał zadziałać, po co było myśleć o  jakichkkolwiek testach Pojawia się nielogiczność co samej zasady działania testu, co wytykają liczni utytułowani adwersarze. Ale ta nielogiczność znika, jeżeli cel stosowania testu jest inny, niż zapewniają to władze. A jaki może być cel stosowania testu. Prosty i zgodny z przeznaczeniem, do namnażania wirusa jest, ale nie tego, który jest podobno u zarażonych ludzi, lecz tego , którego wypodukowano w laboratoriach. Od nic świadomych ludzi pobiera się wymazy, by stwierdzić, dlaczego wirus nie działa  w warunkach naturalnych. Oczywiście trzeba pomóc wirusowi. Tu pojawia się "szczepionka". I tu pojawia się pytanie, jeżeli deklarowane cele władz, nie są tym co, chce się nam wmówić, to czym jest szczepionka. Uśpionym Wirusem, wyhodowanym na milionach testów RN PCR  a wtedy kolejne pytanie, co będzie katalizatorem.

W sumie to optymistyczne, ile to trzeba sie napracować, żeby wytępić populację ludzką  na ziemi i stworzyć nowego człowieka. A efektów nie ma , i nie będzie.A jeżeli już jakieś są , to zakrwawają na farsę i parodię. Pan Bóg stworzył ludzi na obraz i podobieństwo swoje. Stworzył też mu środowisko. I to było i jest dobre. Lecz niektórym to mało, próbuja stworzyć człowieka na obraz swoich wyobrażeń. A że obrazem tego człowieka, jak na nasze warunki mają być stare cioty rewolucji seneszyny, środziny i inne hollandowe plus nowy narybek, tym razem czarne i idiotyczne lempartowe, wielgusowe,margotowe, to cóż...

przy okazji.

Konstytucja RP zapewnia kazdemu wolnosc sumienia i wyznania.

Co zrobić z tymi, którzy nie podzieją wiary w religię covidową. Np. w wiarygodnosc testów, w skutecznośc szczepionki, w publikowane statystyki okołocovidowej, etc., etc.
Dlaczego zdrowych ludzi zmuszą się dochodzenia w maseczkach i do zaszczepiania się.  Przeciez na tej samej zasadzie, ze cos ktos,   mozna wprowadzać dowolne ograniczenia. Czyli kazdy jest podejrzany, jak w galopującym staliniźmie.

Ja wiem, ze masoneria wprowadziła do konstytucji Boga jako nic nieznaczący ozdobnik, no bo wszak jakiego boga tam wpisała ?

Bóg chrzescijański to Bóg w Trójcy Jedyny, a co mamy w konstytucji? Jakiegos boga demokratyzmu, czyli kazdego dowolnego, jakiego tylko kto zechce.

I jeszcze rządząca masoneria odwołuje sie do fetysza w rodzaju Konstytucji 3 Maja. Moze iech przeczytaja preambułe tamtej konstytucji i porownaja ja do obecnej. Reasumujac, wstydu nie mieli poprzednicy obecnych demokratystów, jak i wstydu nie mają sami demokratyści.

Zdaje się,  że niebawem, nawet  III Rzesza Niemiecka będzie robiła za ideał wolności obywatelskich.

A na dokładkę za polski hymn państwowy robi pieśń legionów walczących z papiestwem oraz wysławiająca arcyłotra  Bonapartego.

Do Ciebie i większości pozostałych dyskutantów:

Coryllus napisał wczoraj bardzo ważny tekst. I mądry. W komentarzach pod nim Odys zalinkował homilię o.Zatorskiego, który akurat właśnie jest ciężko chory na COVID-19. W tym czasie tutaj trwała dyskusja o pandemicznym oszustwie, chorobie, której nie ma, na którą ludzie nie umierają i jest wymysłem światowej masonerii. A ja wiem osobiście, z pierwszej ręki o czwórce wcześniej zdrowych ludzi, którzy zmarli w ostatni weekend na COVID-19, a miejsca w OIT, które zajmowali zaraz będą znów zajęte, albo już są. Przez chorych na COVID-19. A w całej Warszawie zmarło w tym czasie kilkadziesiąt osób. Nie na "choroby współistniejące" ale z powodu ciężkiej niewydolności oddechowej prowadzącej do niewydolności wielonarządowej w przebiegu wirusowego zapalenia płuc wywołanego SARS-CoV-2. I nie będę się Wam tłumaczył z jakiej pozycji to mówię, bo skoro nie przyjmujecie do wiadomości łatwo weryfikowalnych faktów od anonimowego blogera, to i od autorytetu ich nie przyjmiecie. Mam tylko nadzieję, że nie zanegujecie śmierci. 

Ten rok zabrał i jeszcze zabierze wielu wspaniałych ludzi. Kolejny postawi nas przed mnóstwem trudnych wyborów, np.czy zaryzykować dla dobra innych dając się zaszczepić? I to może być merytoryczna decyzja, choć uwzględniająca duży udział niewiadomej, a może być, i w większości wypadków będzie decyzja wynikająca z dyskutowania i rozważania absurdów. I sami sobie odpowiedzcie na pytanie, czy jeżeli byłby to faktycznie spisek w celu depopulacji Europy to jego autorzy woleliby w mediach dyskutowanie faktów, czy absurdów?

