-

stanislaw-orda : [email protected].

Republika Indii - zmiana sojusznika

W ramach relaksu,  jak też nie tracenia kontaktu z tekstami napisanymi grażdanką, streściłem artykuł Aleksieja Zacharowa - analityka Centrum Studiów Indyjskich Rosyjskiej Akademii Nauk, który wydał
mi się interesujący, a ponadto miał tę dodatkową zaletę, że był niezbyt długi.

Jak zazwyczaj dodałem nieco linków i przypisów (kursywą w nawiasach kwadratowych). Niektóre nazwiska wytłuściłem, sam nie wiem po co.

A oto owe streszczenie.

Skomplikowana sytuacja z pandemią koronawirusa w Indii nie przeszkodziła w tym, aby minister spraw zagranicznych Republiki Indii  Subrahmanyam Jaishankar udał się w początkach maja br. do Londynu, by uczestniczyć w rozszerzonym formacie spotkania przywódców państw-uczestników tzw. szczytu G7.
Z uwagi na to, że u niektórych osób ze składu delegacji indyjskiej testy wykazały dodatnie wskazania odnośnie nosicielstwa wspomnianego  wirusa , minister uczestniczył w ww. szczycie jedynie w sposób wirtualny (w formie on-line). 

Stanowi to ilustrację obecnego kursu w polityce Indii, czyli podążania tego kraju kursem  do zbliżenia
 z Zachodem, przy jednoczesnym zachowywaniu do niego pewnego dystansu.

Zbliżenie to dotyczy przede wszystkim stosunków bilateralnych z USA  powodowanych problemami Indii  z potężnym północnym sąsiadem, czyli Chinami, w których ledwie rok temu konflikt graniczny w Himalajach poskutkował po obydwu stronach ofiarami śmiertelnymi. 

Natomiast dystans w stosunkach z zachodem Indie chcą utrzymywać przez zachowanie dobrych stosunków z Rosją. Nie jest jednak przesądzone, czy w warunkach nowego kształtowania się podziału świata na dwa bieguny polityczno-militarne  będzie możliwe nie opowiedzenie się w najbliższej przyszłości za jednych z tych biegunów.
Tak czy owak wizja drogi na przyszłość u dwóch dotychczasowych partnerów tj. Indii i Rosji zaczęła wyraźnie się różnić i oddalać od siebie.

Na dzień dzisiejszy współpraca Indii i USA znalazła się w  najwyższym punkcie w historii. W przeciągu ostatnich miesięcy Indie rozpoczęły współpracę w ramach QUAD, a jednostki indyjskiej floty wojennej uczestniczyły w morskich manewrach przeprowadzonych na  akwenach Zatoki Bengalskiej i Morza Arabskiego .
[QUAD - Quadrilateral Security Dialogue, to nieformalny sojusz Indii, USA, Australii i Japonii. Został powołany po raz pierwszy na krótko do życia w 2007 roku, a ponownie w roku 2017 w Manili jako tzw. QUAD 2.0, podczas trwania szczytu grupy państw ASEAN]

Głównym powodem omawianej  reorientacji polityki zagranicznej Indii stanowi obawa przed nasilającą się ekspansją chińską na tereny Azji Południowo-wschodniej. Dlatego Indie szukają sojusznika w państwach zachodnich choćby dla przeciwstawienia się chińskim gigantom technologicznym.  Np. maju br. rząd Indii wykluczył oferty chińskich kompanii Huawei i ZTE dla projektowanej  budowy sieci 5G, a miejsce chińskich koncernów zajęły Nokia, Ericsson i Samsung.
https://pl.wikipedia.org/wiki/ZTE

W tym samym czasie amerykańskie kompanie w rodzaju Facebook, Google i  Amazon realizowały miliardowe projekty IT,  konkurując swobodnie o udziały na indyjskim rynku elektronicznych rozliczeń finansowych.

Rzecz jasna, zacieśnianie współpracy z USA nie mogło obyć się bez komponentu militarnego. Oto we wrześniu 2020 r. Indie zezwoliły amerykańskim samolotom patrolowym typu  Boeing P8 -Poseidon na korzystanie z bazowania w Port Blair na Wyspach Andamańskich (w ramach memorandum zawartego trzy lata wcześniej o „współpracy przy wymianie danych logistycznych”).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Boeing_P-8_Poseidon

Inny przykład stanowi treść komunikatu wydanego przez  szefa Sztabu indyjskich sił zbrojnych generała porucznika Bipin Rawata na temat tego, że kraje QUAD powinny odpowiadać za zabezpieczenie swobody żeglugi morskiej i powietrznej na akwenie Oceanu Indyjskiego, co stanowi dokładne powtórzenie amerykańskiej retoryki w tej kwestii. Jest oczywiste, że takie postawienie sprawy wymierzone jest wprost w chińskie pretensje zgłaszane do  akwenu Morza Południowo-chińskiego.

Obok dążenia do powstrzymywania Chin, u podstaw zbliżenia indyjsko-amerykańskiego  znajduje się konieczność znalezienia alternatywy dla Pakistanu, jako coraz bardziej niepewnego sojusznika USA, dryfującego ku wpływom ortodoksyjnych kręgów  islamskich.
[Pakistan zacieśnia współpracę gospodarczo-technologiczną z Chinami, a wojskową także z Rosją]
USA uznały, iż w tej sytuacji muszą przeorientować swoje stosunki z Indiami, zamrożone po serii indyjskich prób nuklearnych w 1998 r. USA uznały więc status Indii jako mocarstwa atomowego, czyli w zmieniającej się dosyć szybko konfiguracji azjatyckiej najzupełniej przestało im to przeszkadzać.

Obecny (od 2014 r.) premier Indii  Narenda Damodardas Modi od początku swojego urzędowania postawił na zacieśnianie związków z USA, zwłaszcza w sferze obronności. Podpisał wszystkie podstawowe umowy z USA, które znajdowały się w zawieszeniu od 2004 roku. I tak, w roku 2016 - memorandum o współpracy przy wymianie danych logistycznych; w roku 2018 - porozumienie o kompatybilności środków komunikacji i bezpieczeństwa; w roku 2020 - umowę o wymianie zaawansowanych technologii wojskowych i informacji geostrategicznych.

USA za kadencji premiera N. Modi stały się największym partnerem gospodarczym Indii pod względem wymiany handlowej.

Optyka kół rządzących w Indii w kwestii obecności militarnej na morskich akwenach wokół wybrzeży indyjskich jest zero-jedynkowa. Czyli bowiem jeśli będzie zmniejszał się udział militarny USA w strefie Oceanu Indyjskiego, wówczas zwiększy się automatycznie w tym rejonie taki udział Chin, czego Indie stanowczo sobie nie życzą.

Powodem postawienia na sojusz z USA jest rosnąca przepaść w możliwościach gospodarczych i militarnych, jaka dzisiaj rozdziela Indie i Chiny. Tej przepaści Indie nie mają szansy zniwelować w pojedynkę. Także wobec krajów Azji południowej indyjskie oferty współpracy  nie są w stanie przelicytować w tym zakresie chińskich. A co za tym idzie, uzależnianie gospodarcze tych krajów wobec Chin skutkuje także ich uzaleznieniem politycznym.

Jednocześnie Indie nie chciałyby zdominowania Azji Południowej przez jednego tylko hegemona, czy to będą nim Chiny czy USA. Z tego względu Indie nie opowiadają się jak dotychczas po jednej ze stron w amerykańsko-chińskiej rywalizacji w Azji południowej, gdyż jest to oceniane, jako niezgodne z długofalowymi ich interesami. Takie stanowisko stanowi przeszkodę w zawiązaniu ścisłego sojuszu militarnego Indii z USA, gdyż tego rodzaju jednoznaczne określenie pozbawiło by Indie swobody manewru wobec innych krajów orbitujących w stronę Chin, jak też przekreśliło by definitywnie kontakty z Rosją.

Ale nawet obecny stan współpracy amerykańsko-indyjskiej spowodował w Rosji sceptycyzm wobec kontaktów z Indiami, które schowały się pod militarny parasol USA.

Główną przeszkodą w relacjach rosyjsko-indyjskich jest aktywne uczestnictwo Indii w QUAD, które zarówno strona rosyjska jak i chińska określają  jako „Azjatyckie NATO”. W konsekwencji Indie wspierają amerykańską koncepcję budowy strefy indo-pacyficznej, co wchodzi w konflikt z interesami niektórych innych krajów azjatyckich.

Takie zaangażowanie Indii nie jest „po drodze” również z interesami Rosji. Logika konfrontacyjnej dwubiegunowości współczesnego świata spycha Rosję w kierunku ścisłych związków z Chinami, co automatycznie blokuje rozwój jej podobnych stosunków z Indiami.

Drugi czynnik blokujący te stosunki stanowią relacje rosyjsko-pakistańskie, które rozwijają się zwłaszcza w dziedzinie kontraktów zbrojeniowych. Ponadto operatorzy z pakistańskich służb specjalnych uczestniczą wspólnie z rosyjskimi antyterrorystami w corocznych ćwiczeniach na terenie Rosji. Uległy także intensyfikacji kontakty w zakresie bezpieczeństwa regionalnego, ale również w rozwoju energetyki, w tym budowa gazociągu Karachi – Lahore o długości ponad 1000 km  (Pakistan Stream) oraz podpisane kontrakty na dostawy rosyjskiego gazu skroplonego.  

Rosja nie zgodziła się na udział Indii w kwestii rozwiązywania problemu afgańskiego, natomiast współpracuje w tej sprawie z Pakistanem. Gdy na początku 2021 r. Rosja zablokowała uczestnictwo przedstawicieli Indii w spotkaniu „rozszerzonej trójki” (USA-Rosja-Chiny) , do której doproszeni zostali przedstawiciele Pakistanu (a także Turcji, Kataru i Afganistanu), New Delhi uznało to za dowód na budowanie osi Pakistan-Rosja-Chiny. Tym samym Moskwa pokazała władzom Indii, że w Azji południowej istnieją alternatywy polityczno-gospodarcze, w których niekoniecznie  wiodąca rolę muszą odgrywać Indie.

Pomimo to nadal Indie, a nie Pakistan, są w rejonie Azji Południowej największym importerem rosyjskiego arsenału militarnego. Pakistan jest na to zbyt biedny, aby mógł zająć takie miejsce. Nie jest przy tym pewne, czy Pakistan nie traktuje zbliżenia z Rosją doraźnie, mając li tylko na względzie jej ewentualna pomoc w kwestii Kaszmiru.

Dal Indii zdecydowanie większym problemem jest zacieśniająca się i coraz bardziej wszechstronna współpraca Rosji i Chin, niż związki Rosji z  Pakistanem. Pakistan nie stanowi bowiem porównywalnego do Chin potencjału gospodarczego czy militarnego.

Obecne stosunki Rosji i Indii przypominają małżeństwo będące w trakcie procesu rozwodowego i bez perspektyw na uregulowanie tychże stosunków w przyszłości.

 

******

Wykaz wszystkich moich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty      



tagi:

stanislaw-orda
11 lipca 2021 16:49
12     1607    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Magazynier @stanislaw-orda
11 lipca 2021 17:57

Co oni wszyscy mają do tej Moskwy? Wszak ona już dawno poniżej szklanego sufity. No chyba że baron ją podpycha kredytami. A to przepraszam.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda
11 lipca 2021 18:14

Ten Rosjanin dużo pisze ale nie pisze najważniejszych rzeczy: 

1. USA napuszcza celowo Chiny na Indie i vice-versa....to USA zgodziło sie na bazy chińskiej floty w Dżibuti oraz n8e utrudn8ały zał8żenie bazy chińskiej w Karaczi (Pakistan). 

2. USA już za Obamy podpisaly z Indiami umowe o śc8sĺej i szerokuej współracy gospodarczej - chca z Indii zrobić druga, konkurencyjna dla Chin, fabryje świata, ale pid wsrunkiem, że amerykanwkie firmy beda tam miały najwieksze udzialy w tym co nazywamy tu dystrybucja i jej kontrola. 

3. Hindus polecial do Londynu po to, by ustalic warunki, na jakich Londyn zgodzi sie nie podszczuwac indyjskich muzulmanow na hindusów (na 1.250 mld ludzi 200mln to muzułmanie...wiec to jest znaczny czynnik wewnetrznej destabilizacji). 

 

W sumie wiec te wynurzenia to takie banaly...no ale wszystkie jaene raporty slużą zaciemnianiu a nie rozjaśnianiu sytuacji.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 11 lipca 2021 18:14
11 lipca 2021 18:15

Jawne raporty...sorki za te cyferki i literowki

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OjciecDyrektor 11 lipca 2021 18:14
11 lipca 2021 19:24

1. Bazy floty to takie poetyczne i bardzo pojemne określenie. Każdy może wyobrażać sobie, co tam mu fantazja podpowie. Czy widziałeś foto tych "baz" ?

2. Przeciez napisane jest w notce, ze ta współpraca zaczęła się na dobre od 2014 roku.

3. Po co mieliby napuszczać muzułmanów na Hindusów, skor potrzebny jest im w tym rejonie stabilny sojusznik. Gdyby nadal Indie "spółkowały" z Moskwą, to wtedy co innego.

Wniosek: bez względu na to, jakie treści zawiera notka, to  i tak każdy przeczyta sobie z niej co zechce.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @stanislaw-orda
11 lipca 2021 20:03

Myślę, że ten raport najwięcej mówi o samej Rosji.

Rosja musi się skonfrontować z dwoma azjatyckimi siłami i nie ma dla nich żadnej długofalowej propozycji. Nie jest w stanie samodzielnie zaproponować żadnego trwałego "pax romana". Zaproponować znaczy w tym kontekście dać gwarancje.

To co może zrobić, to wybrać stronę i nie dać się zwasalizować. Wydaje mnie się, że długofalowo, gra toczy się o utrzymanie Syberii przy Rosji. Sojusz z Chinami jest taktyczny i przypomina raczej rozejm na przeczekanie.

Całkiem niedawno Chiny ogłosiły (jakiś rok, czy dwa lata temu), że czują się państwem arktycznym i głośno domagają się udziału w klubie państw północnych.

Rosja jest demograficznie słaba i raczej zdemoralizowana. Cały pokój w Rosji opiera się na osobistym porozumieniu Putina z Kadyrowem. Nie wiem na ile ten układ jest trwały. Mnie przypomina on raczej kresowe przysłowie: "Złapał Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma".
Według mnie, gdyby ten układ pękł Rosja znajdzie się na skraju rozpadu i pogrąży się w wewnętrznym chaosie.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @stanislaw-orda
11 lipca 2021 22:11

To chyba jest rywalizacja Chin i Indii o wpływy.

Obie nacje (?) mają dobrze (lub bardzo dobrze) prosperujące diaspory.

 

P.S.

ciekawe jest, jakiej klasy mają oficerów ?

:)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @MarekBielany 11 lipca 2021 22:11
11 lipca 2021 23:23

Nie wiem, bo to nie ja jestem ekspertem od spraw azjatyckich.
Ja tylko streściłem artykuł takiego eksperta.

Jak chcesz, to podam ci namiary i go o to zapytasz.

zaloguj się by móc komentować


MarekBielany @MarekBielany 11 lipca 2021 23:59
12 lipca 2021 00:02

Tylko żeby nie był to major lotnictwa.

:)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @MarekBielany 11 lipca 2021 23:59
12 lipca 2021 00:30

proszę uprzejmie:

Захаров Алексей Игоревич

Институт востоковедения РАН

107031, Москва,
ул. Рождественка, д.12
[email protected]

zaloguj się by móc komentować



zaloguj się by móc komentować