-

stanislaw-orda : [email protected].

Wpuszczanie w kanał

Gdzieś tak w połowie bieżącego roku (AD 2021) prezydent Turcji oficjalnie ogłosił o rozpoczęciu nowej, bez wątpliwości strategicznej inwestycji, czyli budowie kanału dublującego obecną cieśninę Bosfor łączącą Morze Marmara z Morzem Czarnym. Wielorakie konsekwencje tego przedsięwzięcia rozważane są szczególnie wnikliwie w gronie rosyjskich analityków zajmujących się sprawami międzynarodowymi, gdyż uruchomienie drogi wodnej, przebiegającej wyłącznie przez obecne  terytorium państwa tureckiego i nie podlegającej żadnym międzynarodowym regulacjom traktatowym, otwiera całą paletę możliwych sytuacji, w tym także konfliktowych, pomiędzy krajami NATO a Federacją Rosyjską. I zapewne będą one w takim właśnie celu aranżowane.

Wspomniane aspekty wymienię w oparciu, między innymi, o analizę autorstwa Kiryłła Żarowa, specjalisty-turkologa i eksperta z Moskiewskiego Centrum Canergie. Analiza posiada cechy pierwszej świeżości, gdyż oznaczona jest datą 9 września 2021 r. Ale  wykorzystam tylko te wymienione w analizie aspekty, które postrzegane są z rosyjskiego punktu widzenia.

Aby dobitniej zilustrować problem zamieszczam mapkę (ogólnie dostępną) pokazującą lokalizację i trasę planowanego kanału.

https://www.portalmorski.pl/zegluga/47994-prezydent-erdogan-jeszcze-latem-rozpoczniemy-prace-przy-kanale-stambulskim

Trasa nowego (sztucznego) wodnego połączenia pomiędzy wspomnianymi morzami prowadzi zachodnimi obrzeżami aglomeracji stambulskiej. Jakkolwiek cieśnina Bosfor znajduje się także wewnątrz terytorium Turcji, ale jest to naturalna droga wodna i jako taka została objęta regulacjami zawartymi w Konwencji z Montreaux, podpisanej  w lipcu 1936 roku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Konwencja_z_Montreux
Dokładnie rzecz biorąc, wspomniana konwencja obejmuje nie tyko Bosfor, ale cały szlak żeglugowy łączący akweny mórz Czarnego i Egejskiego przez cieśniny czarnomorskie (tj. Bosfor i Dardanele - tur. Çanakkale Boğazı, oraz Morze Marmara).

Mapka z przebiegiem obecnego szlaku wodnego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cie%C5%9Bniny_tureckie#/media/Plik:Turkish_Strait_disambig.svg

Ważnym aspektem z punktu widzenia strefy bezpieczeństwa dla Federacji Rosyjskiej i innych krajów dysponujących dostępem do Morza Czarnego dotychczasowe regulacje, które zawiera tekst Konwencji z Montreaux,  jest że ściśle one limitują wpływanie do cieśnin i na akwen Morza Czarnego okrętów wojennych, w szczególności reprezentujących floty państw nieczarnomorskich, odnośnie ich ilości, tonażu oraz typu (rodzaju).

Obok znaczenia nowej drogi morskiej dla celów czysto komercyjnych, przedsięwzięcie to będzie miało nie mniej istotne znaczenie na ukształtowanie się na nowo parytetów pozycji militarnej w tamtym regionie. Na razie żadne z zainteresowanych państw nie skomentowało, w jakiej relacji do konwencji z Montreaux postrzega nowo powstający szlak morski. Problem jednak nabrzmiewa, gdyż regulacje wspomnianej konwencji dotyczą warunków użytkowania wyłącznie obecnych cieśnin czarnomorskich, czyli wcale nie jest oczywiste, czy limity i ograniczenia w nich zawarte będą miały odniesienie do nowo powstającej przeprawy. Echa dochodzące ze strony tureckiej wskazują, że w tym przypadku konwencja nie będzie miała zastosowania.