P.S. przypominam Ci, że decyduje wiatr rzeczywisty, nie pozorny. Nawet, jeśli w starych polskich podręcznikach piszą inaczej. 

Tu dowiaduje się człowiek, że https://episkopat.pl/kongregacja-nauki-wiary-opublikowala-dokument-nt-szczepionek-przeciwko-covid-19/?fbclid=IwAR0vMlZnECtELlNOA2JXPs8i_bsLepDJBeAmb-rF138knkQ0DuWrSNiHIYo

Kongregacja podkreśla, że gdy nie są dostępne szczepionki przeciwko Covid-19, które nie budzą zastrzeżeń etycznych, „jest moralnie dopuszczalne stosowanie szczepionek przeciwko Covid-19, które wykorzystały linie komórkowe z abortowanych płodów w procesie badawczym i produkcyjnym”.

I co Ty na to? Nie jest to spisek masonów w celu depopulacji narodów?

nie dotrze,
nawet jakby pełny skład z opisem ...

a i co Pan powiesz na przepisywanie przez Nomalnych lekarzy, na 'wszelki' wypadek antybiotyku , po zainfekowaniu wirusowym,. potem koinfekcji bakteryjnej zapaleniu płuc ... ble ble ble /powinienes wiedziec o co chodzi.../

Dziękuję za usilne starania, ale rzeczowymi argumentami nie przekonałeś, a emocjonalne przestały na mnie działać jakoś z miesiąc lub 2 po ogłoszeniu pandemii.

P.S. Nie wiem w jakim celu? ta ciekawa i ogólnie słuszna uwaga. Ale niuansy wprawnego żeglowania polegają również na uzyskaniu , wykorzystaniu i podtrzymaniu różnicy wiatrów pozornych pomiędzy konkurentami podczas ścigania lub "manewrów wojennych". Szczerze polecam zabawę w regaty kilkoma jednakowymi łódkami, np. z moimi kursantami. Im więcej załóg - tym ciekawiej i większa szansa na nie bycie ostatnim (-;

Japonia, to jeszcze nic. Weżmy takie Chiny "praojczyznę wirusa". Osiemdziesiąte miejsce w świecie pod względem bezwzględnej  ilości zakażeń, zmarło dotąd ok. 5 tysięcy. 60 zakażonych na milon mieszkańców. Nici z depopulacji. Może  po prostu Azjaci są szczególnie odporni?

MENU

REKLAMA

Amerykańska agencja zdrowia: Poważne powikłania zdrowotne wystąpiły u ok. 2,8 proc. zaszczepionych na Covid-19.

Jakie konkretnie powikłania wystąpiły-nie podano.Powikłani wymagają hospitalizacji.

To wygląda na stek bredni i wyciek ćwierćinteligencji polskiej.

Pomyłlkowo wkleiłem link do innego tekstu (jest faktycznie bełkotliwy bo tłumaczenie z angielskiego jest przez translatora bez naniesienia korekt).

Ale miałem wkleić ten co poniżej:

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2020/12/funvax-globalistyczny-spisek-przymusu-szczepionkowego-covid-19-ujawnia-szokujacy-spisek-satanistyczny/

Co to za inteligenci?Jakoś nie mogę sobie przyswoić ichnich tez...musi co nie jestem wystarczająco ętelygentny.

A może ten się nada?

https://lotna.neon24.pl/post/159490,prof-zw-dr-hab-roman-zielinski-o-szczepionce-genetycznej

Po Pasterce. Ludzi sporo.przekrój wiekowy pełen. Sursum Corda!

Jasne,że ta ''szczepionka '' budzi wiele wątpliwości,np. czy limfocyty T ''wyszkolone'' przez mRNA szczpionki nie spowodują reakcji alergicznej na np . fragment sekwencji białka z żeberek dzika (pycha!) i nie zacznę się przez to dusić? Wirus covid jest paskudny,to wiem po dalszej rodzinie i znajomych,wiadomości to wiarygodne,a drugi tor obserwacji to machloje wokół tego robione.Do tego chaos informacyjny-ach,szczepionki to jedyny bezpieczny ratunek,albo-to zbrodnia satanistyczna.Rozchwianie informacyjne sięga szczytów.

niestety, prawda i w tym przypadku nie da się "wypośrodkować".

projekcje w czas przeszły i przyszły:

What is the best way to destroy democracy and the rule of law? Corrupt it to such an extent, put in power such inept leaders, that people start supporting military takeovers and authoritarian forms of government.

tłuste kawałki mięcha w:

https://coronacircus.com/2021/05/20/accelerationism-and-new-world-order/

Wow dobry link. 

W końcu zaczynam rozumieć o co Ci chodzi z tą numerologią.

Aleister Crowley no proszę. 

Słabo znam niemiecki. Zastanowiło mnie własnie dlaczego media mainstream w ostatnim czasie ciągle o UFO nadają. Obama, Kongres szukają wyjaśnień, pokazują w TV jaką czarną  plamę i robią aferę.

Tematy zastępcze się kończą?

UFO jako przykrywka dla NEW EVENT? Tak to tłumaczą niemieckojęzyczni na DGF.

Ja nie kumaty  w te klocki UFO ale faktycznie zaistniało osobliwe wzmożenie tematem.

Gospodarz wybaczy...

Czy to rozkaz czy to kielich?  Dienst ist Dienst und Schnaps ist Schnaps!

Ja akurat kiedyś się UFO mocno interesowałem - w sumie wierze w to, że gdzieś tam musi istnieć życie poza ziemią. Bo to by było dziwne gdyby w tak wielkim kosmosie życie powstalo tylko tu. No ale  to co Pan Generał z Israela twierdzi to brzmi jak scenariusz filmu SF.

I tak mi się kiedyś skojarzyło jak GM opisywał tematy literatury brytyjskiej przed I wojną światową. Dziwnym trafem przez x lat nie pisano o niczym innym tylko o wielkiej wojnie z użyciem gazów i maszyn. Pełne SF dla XIX wieku a już za chwile na początku XX - rzeczywistość.

To może cała ta literatura SF i fimy to powtóra z rozrywki.

Tzn sztuką i propagandą przyzwyczajamy ludzików do tego co ma nastąpić żeby nie było szoku.

Takie tam spekulacje...

" Bo to by było dziwne gdyby w tak wielkim kosmosie życie powstalo tylko tu."

A w porównaniu z czym kosmos jest "tak wielki"?

Mozna także przyjąć optykę, że jego wielkość została dobrana  "w sam raz" na to, aby ewentualne cywilizacje psychozoików (określenie pożyczone od St. Lema) nie mogły się ze soba kontaktować.

Szkoda, żw nasi byli generałowie z KRA  Kufel, Oliwa, Baryła i Żyto nic o tych kosmitach nie wiedzieli. A może wiedzieli, stąd ten KRA

Słabszych technologicznie. Czy ludzkość naprawdę już nie wie czego chce. Podrózujemy po kosmosie najwspanialszym statkiem kosmicznym na świecie. I czego chcemy, zapuszkowania na Marsie, Księzycu itp.

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/ale-dlaczego-sonce

Ze względów metrykalnych mam sporo lat przewagi w czytaniu rozmaitych tekstów (no i pewnie również w ich pisaniu).

Czyli najzupełniej typowa sytuacja.

No i wiek kosmosu. My patrzymy w kosmos na takiej zasadzie, jakby organizmy zyjace na Ziemi we wszystkich epokach geologicznych emitowały widmo, ktore jakis obserwator mógłby odbierać. Co znaczy, ze rejestrowałby widma bytów juz od dawna nie istniejacych, czyli np. dinozaurów.

To tylko taki przykład. Patrzymy przez teleskop na widmo obiektu odlego w czasie o 200 milionów lat.
Co takiego nam daje informacja o tym, że ten obiekt tak wygladał 200 milionów lat (ziemskich) temu?

Nawet nie wiemy dokąd w tym czasie do dzisiaj "zawędrował" (lokalizacja), ani nawet czy nadal jest takim samym morfologicznie obiektem. Np. Droga Mleczna pochłania tzw. galatyki satelitarne, znajdujące sie w orbicie jej oddziaływania grawitacyjnego . Rzecz jasna są to procesy długotrwałe w porownaniu do czasu zycia czlowieka. Ale one trwają i nie mamy na nie wpływu.

Czas i odległości - Lem mógł mieć racje - nawet jeśli stosunkowo "blisko" nas mogło/może się pojawić życie - skala jest tak wielka, że moglismy po prostu się minąć. Zanim powstało zycie na ziemi supernova dokonczyła dzieła zniszczenia likwidując cywilizacje w sekundy dokładnie tak jak "atlantyde" :) 

A ten tekst o atlantydzie też wyborny.

Juz na tenn temat  parę razy napisałem. Zbliża się apogeum Czasu Apokalipsy.

Mniej więcej za 9 ,lat nastąpi przesilenie, co można określić jako Sąd Boży.

Ale do tego czasu zdarzą się takie momenty, gdy żywi pozazdroszczą umarłym.

(vide: Objawienie Św. Jana)

w komentarzach, ale już nie pamiętam pod czyimi notkami.

Oczywiscie to moja interpretacja, tzw. "milenarystyczna", bo otoż w połowie kwietnia 2030 r. bedą mijały dwa tysiąclecia od Golgoty i Anastasis. Całkiem zgrabna  data na Paruzję.

Pozostało znacznie mniej jak "za pięć dwunasta", więc i Antychryst rzuca  do boju  swoje wszystkie rezerwy   z  zahakowanych na cyrografie.

Proszę się nie śmiac ale musiałem sprawdzić co Pan do mnie napisał bo nie znałem znaczenia słów Paruzja i Anastasis - ehh ten brak wykształcenia po państwowych szkołach ;)

2000 lat w 2030. Rzeczywiście całkiem zgrabna data.