-

stanislaw-orda : [email protected].

Historia mało komu znana

Przedstawiam tekst z października 1947 roku autorstwa  Aleksandra Bregmana, aczkolwiek z pominięciem ostatniego akapitu, w którym Autor zamieścił własną  prognozę przyszłych działań aliantów zachodnich wobec Sowietów. Rzecz jasna, prognoza ta uległa rychłej dezaktualizacji, jako że była przesycona myśleniem życzeniowym, typowym dla  Polaka pozostałego na emigracji, a już zwłaszcza w kilku pierwszych powojennych latach.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Bregman

Zarówno autor jak i bohater jego publikacji to postaci o znikomej rozpoznawalności przez ofiary edukacji w powojennej Polsce. A jeśli chodzi o autora to najpewniej zerowej. Ze względu na to, że tekst ten stanowi rodzaj recenzji  dotyczącej publikacji nie przetłumaczonej na jęz. polski, (tekst: „Wiadomości” londyńskie nr  134 z 1948 r.), a od tamtej pory  trochę więcej spraw uległo wyjaśnieniu, dodałem uzupełnienia w przypisach  - kursywą (….) - zaś biografię  gen. Andrieja  A. Własowa zamieściłem na końcu notki w Aneksie po to, aby zbytnio nie „obciążać” zasadniczego tekstu. W aneksie dodałem także nieco informacji o ROA. Kto zechce to tam zajrzy.

******

Człowiek, o którego powieszeniu po tajnej rozprawie sądowej Moskwa oznajmiła 2 sierpnia 1946 r. był pod każdym względem typowym przedstawicielem elity wojskowej Związku Sowieckiego. Brał udział w rewolucji 1917 r., walczył w szeregach Czerwonej Armii  w okresie wojny domowej, przystąpił  wcześnie do partii, ukończył słynną akademię wojskową im.  Frunzego, cieszył się zaufaniem na Kremlu,  zdołał nawet przeżyć stalinowską czystkę lat 1936 1938. Odegrał dużą rolę w zatrzymaniu  ataku niemieckiego na Moskwę w grudniu 1941 r.

2 stycznia 1942 r.  Własow (zob. Aneks) otrzymał order Czerwonego Sztandaru, ale niebawem przestano o nim mówić. Jak się przypuszcza dostał się do niewoli podczas nieudanej próby przełamania oblężenia Leningradu. W jaki sposób w ciągu niewielu miesięcy entuzjasta Stalina przemienił się w obozie jenieckim w wodza armii oswobodzicielskiej pozostaje tajemnicą. Dość że pod koniec czerwca organizuje swój ruch.
(chodzi o organizację Komitetu Oswobodzenia Narodów Rosji; tj. wyzwolenia Rosji od reżimu bolszewików  -  przypis S.O.)

Najwięcej wiemy o działalności Własowa w okresie od września 1942 r. do września 1943 r. Jeden z jego najbliższych współpracowników ogłosił rozmowy z nim prowadzone w tym okresie w książce pod sensacyjnym tytułem "J’ai choisi la potence”.
 (J’ai choisi la potence  -  franc.:  Wybrałem szubienicę;  Pierwsze wydanie to styczeń  1947 r. w paryskim Editions Univers.
Nie zidentyfikowałem osoby owego współpracownika. -  przypis S.O.
).  
https://www.abebooks.co.uk/Jai-choisi-potence-confidences-G%C3%A9n%C3%A9ral-Vlassov/1292054829/bd
O ile można się zorientować, relacja jest autentyczna, choć może być niedokładna w przytaczaniu zwierzeń Własowa.

Ten rok to okres rozrostu ROA, a zarazem rosnących niesnasek między Własowem a régime hitlerowskim.
ROA -Rosyjska Oswobodzicielska Armia;  więcej zob. ANEKS;  -  przypis S.O.),.
 Wciągnięty w rozgrywki pomiędzy przywódcami niemieckimi,  a obserwując rozkład Trzeciej Rzeszy, Własow traci powoli wiarę w zwycięstwo i w słuszność swojej polityki. Pod koniec tego okresu stara się usprawiedliwić swój krok porównując  się do Iwana Kality,
do książąt którzy zanosili dary chanom tatarskim po cichu pracując na rzecz wielkiego państwa rosyjskiego.

Stosunki pomiędzy Własowem a Niemcami  musiały stać się bardzo napięte, skoro uważali oni za konieczne zaprzeczać kilkakrotnie pogłoskom o jego aresztowaniu czy śmierci. Pod koniec wojny Niemcy nie mieli już nic do stracenia i pozwolili Własowowi na zorganizowanie wielkiego zjazdu w Pradze, na którym powołano do życia „Komitet Oswobodzenia Narodów Rosji”, o co poprzednio Własow na próżno zabiegał. Nawet jednak i w tym okresie końcowym postulaty Własowa nie znajdowały wśród Niemców uznania.

Własow wzięty do niewoli przez Amerykanów w Czechosłowacji,  jak się zdaje został natychmiast wydany Rosjanom. Losy Jego nie były przez długi czas znane. Rosjanie woleli nie ujawniać historii ROA. Gdy go wraz z 11 innymi „zdrajcami” powiesili, ukazała się krótka wzmianka ani słowem nie mówiąca o dziejach jego zdrady.
(12 powieszonych to byli dowódcy ROA, którzy dostali się w łapy NKWD i SMIERSZ;  -  przypis S.O.)

W świetle swych wystąpień publicznych i zwierzeń poufnych Własow wydaje się jednostką raczej przeciętną. Takich generałów sowieckich były tysiące. Nie można się dopatrzeć u niego żadnej wiary w swoją misję dziejową, ba nawet nie odznacza się szczególną ambicją. Moralnie nie stoi wysoko.

Własow był zaciekłym nacjonalistą i imperialistą rosyjskim. Dla niego i dla jego ruchu istniał tylko jeden program w sprawie przyszłości terytorialnej Rosji:  „Jedna i niepodzielna”. Odrzucał kategorycznie postulaty niepodległościowe czy nawet autonomiczne innych narodowości państwa rosyjskiego.  W rozmowach z Niemcami wysuwa żądanie odbudowania Rosji w granicach z czerwca 1941 r.: ziemie wschodnie Polski, kraje bałtyckie, Besarabia, północna Bukowina, Karelia - wszystko to ma należeć do Rosji, a ponadto Niemcy mają uznać jej przewagę na Bałkanach i jej prawa do Dardaneli.
Stosunek do Polski i Polaków ma zdecydowanie wrogi. Własow wpada w furię,  gdy oficer wywiadu niemieckiego zaznajamia go z planem federacji państw Europy środkowo-wschodniej  opracowa-nym przez rząd polski w Londynie. Przychodzi do przekonania, że Anglicy są dla Rosji równie niebezpieczni jak Niemcy.
„Churchill - wywodzi - chciał nas udusić, stwarzając kordon małych, sztucznych państw, których ministrowie nie znali nawet urzędowego języka swoich krajów i musieli wypowiadać się po rosyjsku, choć występowali jako przedstawiciele Litwy lub Łotwy. Rzucił na nas swego psa Piłsudskiego, który oderwał od Rosji jej historyczne ziemie. Teraz Anglosasi chcą odbudować Polskę w granicach 1939 r., czyli oderwać od nas ziemie rosyjskie i dać je pod rządy ludzi w rodzaju płk Becka, który zakazywał języka rosyjskiego w szkołach na terenach zamieszkałych wyłącznie przez Rosjan, ludzi którzy mają tupet chcieć rozpocząć na nowo awanturnicze wyczyny Piłsudskiego i jego ofensywę na Kijów, tę kolebkę Rosji nazywaną przez nich „miastem polskim””.

Cały Własow - ignorant, a zarazem fanatyczny szowinista,  -  jest w tych słowach.

Brak dokładnych danych co do ilości żołnierzy ROA. We wrześniu 1942 r.  Hitler w rozmowie z Własowem domaga  się stworzenia 10 dywizji do udziału w bitwie pod Stalingradem. W miesiąc później Niemcy żądali już 15 - 20 dywizji, ale Własow odmawia. W miarę trwania wojny apetyt Niemców rośnie i w marcu 1943 r. Göring  mówi już o 30 dywizjach, z których 20 miałoby powędrować do Europy zachodniej, 3 - na Bałkany,  a 7 - zgodnie z postulatami Własowa - na front rosyjski. Ale w tym czasie płk Strumilin melduje Własowowi, że do ROA zgłosiło się 247 550 szeregowych i  7 375 oficerów, co pozwala na stworzenie najwyżej 18 dywizji.

Cyfra jest pokaźna, ale należy wziąć pod uwagę, że głównym powodem, który skłaniał jeńców sowieckich do zgłaszania się do ROA, były straszliwe warunki w obozach jenieckich.  Żołnierze sowieccy wzięci do niewoli mieli do wyboru powolną śmierć głodową lub wstąpienie do armii Własowa. W takich okolicznościach masowy napływ ochotników niekoniecznie wskazuje na pobudki ideowe.
O Istotnych pobudkach własowców świadczy także fakt Ich masowej dezercji na terenie Francji, Belgii i Holandii.  Własow wspomina w pewnym momencie o 25 000 dezerterów,  którzy ukrywają się po miastach, żyjąc z handlu i rabunku. Później tylko było ich więcej. Dlatego trudno jest wysnuwać zbyt daleko idące wnioski z faktu, że ilość ochotników do armii Własowa szła w setki tysięcy. Przy bardziej normalnych warunkach w obozach jenieckich napływ ochotników do ROA byłby mniejszy.

Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że polityka niemiecka działała hamująco na tworzenie ruchu wyzwoleńczego wśród Rosjan. Możliwości rekrutacyjne były olbrzymie, ale Niemcy nie potrafili z nich skorzystać. W 1941r. masy rosyjskie gotowe były witać armie Hitlera jako oswobodzicieli od bolszewizmu. Całe dywizje poddawały się bez walki, chłopi wychodzili oddziałom niemieckim naprzeciw z chlebem i solą, bili w dzwony, urządzali procesje. 

Niemcy, pijani zwycięstwami, odpowiadali okrucieństwami, polityką kolonialną w najgorszym gatunku i utrzymaniem kołchozów. Ludność okupowanych obszarów przekonała się szybko, że zamieniła jedną tyranię na drugą równie bezwzględną, a w dodatku obcą.

Jeden z najbliższych współpracowników Własowa twierdzi, że gdyby Hitler wkraczając do Rosji od razu zniósł kołchozy I rozdzielił ziemię między chłopów, czerwona armia rozeszłaby się do domu, tak jak w  1917 r. Trochę słuszności jest w tym na pewno.

Wiemy z pamiętników Goebbelsa, że rozumiał on konieczność rozdania ziemi chłopom oraz wystąpienia z konstruktywnym programem, ale nie zdołał przekonać o tym Hitlera, który słuchał Rosenberga gardzącego wszystkimi narodami słowiańskimi i konsekwentnie dążącego do przekształcenia Rosji, Ukrainy, itd. w kolonie niemieckie.

Jeszcze na wiosnę 1943 r. Hitler bez osłonek oświadczył Własowowi, że Rosją musi rządzić administracja niemiecka, mająca urzędników rosyjskich jako doradców:  „Możemy uczynić w Rosji to co Anglicy uczynili w Indiach.  Rosja będzie niemieckimi  Indiami”. Hitler nie zdawał sobie sprawy, że ma się ku końcowi rządom brytyjskiego radży w Indiach.

Przy takim podejściu trudno było liczyć na pozyskanie Rosjan, tak samo zresztą jak Ukraińców, czy innych narodowości imperium sowieckiego.

Zrozpaczony Własow wpadać musi w coraz częstsze konflikty z kierownictwem hitlerowskim. Jeżeli uzyskiwał jakieś obietnice nie było mowy o ich dotrzymaniu. Nie pozwalano mu na propagandę,  odmawiano przekształcenia armii w jedną całość. Choć dowództwo Wehrmachtu chciało więcej mięsa armatniego, hamowano rekrutację własowców.

Nieufność Niemców wobec Własowa i jego armii nie była jednak całkiem nieuzasadniona. Goebbels miał powody do wygłoszenia pod adresem Własowa tyrady, w której krzyczał:  "Wy Rosjanie jesteście narodem zdrajców, gdy rokujecie z kimś jednocześnie rokujecie z jego wrogami. Mamy dość waszej perfidii, waszych zdrad”.

Istotnie w otoczeniu Własowa pełno było agentów - prowokatorów, szpiegów, ludzi gotowych do wszelkiej zdrady. Jeden z Jego najbliższych współpracowników, Kozłowski, ongi pułkownik carski, później w 1921 r. przywódca buntu w Kronsztadzie, przebywał przed wojną w Finlandii już od 1929 r. na usługach wywiadu sowieckiego. Finowie internowali go w 1939 r.  W roku 1940 udał się do Niemiec, gdzie połączył się z Własowem.

Kozłowski systematycznie Własowa demoralizował, przekładał mu już na początku 1943 r., że jest stracony, a niebawem z pomocą Własowa powrócił do Rosji,  uprzednio udzieliwszy mu rad jak ma postępować: „Pozostań tu aż do końca. Gdy czerwona armia zjawi się w Niemczech, w Czechosło- wacji, na Węgrzech, w fazie końcowej walki oddaj jej ostatnią usługę. Uzyskasz w ten sposób przebaczenie dla swych żołnierzy. Tobie nigdy nie przebaczą. Ale umrzesz aby uratować swych żołnierzy, aby odkupić swe błędy i aby przed śmiercią złożyć ostatni hołd swemu tryumfującemu narodowi”.
Co na to tępy Własow? Wystawił Kozłowskiemu dokument podroży do Sztokholmu, dał mu 20 000 marek, ucałował go na dworcu i - posłuchał jego rad. Dopomógł czerwonej armii do zdobycia Pragi nie uzyskując zresztą przebaczenia dla swych żołnierzy, których NKWD masowo rozstrzeliwało na miejscu jeszcze zanim samego Własowa powieszono w Moskwie.

(Wygląda na to, że Własow został wprowadzony w błąd, a jego wersję wspomnień powtórzył Aleksander Bregman. Otóż generał-major (carski) Aleksandr Nikołajewicz Kozłowskij (rok ur. 1864), jeden z liderów buntu w twierdzy kronsztadzkiej w 1921 r., (był tam dowódcą artylerii fortecznej) zdołał się ewakuować po lodzie Zatoki Fińskiej na teren Finlandii z ok. ośmioma tysiącami pozostałych przy życiu żołnierzy i marynarzy buntowników i tam wszyscy zostali internowani. Zmarł w Helsinkach w początkach marca 1940 r. w wieku 75 lat. A zatem nie mógł mieć żadnych kontaktów z Własowem na terenach Trzeciej Rzeszy Niemieckiej po tej dacie, a zapewne także przed nią. Uprawdopodabnia to tezę, że Kozłowskij z przytoczonego tekstu wspomnień był sowieckim agentem i mógł używać nazwiska operacyjnego, a w celu uwiarygodnienia się przyjął cudzą tożsamość, w tym przypadku dowódcy z Kronsztadu. - przypis S.O.)

Historia niemieckich stosunków z Własowem to historia nieustannego wzajemnego oszukiwania się, podstępu i intryg.  Ribbentrop,  który marzy o odrębnym pokoju z Moskwą, gotów jest sprzedać Własowa Stalinowi. Ostrzega o tym Własowa gen. Beck jeden z organizatorów spisku z 20 lipca 1944 r.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludwig_Beck

Według niego Ribbentrop po to tylko zawarł z Własowem umowę przewidującą uznanie jego komitetu jako przyszłego rządu Rosji, by kopię wręczyć japońskiemu pułkownikowi  Uszigawa do przekazania przez ambasadę japońską w Stockholmie ambasadorce ZSRS pani  Kołłontaj.
(Pułkownik Torakichi  Ishikawa był attache wojskowym ambasady japońskiej w Szwajcarii. Natomiast ambasadorem w Sztokholmie był od grudnia 1942 r. Okamato Suemasa, zaś ambasadorem Związku Sowieckiego w Szwecji  (1930-1945) była Aleksandra Kołlontaj, znana także jako seks-sekretarz partii bolszewickiej; - przypis S.O.)
Miało to skłonić Stalina do zawarcia odrębnego pokoju z Niemcami, przy czym Ribbentrop nie wahałby się w tym wypadku wydać mu Własowa. Inni Niemcy chcą się posłużyć Własowem dla zupełnie odmiennych celów, a mianowicie dla usunięcia Hitlera.
Von Schulenburg,  b. ambasador niemiecki w Moskwie i również jeden z uczestników spisku przeciw Hitlerowi zwierza się Własowowi z planu porwania Hitlera i z obaw, że w czasie próby zasekwestrowania go na froncie wojsko mogłoby plan udaremnić. Niech więc Własow zaprosi Fuhrera na inspekcję oddziałów  ROA we Francji, a spiskowcy zaaresztują go podczas tej inspekcji. Jeżeli dla osiągnięcia odrębnego pokoju z Anglosasami trzeba będzie wydać Hitlera żywcem w ich ręce, to on Schulenburg jest za tym, by to uczynić.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Friedrich-Werner_Graf_von_der_Schulenburg

Własow wolał się do tych spraw nie mieszać. Trudno mu się  dziwić. Ale te różne epizody dają pojęcie o atmosferze, w jakiej Własow prowadził swoją akcję. Wszystko w gruncie rzeczy sprowadzało się do tego kto skuteczniej oszuka partnera, kto pierwszy zdradzi, kto więcej zarobi na swym wiarołomstwie. W takiej atmosferze eksperyment rosyjskiego ruchu wyzwoleńczego nie mógł się oczywiście rozwijać.

(…)

******

ANEKS

Własow Andriej Andriejewicz

Sowiecki dowódca wojskowy, który w Armii Czerwonej dosłużył się stopnia generała-porucznika (1941 r.). Nagrodzony orderem Lenina i dwukrotnie orderem  Czerwonego Sztandaru. W trakcie II wojny światowej przeszedł na stronę niemiecką. Trybunał wojskowy Sądu Najwyższego w Związku Sowieckim skazał go na śmierć przez powieszenie i pozbawienie otrzymanych rang i nagród.
Egzekucję na  A. A. Własowie wykonano w Moskwie  01.08.1946 г.

Urodził się  01(14).09.1901 г., we wsi  Łomakino, położonej ok. 140 km  na południe od Niżnego Nowgorodu, w środkowym regionie europejskiej części Federacji Rosyjskiej, słynnej z urodzajnych czarnoziemów. Wg danych za 2010 r. we wsi żyło 330 mieszkańców. Pochodził z rodziny chłopskiej, jego ojciec był sołtysem w tej wsi, a dodatkowo zajmował się krawiectwem.

Po ukończeniu szkoły wiejskiej kontynuował naukę w szkole cerkiewnej i seminarium. W 1918 r. zaczął studia na kierunku agronomia, ale w maju 1920 r. wstąpił do Armii Czerwonej. Po ukończeniu czteromiesięcznego kursu piechoty w Niżnym Nowogrodzie został dowódcą plutonu w 2 Dywizji Dońskiej i uczestniczył w walkach wojny domowej na froncie południowym. Po likwidacji sił „białych” na Kaukazie Północnym dywizja, w której służył, została przeniesiona na północny Krym, gdzie skierowana została przeciwko siłom gen. Piotra Nikołajewicza barona Wrangel. Pod koniec 1920 r. oddział, w którym Własow dowodził konnym i pieszym zwiadem, został skierowany do likwidacji formacji zbrojnych Nestora Machno i Grigorija Masłakowa oraz bandy atamana Iwana Kamieniuka (Andriej Andriejewicz Awramienko). Od 1922 r. objął funkcję dowódcy kompanii, a niebawem  batalionu piechoty.