Jakkolwiek w 1982 r. została wprowadzona inna Konwencja ONZ, tj. o prawie morza (UNCLOS), ale ta
odnosi się z kolei do wód morskich i oceanicznych, tak więc konwencja z 1936 r. stanowi lex specialis, które reguluje zasady korzystania z, potraktowanego jako całość, tego konkretnego szlaku wodnego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konwencja_Narod%C3%B3w_Zjednoczonych_o_prawie_morza
(1982 r.)
https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2002-59-543,16959103.html

Dotychczasowe regulacje limitujące żeglugę okrętów wojennych (z Morza Śródziemnego na Morze Czarne i na odwrót) przetrwały ponad 85 lat, ale z upływem czasu i szybkim postępem w konstrukcji broni rakietowych średniego zasięgu, które mogą być przenoszone przez  jednostki morskie o małym tonażu (wyporności), ich praktyczna użyteczność staje się coraz bardziej problematyczna.

Jeśli okręt wojenny któregoś państwa NATO zechce przepłynąć na Morze Czarne i we fragmencie swego rejsu skorzysta z dotychczasowego szlaku, a w dalszej drodze popłynie nowo wybudowanym kanałem, wówczas jego rejs nie będzie podlegał limitom zawartym w Konwencji z Montreaux. Symptomatyczne i w zasadzie jednoznaczne stanowisko w sprawie ogłosił prezydent Erdogan, który choć nie odżegnał się od regulacji dotychczasowej konwencji, ale jednocześnie zajął stanowisko, iż  limity i ograniczenia z niej wynikające nie będą odnosiły się do nowo budowanego kanału. Może to np. oznaczać, iż jedynym ogranicznikiem w przypadku nowej drogi żeglugowej będzie ustalona przez Turcję wysokość opłat za skorzystanie z niej.

Jest to najbardziej prawdopodobny, choć  na razie teoretyczny, scenariusz, który wskazuje na realną możliwość obchodzenia obecnie obowiązujących ograniczeń w tym zakresie. W  praktyce będzie to oznaczać szybką militaryzację Morza Czarnego, gdyż żadnym limitom nie będzie podlegało stacjono- wanie wojennych okrętów w rozbudowywanych bazach morskich NATO w Bułgarii i w Rumunii. Taki rozwój wydarzeń wywoła adekwatną reakcję Federacji Rosyjskiej, a wówczas spirala zbrojeń na akwenie czarnomorskim przyjmie logikę zdarzeń znaną z innych rejonów świata. W efekcie wzrośnie wielokrotnie ryzyko zaistnienia incydentów zbrojnych z udziałem samolotów i okrętów państw NATO oraz rosyjskich. Niewykluczone więc, że któryś z nich może wygenerować efekt domina.

Sytuacja staje się paradoksalna, jako że w przypadku wojny, w której jedną ze stron strona byłaby Turcja, regulacje zawarte w porozumieniu z Montreaux pozwalają na całkowitą kontrolę cieśnin czarnomorskich przez ten kraj, który jako członek NATO byłby zobowiązany do realizowania polityki Paktu w tym zakresie. Natomiast wyłączenie nowego kanału z rygorów dotychczas obowiazujacego  porozumienia umożliwi przepływanie tamtędy dowolnych jednostek wojennych (Konwencja z 1936 r. zakazuje np. korzystania z cieśnin czarnomorskich przez lotniskowce oraz ogranicza ruch okrętów podwodnych. Te ostatnie mogą przepływać przez cieśniny, ale płynąc nie w zanurzeniu i tylko pod warunkiem, że nie uczestniczą w misjach bojowych). 

Z punktu widzenia Moskwy inwestycja stanowi kolejny segment „otorbiania”  Rosji  swoistym militarnym kordonem sanitarnym, czyli nie ulega wątpliwości, iż USA i NATO będą optowały za jak największą liberalizacją żeglugi przez nowy kanał, a także w akwenie Morza Czarnego. Natomiast z punktu widzenia interesów Turcji wyłączenie nowej przeprawy z dotychczas obowiązujących ograniczeń pociągnie za sobą brak możliwości wpływania ze strony Ankary zarówno na Federację Rosyjską, jak i sojuszników z NATO, których cele wcale nie muszą pokrywać się z interesami Turcji. Z kolei Turcja, jako państwo „frontowe” paktu NATO, może nie zechcieć działać w kierunku zadrażniania stosunków z Rosją. Na przykład, gdy w trakcie rosyjsko-gruzińskiego konfliktu zbrojnego w 2008 r., USA chciały dostarczyć w ramach misji sanitarnej na potrzeby Gruzji dwa statki – pływające szpitale (Mercy i Comfort), Turcja nie wyraziła zgody na ich przepłynięcie przez cieśniny, uzasadniając to tym, że ich tonaż przekracza limity dopuszczone przez konwencję z Montreaux.
https://en.wikipedia.org/wiki/USNS_Mercy_(T-AH-19)
https://en.wikipedia.org/wiki/USNS_Comfort_(T-AH-20)

Natomiast z punktu widzenia Rosji liberalizacja żeglugi przez nową drogę morską z Morza Czarnego
na Morze Śródziemne nie zmienia zbyt wiele, jeśli chodzi o możliwości dyslokacji okrętów wojennych. Rosja nie posiada na tym akwenie klasycznych lotniskowców, zaś  atomowe okręty podwodne przebazowano z Krymu (gdy znalazł się w granicach Ukrainy) do baz na innych akwenach morskich.

Ograniczenia wynikające z konwencji z Montreaux stają się coraz bardziej archaiczne w sensie ich parametrów technicznych. Dotyczą one np. kalibru dział okrętowych z czasów, gdy na morzach „królowały” bojowe liniowce w rodzaju pancerników i ciężkich krążowników. Jeszcze w latach 70-tych XX w. Związek Sowiecki przemieszczał przez cieśniny czarnomorskie ciężkie krążowniki lotnicze (np. Kijów i Leningrad), uzasadniając to tym, iż samoloty bazujące na ich pokładach nie są bronią ofensywną, ale służą wyłącznie do obrony samego okrętu.
https://ru.m.wikipedia.org/wiki/Авианесущий_крейсер

Podobna interpretacja dotyczyła okrętów podwodnych, które jeśli nie płynęły na misję bojową oraz przemieszczały się po powierzchni wody, czy to w przypadku konieczności naprawy, remontu, etc., mającej odbyć się w rosyjskim porcie nieczarnomorskim, wówczas nie było formalnej podstawy mogącej zakazać im żeglugi.

Tak więc możliwość obchodzenia rygorów konwencji z Montreaux istniała od początku, ale ze względu na rozwój morskiej techniki militarnej coraz bardziej iluzoryczne stają się zawarte w niej regulacje. Niemniej w interesie Rosji jest jak najdłuższe utrzymywanie w mocy porozumienia objętego tą konwencją, ze względu na jej „blokujący” charakter wobec flot krajów nieczarnomorskich.

Oczywiście, interesy poszczególnych zainteresowanych państw są nie tylko sprzeczne, ale również konfliktowe, a nie widać na razie chęci do traktatowego uregulowania zasad korzystania z nowo budowanego szlaku wodnego. Ta niechęć przesądza z kolei o tym, że dla potencjalnych udziałowców i kredytodawców tej inwestycji, staje się ona obarczona nadmiernym ryzykiem politycznym i nie jest przesądzone, że wyasygnują oni wystarczające środki na jej sfinalizowanie. Ponadto z punktu widzenia ekonomicznego zalety nowego szlaku wodnego dla transportu towarów nie są oczywiste. Co prawda skraca on dotychczasową trasę, ale tylko nieznacznie, zaś należy liczyć się z tym, iż ze względu na konieczność zwrotu kosztów inwestycji, wysokość taryfy za możliwość przepłynięcia będzie wyższa niż na szlaku dotychczasowym. Choćby z powodu, że nowa przeprawa nie będzie limitowała tonażu dla jednostek morskich. Reasumując, na dzień dzisiejszy jest zbyt mało rzetelnych danych, a za to zbyt wiele spekulacji.

Szacunkowy koszt budowy nowego kanału określono z grubsza na 15 mld USD, a koszt ten dotyczy jedynie samego przekopu bez towarzyszącej mu infrastruktury, np. mostów nad kanałem, które muszą połączyć rozdzielone tereny, tuneli dla trzech linii sieci metro, itp. Dla porównania kalkulacja dla zbudowania planowanego kolejnego, czyli trzeciego mostu przez  Bosfor wraz  z infrastrukturą droową, który to most ma stanowić część północnej obwodnicy Stambułu, wskazała nakłady rzędu 3 mld USD.

Strona turecka pokłada nadzieje w tym, iż nowa przeprawa pociągnie za sobą rozwój gospodarczy terenów wokół niej, i że atrakcyjność tego szlaku wodnego przyciągnie zagranicznych inwestorów,
co w rezultacie umożliwi zwrot poniesionych nakładów.

Jak łatwo się domyślić, działają tu już chińscy inwestorzy, którzy zdołali wykupić część terenów przeznaczonych pod przyszłą infrastrukturę towarzyszącą (drogi, mosty, etc.) oraz odkupili pakiety kontrolne dla wspomnianej obwodnicy, w tym także  trzeciego mostu przez Bosfor. Chińczycy odkupili je od kompanii włoskiej, która zbyła je ze względu na wydłużający się planowany czas zwrotu nakładów. Wygląda zatem na to, że Chińczycy mają dużo więcej cierpliwości oraz dysponują daleko większymi rezerwami, także czasowymi.

Megainwestycje związane z budową nowego kanału stały się ważnym atutem w rękach prezydenta Erdogana przed nowymi wyborami w 2023 r. Może on bowiem „przekupywać” udzielaniem koncesji wspierającym go rodzimym biznesmanom, i włączaniem ich do realizacji tego projektu w różnych jego częściach i fazach. Np. budowa portów u wylotów kanału, budowa przystani dla jachtów, hoteli i obiektów turystycznych, osiedli mieszkaniowuch, dróg, wiaduktów, etc., stanowią niewątpliwie łakomy kąsek. Realizacja planowanej inwestycji ma bowiem potrwać kilka lat, a jej zakończenie przewiduje się na okres 2027-2028.

Niewątpliwie największymi beneficjentami nowej inwestycji staną się polityczni stronnicy obecnego prezydenta Turcji, dla których przydziały koncesji są już bodajże w komplecie rozdysponowane. Stanie się tak zatem bez względu na to, jaka konwencja będzie regulowała interesy poszczególnych państw na nowej drodze wodnej, a także wówczas jeśli nie dojdzie w tym zakresie do żadnej  regulacji.

 

******

Wykaz wszystkich moich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty      

 

 

 

 

 

 

 



tagi: kanał stambuł 

stanislaw-orda
15 września 2021 20:17
32     2090    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

smieciu @stanislaw-orda
15 września 2021 20:36

Ciekawe mimo że inwestycja wydaje się podobnie bezsensowna co nasz kanał, również mający związek z rosyjskim akwenem. Ale tak po prawdzie nadal nie doszedłem po co nasi to kopią mimo że miewam różne dzikie pomysły ;) Jedno co w każdym razie dla mnie jest jasne to że i jeden i drugi kanał nie bazuje na ekonomii, no przynajmniej takiej zwyczajnej, coś innego za tym stoi ale nie wiem co.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @smieciu 15 września 2021 20:36
15 września 2021 20:42

Moje subiektywne tlumaczenie jest takie, że Gdańsk powróci do statusu "wolnego miasta-państwa",
a Polsce,  w ramach rekompensaty,  dostanie się port w Elblągu.

zaloguj się by móc komentować

Alrus @stanislaw-orda 15 września 2021 20:42
15 września 2021 21:31

To subiektywne czarnowidztwo, nie tłumaczenie. Przesłanki na ziszczenie się takiego scenariusza są na szczęście bardzo wątłe. 

 

 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @stanislaw-orda
15 września 2021 21:32

Ok, jednak notka podsunęła mi pewien dziwny pomysł ...

Zamierzeniem Turcji jest stworzenie swojego prywatnego toru wodnego. Nie podlegającego umowom międzynarodowym. Być może dokładnie o to chodzi w naszym przypadku. Tu trzeba by pogrzebać jak traktowany jest akwen Bałtyku. Nie mam pojęcia ale zaświtała mi pewna myśl. Otóż ciekawi mnie czy w przypadku stanu wojennego, który ogłosi jakieś państwo bałtyckie mogą na tym akwenie przebywać okręty z krajów trzecich? Tzn. nie leżących nad Bałtykiem, np. amerykańskie?

Być może o to chodzi. Że na Zalew wpłyną jakieś okręty wojenne i dzięki temu nie będą ich obowiązywać prawa bałtyckie czy też morskie. Taki okręt z rakietami średniego zasięgu czuwającymi nad Białorusią. Powiem wam że to naprawdę wydaje się być sensowne.

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @smieciu 15 września 2021 21:32
15 września 2021 21:35

Ale tam chyba tylko kajaki i żagłówki mają pływać, bo ma być płytko.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Alrus 15 września 2021 21:31
15 września 2021 21:40

A jakie tłumaczenie? I czego?

zaloguj się by móc komentować



smieciu @chlor 15 września 2021 21:35
15 września 2021 22:23

5 metrów głębokości. Czyli coś tam może jednak wpłynąć.

Szybkie googlanie nie wyjaśniło mi jednoznacznie co może się stać z Bałtykiem podczas wojny. Niewątpliwie jednak morza są w jakiś sposób terenem eksterytorialnym i różne rzeczy mogą się na nich dziać. Przykładowo Rosja może mniej lub bardziej legalnie ale z pewnością w miarę logicznie i oficjalnie ogłosić Bałtyk morzem zamkniętym z zakazem wpływu okrętów wojennych. Tutaj chodzi o deklaracje: zestrzelimy wszystko co wpłynie na Bałtyk, ostrzegamy. Takie swoiste fair play, żebyś wiedział na co się narażasz. Jednak Zalew Wiślany to już terytorium Polski więc teoretycznie inna bajka.

Tak czy siak naprawdę póki co to wydaje mi się najlepszym wytłumaczeniem tej „inwestycji”. Ostanią rzeczą w jaką można uwierzyć że PiS chce coś zrobić pozytywnego, tym bardziej że oni nie mogą zrobić nic. A komuś ma to służyć. A przecież port i porządne linie transportowe też już są. Więc?

Zakładając że znów do nas przypłynie Schleswig-Holstein z pokojową misją choć pewnie pod inną banderą to będzie znak że już czas. W sumie świetna sprawa. Ten czas zawsze jest najtrudniejszym do odgadnięcia elementem.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @zkr 15 września 2021 22:13
15 września 2021 22:23

Bez przesady (Ładoga- 108, czyli póżniejsza Laila to raptem 2900 ton wyporności.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @zkr 15 września 2021 22:13
15 września 2021 22:27

i ten stateczek z drugiego zdjęcia:

"M/V Tanais to statek handlowy, drobnicowy oraz do przewożenia materiałów ponadgabarytowych ( General Cargo Ship). Oznaczenie M/V przed nazwą oznacza statek motorowy (Motor Vessel). 

Jednostka została wybudowana w roku 1967 w Martin Jansen GmbH & Co. KG w Leer. Całkowita długość statku to 44,96 metrów. Całkowita ładowność 299 ton, zaś sam statek waży 162 tony. Maksymalne zanurzenie z ładunkiem to 3,10 metrów,..."

Kpisz, czy o drogę pytasz?

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda
15 września 2021 22:30

> Kpisz, czy o drogę pytasz?

W jakim znaczeniu?
Ja podaje jednostki, ktore u nas plywaja i sa "troche" wieksze od kajakow.

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda 15 września 2021 22:23
15 września 2021 22:30

Laila ma zanurzenie 4m, wiec da rade.

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda
15 września 2021 22:37

Tu mamy troche powazniejszych armatorow:

Vertom

https://www.vertom.nl/en/

Wijnne Barends

https://www.wijnnebarends.com/

Amasus Shipping

https://www.amasus.nl/en/

Tez dysponuja jednostkami, ktore doplyna do Elblaga.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @zkr 15 września 2021 22:21
15 września 2021 22:39

Wygląd tego Terminala raczej mnie nie uspokoił :)

Ogólnie są różne mniejsze morskie jednostki rakietowe. Trudno mi wyrokować jak poważne systemy mogą przenosić ale pewnie coś tam da się na nich zamontować.

Gorzej jeśli wpłynie coś tam w przebraniu. Ale jeśli napiszą że udaje się do owego Terminala to... sprawa raczej będzie jasna ;)

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda 15 września 2021 22:27
15 września 2021 22:39

OK, z mojej strony to jest troche OT, bo pisze o naszym projekcie.
Ale czy na pewno jest to OT?
Czy gra Turcji nie ma nic wspolnego ze szlakiem Morze Baltyckie - Morze Czarne?

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @zkr 15 września 2021 22:39
15 września 2021 23:13

Ciekawe jest czy za lata nie ożyje Kanał Kacapski ?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @MarekBielany 15 września 2021 23:13
16 września 2021 07:56

Szczęście, że nie wspomniałes o kanałach na Marsie.

Co prawda, trochę to dalej niż gmina Sadowne, ale to chyba żaden problem dla ambitnych.

zaloguj się by móc komentować

Roszkowski @smieciu 15 września 2021 21:32
16 września 2021 09:57

"Być może o to chodzi. Że na Zalew wpłyną jakieś okręty wojenne i dzięki temu nie będą ich obowiązywać prawa bałtyckie czy też morskie. Taki okręt z rakietami średniego zasięgu czuwającymi nad Białorusią. Powiem wam że to naprawdę wydaje się być sensowne."

Może Pan przedstawić precyzyjny i weryfikowalny algorytm na potwierdzenie tej frazy, którą pan przelał na ekran za pomocą klawiatury.

Niedawno gdzieś przeczytałem, że/ z pamięci postaram się powtórzyć/czasami człowiek powinien wejść w obszar samoograniczenia. Zdolność spekulatywna umysłu niektórych ludzi zadziwia wyrafinowaną logiką i różnymi konfabulacjami intelektualnymi.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Roszkowski 16 września 2021 09:57
16 września 2021 10:37

A i  moja notka odnosi się do zupełnie innego obszaru geopolitycznego.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @stanislaw-orda
16 września 2021 11:10

Najważniejszy jest aspekt ekonomiczny i geopolityczny, aspekt ruch okrętów wojennych przez cieśninę i kanał – jest raczej drugorzędny.

Jak zwiększa się z roku na rok natężenie ruchu przez Bosfor – a gdzie dodatkowy element warunków geograficznych: częste mgły i wcale nie łatwy szlak morski oraz podejścia.

Ile dziś statków czeka na kotwicowiskach na przejście przez cieśninę i ile to kosztuje armatorów.

Gdy Turcja zbuduje kanał i zacznie pobierać opłaty za przejścia to jak podają prognozy w parę lat zwraca się koszt budowy kanału.

Na sieci jest trochę opisu tej strony budowy nie tyle w aspekcie militarnym ale ekonomicznym.

Zresztą i u nas to było już analizowane - link do artykułu z 2015 roku. https://www.defence24.pl/turcja-do-2023-r-powstanie-gigantyczny-kanal-odciazajacy-bosfor

Turcy doskonale skalkulowali projekt od strony biznesowej.

Ale tam jest jest jeszcze ukryty element projektu imperialnego – co będzie kanalizował kanał handel na Morzu Czarnym. Ruch towarowy ukraiński, gruziński [a przez te porty towary Azji Centralnej i Chin] i południa Rosji - czyli obszar odbudowy wpływu panturkizmu. Kolejny kamyczek – Ormianie przez upadek Karabachu mają ograniczoną rolę dywersanta tak jak i Kurdowie a V kolumna ruchu Gülena spcyfikowana.

Pytanie które z naszej strony jest istotne – jak to się stało że Tureckie postimperialne elity odbiły Państwo z rąk renegatów które w imieniu innych ośrodków je przez dziesięciolecia kontrolowały.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @Roszkowski 16 września 2021 09:57
16 września 2021 11:23

A jaki cel tego kanału jest według Pana?

Być może moja teza jest czysto spekulatywna a nawet  śmieszna ale i tak ma nieporównywalnie więcej sensu i powagi niż rządowe tłumaczenia. To jest właśnie punkt wyjścia. Wierzymy w te żałosne pacynki i ich bajki czy stąpamy po ziemi wiedząc że pisowska inicjatywa a tym bardziej ich możliwości są równe 0 a zatem ktoś z góry narzucił budowę tego kanału. Po to by zrobić nam dobrze? Któż taki to według Pana chce zrobić nam dobrze i dlaczego? Na czym miałoby to polegać?

Ale przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł. Może nawet ździebko bardziej zakręcony i spekulatywny. Opiszę w osobnym tekście.

zaloguj się by móc komentować

Roszkowski @stanislaw-orda 16 września 2021 10:37
16 września 2021 12:01

No właśnie i dlatego się pytam.

zaloguj się by móc komentować

Roszkowski @smieciu 16 września 2021 11:23
16 września 2021 12:04

"A jaki cel tego kanału jest według Pana?"

To wiedzą tylko zleceniodawcy i budowniczowie. Spekulacje na ten temat uważam za bezsensowne!

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda
16 września 2021 16:11

> Ponadto z punktu widzenia ekonomicznego zalety nowego szlaku wodnego dla transportu towarów nie są oczywiste.

To jest ciekawy temat. Nowy kanal ulatwi dostep do portow na Morzu Czarnym: Warny, Konstancy (tu sie pojawia temat Via Carpatii), Odessy, Mikolajowa czy Chersonia (poczatek/koniec drogi wodnej E40 - czyli dyskusja o naszych iwestycjach nie do konca jest odejsciem od tematu).
Ponizsza mapka pokazuje niektore korytarze transportowe zaczynajace sie na Morzu Czarnym:
zrodlo: "Restoration of Inland Waterway E40  Dnieper – Vistula: from Strategy to Planning  Final Feasibility Study Report"
https://czech.mfa.gov.by/docs/e40restoration_feasibility_study_en.pdf

Turcy kiedys prowadzili rozmowy z Bialorusia odnosnie transportu na Dnieprze:
Belarus, Turkey discussing freight transportation along Dnieper River

Mieli wspolne plany budowy portu w Niznych Zarach przy granicy z Ukraina:
https://jamestown.org/program/the-geopolitical-link-between-the-baltic-and-black-seas-belarus-and-the-strategic-e40-waterway/#_ftnref2

Pod koniec lat 90 pojawil sie projekt Black Sea Pan-European Transport Area (Black Sea PETrA, str.120):
https://ec.europa.eu/ten/transport/external_dimension/hlg/2005_03_31_tent_consultation/doc/corridor_status_report_2000_2001_en.pdf

Mapa: https://willzuzak.ca/lp/danube/dd01-petra.html

zaloguj się by móc komentować

dziadek-gpgpu @Nieobyty 16 września 2021 11:10
16 września 2021 16:50

"... jak to się stało że Tureckie postimperialne elity odbiły Państwo z rąk renegatów które w imieniu innych ośrodków je przez dziesięciolecia kontrolowały. ..." - w punkt!

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @stanislaw-orda 16 września 2021 07:56
16 września 2021 22:33

Kanały na Marsie. Nie wiem, nie byłem, nie widziałem.

Takie tam badanie spadku terenu w pobliżu kiedyś spławnej rzeki Bug.

Od X lat przesuwa się w stronę tego kanału. Tak niby naturalnie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @MarekBielany 16 września 2021 22:33
17 września 2021 05:53

a gdzieś na drugim końcu jest wioska o ciekawej nazwie: Kutaski Grady

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @stanislaw-orda 17 września 2021 05:53
17 września 2021 21:09

No jest, ale z niczym nie kojarzę.

 

P.S.

To było dziesięć +/- lat temu, jak po obfitych deszczach Liwiec przypomniał na co stać rzekę dawniej spławną, a i Bug przestawił zwrotnice. To były opady sierpień/wrzesień. Po wcześniejszych zimowych roztopach te rzeki owszem wzbierały, ale potem prawie ich nie było.

Od tego czasu organizowane są latem spływy kajakowe Liwcem, co wcześniej było raczej możliwe na przełomie zimy/wiosny.

Jeszcze kilka takich zmian i może zobaczę nowe szlaki ?

zaloguj się by móc komentować


MarekBielany @stanislaw-orda 18 września 2021 10:49
18 września 2021 22:09

To prawda. Grzyby biorą.

 

P.S.

Chyba wróciły cztery pory roku latoś.

Do kuchni zbieram o rzut beretu z Bielan.

zaloguj się by móc komentować

Henryk-W @smieciu 15 września 2021 20:36
23 stycznia 2022 17:59

Bredzisz jak zwykle. Inwestycja jest uzasadniona ekonomicznie. Oczywiście zawsze możesz poruszać się droga polną, ale przesz krzaczory, ale rozsądni ludzie budują drogi. W tym drogi wodne. Elbląg to jak na polskie warunki duże miasto (130 tys.), jest to miasto które może żyć głównie z morza, ale obecnie jest całkowicie zablokowane. Zasady korzystania z Cieśniny Pilawskiej są całkowicie bezsensowne o czym każdy wie kto temat poznał.

Jednym z elementów wydajności gospodarczej regionów jest tani transport - a ten po morzach i rzekach jest 7-10 razy tańszy niż po drogach lądowych. Budowa kanału żeglownego (bo sam Przekop to tylko 1/3 inwestycji) łączącego Bałtyk z Elblągiem wpisuje się również w rozbudowę szlaków pn-pd (Via Carpathia). Bez aktywizacji w tym kierunku jesteśmy w czarnej d.pie. I zapewne o to chodzi "smiecio’wi" - co łatwo rozpoznać po szalonych poglądach które stara się on tutaj promować.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować