Eska - Pro memoria
…. przemija postać świata
Wydawać by się mogło, iż zupełnie niedawno Eska pisała wspomnienie o zmarłych blogerach, równie wybitnych jak ona sama, jak np. o Tomaszu Mierzwińskim – Seawolfie, zmarłym w 2013 r.. czy o Adamie Wycichowskim - Niewolniku, zmarłym w 2016 r. Upłynęło kolejne niespełna trzy lata i tym razem Bóg zawezwał duszę Ewy Kubicy. Nie wątpię, że w Domu Ojca czekało stosowne miejsce.
Znałem Eskę jedynie z publikacji na s24, chociaż wiem, że udzielała się w innych miejscach, zarówno na portalach netowych jak i w różnych innych rodzajach aktywności pozazawodowej. Walczyła po tej samej (co i ja) stronie ideowej barykady i była frontierem w tej walce. Oprócz temperamentu politycznego, cechowało ją, wcale nieczęsto spotykane, zdroworozsądkowe podejście do spraw i ludzi, tak że trudno było ją nabrać na medialne, propagandowe plewy.
Eska zadebiutowała na s24 jako bloger notką datowaną 8 czerwca 2009 r., podczas gdy ja na tym forum komentowałem już od ponad dwóch lat, (wg zarchiwizowanych tekstów: od 3 marca 2007 r., choć jako bloger zadebiutowałem tam znacznie później niż Eska).
Ostatni swój tekst Eska zamieściła na s24 oraz równoległe na „Szkole Nawigatorów” z datą 23 sierpnia zeszłego roku (ostatni komentarz na „SN” nosi datę o trzy tygodnie późniejszą – 13.09.2018 r.) . Pisała często, czyli była tzw. rasowym blogerem, który w swoich prawie codziennych notkach odnosił się do bieżących, zwłaszcza podgrzewanych medialnie zdarzeń. W okresie trochę ponad 9 lat blogerskiej aktywności na s24 zamieściła 1723 notki (średnio co drugi dzień), które miały ponad 4,5 miliona odsłon. Z kolei na „SN” debiutowała 12 grudnia 2017 r. i do 23 sierpnia 2018 r., czyli przez osiem miesięcy i tydzień, zamieściła 55 tekstów (śr. prawie 7 w miesiącu), które miały prawie 123 tysiące odsłon. W swoich tekstach prowadziła walkę z obozem politycznym budowniczych III RP oraz „utrwalaczy” tejże. Ja niezbyt często korzystałem z okazji, by komentować jej teksty, gdyż mnie tzw. bieżączka polityczna mniej interesowała (za wyjątkiem kwestii w jaki sposób i na czyje zlecenie przeprowadzono operację „Smoleńsk 2010”). Ale mam świadomość, tak jak ją miałem od początku gdy poznałem Jej teksty, że zajmowaliśmy z Eską miejsce po tej samej stronie politycznej barykady.
5,5 roku temu (bez jednego miesiąca, tj. z datą 28.08.2013 r.) na swoim blogu w s24 Eska umieściła kompozycję swoich ulubionych wykonawców zatytułowaną „Kantyczka z lotu ptaka”. Przesłanie zawarte w tym utworze wydało mi się bardzo adekwatne do Jej profilu ideowego, który prezentowała podczas swojej blogowej aktywności.
Oto stosowny link:
https://www.youtube.com/watch?v=GXAEIPoxNew
******
Wykaz moich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty
tagi: eska
stanislaw-orda | |
27 stycznia 2019 15:03 |
Komentarze:
emi @stanislaw-orda | |
27 stycznia 2019 17:13 |
Odeszła
jaka szkoda
Poproszę za nią