Po ukończeniu w 1929 r. kursów strzeleckich i taktycznych dla zaawansowanego szkolenia sztabu RKKA "Wystrieł" im. Kominternu, (Wysszaja Striełkowaja  Szkoła Dowódców RKKA  - Raboczije-kriestjanskoj Krasnoj Armii (Robotniczo-Chłopskiej  Armii Czerwonej). Ponadto wykładał taktykę w szkole taktyki w Leningradzie. W 1933 r. ukończył kolejne kursy  w "Wystriele". W latach 1933-1937 służył w sztabie obwodu leningradzkiego jako:  pomocnik szefa 1 sektora 2 dywizji, pomocnik szefa 2 dywizji, pomocnik szefa wyszkolenia bojowego. Od sierpnia 1937 r. pełnił funkcję dowódcy 133 pułku strzelców w 72 Dywizji Strzelców, a od kwietnia 1938 r. został zastępcą dowódcy tejże dywizji.

Jesienią 1938 r. A. A. Własow został wysłany do Chin do pracy w grupie doradców wojskowych. Początkowo pełnił funkcję szefa sztabu radzieckiej wojskowej grupy doradczej, a od maja 1939 r. pełnił funkcję głównego doradcy wojskowego. W Chinach został odznaczony Orderem Złotego Smoka. W listopadzie 1939 r. wrócił do Moskwy. Od stycznia 1940 r. pełnił funkcję  dowódcy 99 Dywizji Piechoty Kijowskich Sił Specjalnych. W styczniu 1941 r. objął  dowództwo 4 Korpusu Zmechanizowanego w Kijowskim Okręgu Wojskowym.

Na początku wojny niemiecko-sowieckiej korpus pod dowództwem A. A. Własowa w składzie 6 Armii Frontu Południowo-Zachodniego uczestniczył w bitwie granicznej z przeważającymi siłami wroga w rejonie Przemyśla. Będąc komendantem miasta i dowódcą Frontu Kijowskiego brał udział w obronie Kijowa. Po wycofaniu się z okrążenia pełnił funkcję zastępcy dowódcy Frontu Południowo-Zachodniego. 20 listopada 1941 r. został mianowany przez Stalina dowódcą 20 Armii Frontu Zachodniego. Oddziały armii wyróżniły się w operacjach obronnych i ofensywnych, za co A.A. Własow został odznaczony w styczniu 1942 r. Orderem Czerwonego Sztandaru i awansował do stopnia generała porucznika. W marcu 1942 r. mianowano go zastępcą dowódcy Frontu Wołchowskiego, a 6 kwietnia tegoż roku objął dowództwo 2 Armii Uderzeniowej tego frontu. Podczas operacji ofensywnej na rzecz odblokowania Leningradu (styczeń-kwiecień 1942 r.) dowodzone przez niego oddziały zostały okrążone w rejonie Miasnojego Boru w obwodzie nowogrodzkim, gdzie stoczyły ciężkie walki obronne. Znalazłszy się w tzw. kotle , A. A. Własow 12.07.1942 r. dobrowolnie poddał się Niemcom.
Podczas pobytu w obozie specjalnym w Winnicy zgodził się na propozycję niemieckich dowódców, by stanąć na czele rosyjskiego ruchu antystalinowskiego. Od września 1942 r. A. A. Własow przebywał w wydziale propagandy Wehrmachtu w Berlinie. Prowadził aktywną antysowiecką działalność propagandową. 27 grudnia 1942 r. podpisał tzw. deklarację smoleńską, w której po raz pierwszy zostały określone cele jego ruchu. W połowie kwietnia 1943 r. odwiedził Rygę, Psków i inne miasta zajęte przez Niemców, gdzie werbował do swojej armii mieszkańców okupowanych regionów.
W listopadzie 1944 r. ogłosił Manifest Praski, główny dokument programowy ruchu Własowa, nazwanego  Komitet Wyzwolenia Narodów Rosji oraz utworzył Rosyjską Armię Wyzwoleńczą pod swoim dowództwem. W marcu 1945 r. 1-sza dywizja ROA brała udział w walkach z oddziałami Armii Czerwonej nad Odrą. 27 kwietnia 1945 r. Własow odrzucił propozycję dyplomatów hiszpańskich dotyczącą emigracji do Hiszpanii (zaproszenie przez gen. F. Franco) i pozostał przy swoim sztabie w Północnej Grupie ROA.
W maju 1945 r. resztki armii Własowa zostały zlikwidowane w Czechosłowacji, a 12 maja 1945 r. został schwytany wraz ze swoim sztabem przez oficerów "SMIERSZ" (skrót od: smiert' szpionam)
na południowych  obrzeżach Pragi (prawdopodobnie w miejscowości Dolni Břeżany). Najprawdopodobniej został "wystawiony" przez Amerykanów Sowietom albo po prostu im przekazany.
Na mocy wyroku Kolegium Wojskowego Sądu Najwyższego ZSRR z 1 sierpnia 1946 r. A. A. Własow został stracony jako zbrodniarz wojenny i zdrajca.

Rosyjska Armia Wyzwoleńcza  (Russkaja Oswoboditielnaja  Armia  -  RОА)

ROA  -  organizacja utworzona w nazistowskich Niemczech (od XII.1942 r.) pod kierownictwem generała A. A. Własowa. Powstała jedna z największych formacji wojskowych z jeńców sowieckich, elementów antysowieckich oraz ochotników z innych narodowości imperium sowieckiego.

ROA stanowiła ramie zbrojne tzw. Komitetu Wyzwolenia Narodów Rosji (KONR), utworzonego w czeskiej Pradze w listopadzie 1944 r.. W skład KONR wchodziły: Główny Wydział Organizacyjny, Główny Wydział Cywilny, Główny Wydział Propagandy, Zarząd Spraw Religijnych, Wydział Bezpieczeństwa, a także Rady niektórych narodów imperium sowieckiego. A.A. Własow został przewodniczącym KONR oraz naczelnym dowódcą ROA. Na czele sztabu ROA stał były generał-major Armii Czerwonej Fiodor Iwanowicz Truchin.

W Niemczech  od 21 listopada 1944 r. sformowano trzy dywizje ROA pod dowództwem byłych oficerów płk  Armii Czerwonej:
1- sza  płk Siergiej Kuzmicz Buniaczenko , 2 –ga  analogicznie -  płk Grigorij Aleksandrowicz Zwieriew oraz 3-cia  -  płk Мichaił Мichajłowicza Szapowałow. W ramach Wehrmachtu  nosiły one odpowiednio nry : 600 i 650 dywizje piechoty oraz 700 dywizja grenadierów narodowych. Lotnictwem wojskowym, tj.  "Air Force" ROA (cztery eskadry, na razie bez wyposażenia sprzętowego, czyli samolotów) kierował były pułkownik Armii Czerwonej Wiktor Iwanowicz Маlcew.  W lutym 1945 r.  wszyscy trzej dowódcy dywizji ROA oraz dowódca "sił powietrznych" otrzymali stopień generała armii niemieckiej. Do końca kwietnia 1945 r. w skład ROA wchodziły: 3 dywizje, brygada rezerwowa, wydzielone jednostki, szkoła oficerska i "Wojska Lotnicze" - ok. 70 tys. ludzi. A w marcu 1945 r. łączna liczebność formacji Własowa wynosiła około 50 tysięcy ludzi.

Oddziały ROA wzięły po raz pierwszy udział w działaniach zbrojnych przeciwko Armii Czerwonej 9.02.1945 r. na przyczółku nad Odrą nieopodal Frankfurtu. Grupa 120 ochotników gwardii sztabowej ROA wraz z oddziałami niemieckiej dywizji "Deberitz" zaatakowała sowiecką 230-cią dywizję, ale ponosząc duże straty została odrzucona na pozycję wyjściową. Nie powiodły się również działania 1-szej dywizji ROA w dniu 13.04.1945 r. na lewym brzegu Odry w okolicach Erlenhof, po czym jeszcze tego samego dnia dywizja samowolnie opuściła front i zaczęła przemieszczać się na południowy zachód z zamiarem poddania się siłom anglo-amerykańskim. Na  początku maja dywizja znajdowała się w Czechosłowacji, w odległości 50 km od Pragi.

2 maja 1945 r. część praskich powstańców zwróciła się o pomoc  do własowców i 6 maja dywizja wkroczyła do Pragi. W dniu następnym  kierująca powstaniem Czechosłowacka Rada Narodowa odmówiła współpracy z ROA, której formacje opuściły Pragę do rana 8 maja 1945 r.

10 maja jednostki 1-szej  Dywizji wkroczyły na teren zajęty przez oddziały amerykańskie  pomiędzy Pragą a Pilznem.  Wszelkie próby negocjacji  przez A.A. Własowa z amerykańskim dowództwem nie powiodły się i 12 maja 1945 r. wydał rozkaz o rozformowaniu  dywizji.
W dniach 13 i 14 maja niemal  9 tys. własowców poddało się wojskom sowieckim.
Pozostałe jednostki i oddziały ROA, które nie zostały rozformowane,  w początkach maja skoncentrowały się na północ od Linzu (Austria). Po kapitulacji Niemiec, część personelu tego ugrupowania została internowana w strefach okupacyjnych amerykańskiej i angielskiej, a kolejna część (niemal 20 tys. osób) dostała się do niewoli sowieckiej.

1 sierpnia 1946 r. Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego ZSRR skazało najwyższych dowódców ROA (12 osób z Własowem na czele) za zdradę i współpracę z wrogiem na karę śmierci przez powieszenie; tego samego dnia wyrok wykonano.

Żołnierze ROA i Andriej  Własow

******

Wykaz moich dotychczasowych notek na "SN" pod linkiem:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty

 



tagi: własow i roa 

stanislaw-orda
16 sierpnia 2022 22:02
14     1589    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Paris @stanislaw-orda
16 sierpnia 2022 23:21

Rzeczywiscie...

...  historia  nieznana,  a  przeciekawa  !!!

zaloguj się by móc komentować


Paris @stanislaw-orda 17 sierpnia 2022 10:05
17 sierpnia 2022 19:38

Nie  ma  zadnego  ,,oj  tam,,...

...  bo  to  naprawde  przeciekawa  historia,  prawie  nieznana  -  no,  moze  z  wyjatkiem  Ciebie,  Pana  Gabriela,  Pani  Seleny,  PP  i  jeszcze  kilku  innych  osob,  komentujacych  tu  na  SN  historie  2WS  -  ale  za  to  bardzo  wazna  i  bardzo  duzo  zmieniajaca.  O  tym  sku***synie  Wlasowie  przeczytalam  pierwszy  raz  tu  na  SN...  chyba  przy  okazji  promocji  ksiazki  sp.  Majora  Sujkowskiego...

...  cala  jego  ,,dzialalnosc,,  jest  wstrzasajaca...  on  sam  i  to  cale  ROA,  wspolpraca  z  hitlerowcami...  to  jest  naprawde  wstrzasajace  !!!

 

Dzieki  za  te  publikacje,  bo  latwiej  pojac  ZWYRODNIALSTWO  KACAPOW  dzisiaj  na  Ukrainie,  wiadomo  skad  czerpia  ,,wzorce,,.  

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Paris 17 sierpnia 2022 19:38
17 sierpnia 2022 21:11

Formacja dowodzona przez Własowa nie uczestniczyła w znaczących bojach z  oddzialami  Armii Czerwonej.
Cala stricte wojenna  historia RONA to pierwszy kwartał 1945 r., kiedy III Rzesza Niemiecka byląjuz w agfonii, a sowieckie armie docierały do Odry. Niechęc Własowa i jego zolnierzy do walki z byłymi "swoimi" była widoczna. Problem tkwi w "czarnej legendzie" dopisanej do terminu "wlasowcy", bo myli sie ich z inną organizacją, zwaną RONA. Były to odrębne struktury wojskowe z odrębnym dowództwem i odrebnych teatrem dzialń. Dywizję RONA zorganizował  generał-major Bronisław Kamiński urodzony w Dobrzyniu. To jest zagadka, bo nie wiadomo czy chodzi o Dobrzyń na Kujawach, czy Dobryń na Białorusi (okolice Witebska), gdzie RONA została sformowana. To aktywny bolszewik, dyplomowany inżynier chemik o zawikłanej karierze. Zesłany był do łagru, gdzie został agentem (nformatorem) NKWD, mającym donosic na wspólwięźniów "trocistów".

Sama dywizja została włączona do struktur SS (29. Waffen-Grenadier-Division der SS „RONA“ ). I to własnie jeden z jej pułków (ok. 1700 żołnierzy) pod dowodztwem Iwana Frołowa brał udział w  pacyfikowaniu Warszawy w trakcie Powstania '44, dokonując rzezi i mordów, z tego powodu już 19 sierpnia został wycofany do czyszczenia podwarszawskich lasów z partyzantów.  Ale wszyscy żołnierze rosyjskojęzyczni walczący po stronie Hitlera nie byli rozróżniani, ale określani jako "własowcy".

Sam Kamiński został rozpoznany przez jednego z  łagierników "trockistów", który znalazł się  w obozie w Saksenhausen i  stamtąd zwerbowany do RONA, jako agent NKWD celowo wmontowany do niemieckiej armii. Informacja ta dotarła gdzie trzeba  i na rozkaz gen. Ericha von der Bacha rozstrzelano Kamińskiego 22 lub 23 sierpnia 1944 r. w Łodzi.

Własow zostałby i tak skazany na śmierć za zdradę, nawet gdyby jego żonierze ani razu nie wystrzelili w stronę żołnierzy Armii Czerwonej. Nota bene zbytnio się nie nastrzelali. Po prostu na wojnie tak  sie postępuje w kazdej armii ze zdrajcami. Dla zasady i dla przykładu.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @stanislaw-orda 17 sierpnia 2022 21:11
17 sierpnia 2022 21:29

Pierwsza połowa drugiego zdania z mojego poprzedniego komentarza powinna brzmieć:

Cala stricte wojenna  historia ROA to pierwszy kwartał 1945 r.,  (...).

zaloguj się by móc komentować

Paris @stanislaw-orda 17 sierpnia 2022 21:11
17 sierpnia 2022 21:34

I  slusznie...

...  dzieki  Stanislawie,  za  super  komentarz  !!!

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda
17 sierpnia 2022 22:37

Józef Mackiewicz pisał w swoich artykułach, że masa Rosjan wakczyła przeciw Armii Czerwonej tylko że jako bezpostrdnio wcieleni do dywizji czysto niemieckich (podawał nawet jakieś kilkumilionowe liczby) I dodawał jeszcze, że ci Risjanie walczyli najzacieklej i do samego końca - nie piddawali się, bo wiedzieli co ich czeka.

Wspominał też los tych Rosjan-dezerterów. Ci dezerterzy przedzierali się do "swoich", a ci wysyłali ich ciupasem do łagrów za zdradę ojc zyzny. O tym też pisał W. Suworow. 

 

Generalnie temat ciekawy i faktycznie mało znany. 

PS. Jak to dobrze, że Niemcy mają za swoich kierowników idiotów. Inaczej strasznie by znami było. Matka Boża czuwa nad nami.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @stanislaw-orda
17 sierpnia 2022 23:07

Dziwnie się historia toczy. Taką ciekawostkę o wlasowcach znalazłam. 

https://dzieje.pl/aktualnosci/w-praskiej-dzielnica-rzeporyje-stanie-pomnik-wlasowcow

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @stanislaw-orda
17 sierpnia 2022 23:48

< W takiej atmosferze eksperyment rosyjskiego ruchu wyzwoleńczego nie mógł się oczywiście rozwijać.>

To nie był panie Stanisławie żaden eksperyment.Nie było tak masowych eksperymentów.Własow wszystko zawdzięczał władzy sowieckiej i walczył za "świetlaną przyszłość narodu radzieckiego."Jego zdrada zrodziła się z rozczarowania i głodu armi czerwonej, który był nawet bardziej przerażający niż wrogie oddziały. Żołnierze i dowódcy tygodniami dostawali głodowe racje po 100, a potem nawet 50 gramów sucharów dziennie. Przemarznięci z trudem błąkali się po błotach, wykonując kolejne rozkazy i zjadając nawet trupy swoich towarzyszy, kiedy skończyły się cholewy butów, mapniki, pasy...

Na temat Własowa jest jednak dużo zapisanych "faktów". Tak jak w całej historii Własowa, także i w tej, w jaki sposób generał trafił do niewoli, jest mnóstwo niedopowiedzeń i wciąż mieszają się fakty z wymysłami propagandowymi. Przez ponad 50 lat oficjalnie głoszono, że Własow sam poddał się Niemcom. Według innych relacji 11 lipca 1942 roku Własow po tygodniach błąkania się po lasach trafił do zabudowań we wsi Tuchowieża. Tam miejscowy sołtys podjął go kolacją i zawiadomił Niemców.

Opisał pan bardzo ciekawe fakty.Czy Goebbels miał powody głosząc pod adresem Własowa tyradę
"Wy Rosjanie jesteście narodem zdrajców, gdy rokujecie z kimś jednocześnie rokujecie z jego wrogami "...To wymowne,aż przykro to cytować ,właśnie za Goebbelsem .

A ja cieszę się,ze pan wrócił na SN.Dodam jednak,że jestem całkowicie przekonana że w Rosji w najbliższym stuleciu nie powstaną żadne ruchy wyzwoleńcze.Ten nieszczęsny naród juz taką karmę ma.

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Maryla-Sztajer 17 sierpnia 2022 23:07
17 sierpnia 2022 23:56

No właśnie...info zawarte w linku mówi ,że to Brytyjczycy (?) wydali Rosjonom Własowa.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @BTWSelena 17 sierpnia 2022 23:48
18 sierpnia 2022 02:40

Odosnie  "eksperyment".

To jest opinia A. Bregmana, który zrecenzował wspomnienia A. Własowa, a nie moja.

W notce moje są tylko przypisy i Aneks, a zasadniczy tekst stanowi artykuł A. Bregmana zamieszczony
w "Wiadomościach" (londyńskich), w numerze  z października 1948 roku.

Odnośnie zaś okoliczności w jakich A. Własow dostał sie do niemieckiej niewoli.

Jasne, że wersja o jego dobrowolnym pójściu do niewoli moze być elementem "czarnej legendy", która miała uzasadnić "ogrom zdrady".

Tzw. operacja lubańska mająca za cel niemiecką blokadę Leningradu rozpoczęła się w Boże Narodzenie 1942 r. (wg ówczesnego rosyjskiego kalendarza 8 stycznia). Operacja nie powiodła się, pomimo tego Stalin do końca nalegał na jej kontynuowanie. Od 13 kwietnia 1942 r. uczestniczące w operacji wojska rosyjskie znalazły się w okrążeniu i już tylko  rozpaczliwie broniły się.  A. Własow został wyznaczony na główowodzącego zgrupowania tych  wojsk  w samym końcu maja. Ostatnia próba przebicia się z okrążenia podjęta w nocy z 24 na 25 czerwca zakończyła się masakrą oddziałow rosyjskich. Niedobitki dostały się do niewoli lub rozproszyły się po bagnistych brzegach rzeki Wołchow.

Wersja, że pośród owych niedobitków-tułaczy znalazł się również A. Własow wydaje się prawdopodobna.



 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @stanislaw-orda 18 sierpnia 2022 02:40
18 sierpnia 2022 23:31

Pewnie tak,wersja taka też moze być prawdopodobna.Jest też dostępna książka:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5676/rosyjscy-sojusznicy-hitlera-wlasow-i-jego-armia

W zasadzie omawiająca problematykę antystalinowskiego ruchu współpracującego z III Rzeszą.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @BTWSelena 18 sierpnia 2022 23:31
19 sierpnia 2022 10:15

Publikacji na ten temat jest multum. Akurat po polsku niezbyt duzo. . Najwięcej po rosyjsku i, bodaj, niemiecku.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @stanislaw-orda 18 sierpnia 2022 02:40
12 marca 2023 13:28

Rzecz  jasna, początek operacji lubańskej to Boże Narodzenie 1941 r. (a nie 1942 r.)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować