-

stanislaw-orda : [email protected].

Jak plemię Dawida pokonało plemię Samsonowa (część 4 - ostatnia)

Dokończenie tematyki nw. notek:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jak-plemie-dawida-zwyciezyo-plemie-samsonowa-1

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jak-plemie-dawida-zwyciezyo-plemie-samsonowa-2

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jak-plemie-dawida-pokonao-plemie-samsonowa-3

Również do tej części dodałem po przypisach ANEKS, bo skoro poruszona tematyka interesuje i tak niezbyt wielu, zatem wszystko jedno, czy notka jest krótka czy długa.

******

W sojuszu państw zachodnich z caratem istniała od samego początku wojny pewna furtka, którą w krytycznym dla siebie momencie sojusznik rosyjski mógł z wojny się wycofać; istniał mianowicie w tajnym układzie jakiś paragraf, mocą którego w razie wybuchu rewolucji zagrażającej dynastii, rząd rosyjski mógł na podstawach status quo ante zawrzeć z Niemcami swego rodzaju Separatfrieden. Jest to fakt kilkakrotnie stwierdzony przez poważną prasę niemiecką. Otóż na tym to paragrafie opierały się nadzieje i intrygi całego germanofilskiego obozu w Rosji. Z jednej strony wszelkie zakusy i próby zamieszek tłumiono przemocą, z drugiej strony skrajna reakcja najpierw tylko marzyła o krótkiej i nieszkodliwej rewolucyjce, dzięki której carat wycofałby się szybko ze szkodliwej dla siebie spółki, a potem czynnie i aktywnie zaczęła iść i na rękę żywiołom najskrajniejszym, popychając rząd do sprowokowania ich przez zastosowanie najostrzejszych i najbrutalniejszych represyjnych środków.

Już w połowie roku 1916 do tego samego celu zmierzała i grupa bankowa, pewna część wielkiego przemysłu i zjednoczone chrzczone i niechrzczone, a na wojnie już dostatecznie zbogacone, żydostwo. Również zaś do tego samego celu zmierzały rojowiska emigranckie skrajnych maksymalistów w Paryżu, grupujące się koło „Naczała" (ros. Naczało  PoczątekS.O.) i w Szwajcarii, gdzie przecież już we wrześniu 1915 r. odbył się zjazd Zimmerwaldzki z współudziałem nieprzejednańców rosyjskich, niemieckich, szwajcarskich (R. Grimm, Bloch), oraz francuskich (Guilbeaux), który jako zasadniczy punkt swego programu postawił likwidację wojen między państwami, a przygotowanie wojen domowych we wszystkich państwach wojujących (Parabellum-Radek), a więc „action directe” i rewolucję wszechświatową. (39)
Program ten propagowały trzy pisma „Socjaldemokrat" Lenina, „Lichtstrahlen" i „Demain" Guilbeaux, w którym to ostatnim piśmie zaplątał się nawet sam Romain Rolland.
Rząd niemiecki, który mimo ciągłych kolosalnych „Siegów"  (sieg  -  niem. zwycięstwo; S.O.)
nie czuł się już wtedy bardzo w siodle i choć gęsto nadrabiał miną i groził zeppelinami i łodziami podwodnymi, w momentach zimnej rozwagi zdawał sobie spraw, że gra va banque z całym globem, nie miał również innego marzenia w swych bezsennych nocach jak Separatfrieden z carską Rosją, po oderwaniu od niej atoli Królestwa, Litwy i Kurlandji. Przeszkodą od tego upragnionego celu był akt 5 listopada i zaangażowanie się Bethmana (zob. przypis 8, cz.1 ) w niezależność Polski. Pomocą znowuż było systematyczne wytwarzanie w Rosji wszelkimi niegodziwymi sposobami takiej sytuacji, aby carat miał ręce do akcji pokojowej rozwiązane, ergo podniecanie w Rosji wrzenia rewolucyjnego przez przekupstwa, zdradę i dezorganizację całej administracji rękami swych zaufańców i sobie oddanej biurokracji wyższej.

Kopenhaga i Sztokholm były tymi centrami, z których Berlin zarzucał raz po raz olbrzymią sieć  na rozkładający się carat. Szczególnie atoli Sztokholm. Otóż jak dla korumpowania opinii we Włoszech i we Francji istniał olbrzymi dyspozycyjny „Fond Bülow", jak w Rzymie istniała twierdza germanofilska hotel „Minerva" i dystrybutor funduszu gadzinowego bankier Cavattini (ożeniony z Niemką Mercedes), skąd kanalikami Marguliesów i Ginsburgów (Nizza) rozchodziły się fundusze na wspieranie defetystów i pacyfistów paryskich, na „Bonnet-Rouge'', „Pays", na Rappaportów, grup Ca(na)illaux i Malvy itp. - tak znowu dla terenu północno-wschodniego, dla drugiego flanku, istniały trzy dyspozycyjne fundusze: Hohenlohe, Ysenburg-Birstein oraz Disconto-Banku Fürstenbergów, z którego milionowe sumy szły w Rosję za pośrednictwem wielkiego żydowskiego Nya-Banken, t. j. niejakiego Aschberga, niby Szweda, a w gruncie rzeczy pruskiego agenta i szwindlera, subwencjonującego głównie cały ruch rewolucyjny. (40)

Pośrednikami między tymi bankami a rewolucjonistami rosyjskimi byli wspomniany już poprzednio łotrzyna dr Helphand-Parvus, (41) dalej ajent firmy Siemens-Schuckert -W. Worowskij - Orowskij (?), małżeństwo bolszewickie Sumensohnowie oraz dwaj warszawianie, dziś zbogacone kolosalnie rekiny rewolucji bolszewickiej: Wincenty Stanisławowicz Fürstenberg i Jakób Stanisławowicz Fürstenberg.

W stałych konszachtach z Nya Banken i Aschbergiem był w Petersburgu potentat i wydawca trzech wielkich pism „Birżewki" (niedokładność A.N. – gazeta nazywała się „Birżewyje Wiedomosti”  -  Wiadomości giełdowe;  S.O.),Nowego Słowa" i „Ogońka"  krakowianin St. Propper, (42) którego przedsiębiorstwa i administrację prowadził Blumenthal, brat rodzony czy też stryjeczny znanego literata warszawskiego, a którego organów politycznych spiritus rector był niejaki Słonimski. Propper pierwszy już przed wojną, jak i w pierwszym roku wojny drukował „dla sensacji" w swych „patriotycznych" dziennikach artykuły Uljanowa-Lenina, Bronsteina i Apfelbauma, podczas gdy nie odważały się na to pisma tak czysto kadecko-żydowskie i progresywne jak „Dień”, „Utro” i „Riecz". Tu trzeba jeszcze dodać, że Nya-Banken Aschberga pozostawał w kontakcie nie tylko z Disconto - Bankiem berlińskim i hamburskim domem Warburgów, ale także z rodzonym bratem hamburskiego Warburga, tj. szefem nowojorskiego Federal-Reserve-Board, a tym samym  z nowojorską grupą bankową żydowską, sterowaną przez przepotężnego Schiffa. (43)

Otóż w pajęcze sieci tej kliki rządzonej z Nowego Yorku via Hamburg i z Berlina via Kopenhaga wpadł w Sztokholmie Protopopow, jeszcze wówczas wiceprezydent Dumy. (vide przypis 38, część 3)
Wracała w lecie 1916 r. z wycieczki do Londynu i Paryża wielka grupa posłów i członków rosyjskiej Rady Państwa. Wszyscy nie zatrzymując się w Sztokholmie jechali dalej do Piotrogrodu; w Sztokholmie w Hotelu Continental zatrzymali się Protopopow z grafem Ołsufiewem, rzekomo dla interesów. (44)  W tym samym hotelu znaleźli się już czekający tu przypadkowo rozmyślnie dawni przyjaciele Jekatieriny Aleksandrowny Suchomlinowej, małżeństwo Pollak  i Gurewiczowie.  „Przypadkowo" też znalazł się w tym samym hotelu senator hamburski Commerzienrath -  Theo Warburg, rodzony brat Ottona, prezesa syjonistów niemieckich i rodzony brat nowojorskiego szefa Federal-Reserve-Board. (45)  I tutaj zaaranżowali mechesi petersburscy wraz z Aschbergiem pierwszą i drugą tajną schadzkę Protopowa i Ołsufiewa z Th. Warburgiem. Początkowo miał wziąć udział w konwentyklu sam p. poseł baron Lutzius, (46) ale w ostatnim momencie się cofnął i sprawę zagaił Th. Warburg. Tu trzeba jeszcze dodać, że w owym czasie znaleźli się też przypadkowo w Sztokholmie
i „socjalista" Helphand Parvus i...Manasewicz-Manuiłow, którego proces wstrzymał cicho Stürmer,  wypuszczając znów na wolność zasłużonego kryminalistę.
(Iwan Fiodorowicz Manasewicz-Manuiłow – vide:  ANEKS do cz. 2, pkt 5)

(…)

Co uchwalono i jaki plan ułożono w Continentalu sztokholmskim, o tym oczywiście ściśle wiedzieć nie można, gdyż inaczej przebieg obrad przedstawia w pismach hr. Ołsufiew, inaczej Protopopow, a całkiem inaczej odbywały się one w rzeczywistości. Pozostaje faktem, że zaraz po przyjedzie do Piotrogrodu, Protopopow przyjęty u dworu otoczony został niespodziewanie ciepłą protekcją całej mafii germanofilskiej, a wreszcie już najniespodziewaniej w świecie nagle jemu, „liberałowi”, „kadetowi" i oficjalnie ententofilowi, powierzył car utworzenie nowego gabinetu i dostojeństwo premiera. Równie najniespodziewaniej w składzie tego gabinetu znaleźli się pp.:  Schattlen i Rittich, „fachowcy ministerialni" kolei i rolnictwa, którzy od dawna urbi et orbi powtarzali, że bez pogodzenia się z Niemcami Rosja zginie z głodu, zbankrutuje, rozsypie się i przepadnie. (47)

Równocześnie, jakby za danym znakiem administracja podniosła we wszystkich wielkich miastach luzy i zapory opozycji, przymknęła oczy na meetingi robotnicze po fabrykach państwowych, a prasie Propperów, Winawerów i Bramsohnów pozwoliła pisać najjaskrawiej. Protopopow i jego bankowcy równocześnie założyli własny olbrzymi organ bardzo frankofilski, ale czyniący ciągle wycieczki i aluzje w stronę „przedłużającej wojnę" Anglii; na czele organu stanęli Amfiteatrow, Arcybaszew i inne znakomitości. (48)
Że co się działo i kotłowało za kulisami oficjalnej polityki rządu, że międzynaród anonimowy wytężył wszystkie siły na globie, aby chwiejący się już carat pchnąć po czym Rosję wycofać z szeregu kombatantów, to odczuwali już wszyscy. Ostrzegał o knowaniach Izraela prof. Pearce z Londynu, przyjaciel kadetów rosyjskich. Alarmował o konszachtach sztabu pruskiego z żydostwem rosyjskim świetny korespondent „Times'a", p. Wilton, (Robert Archibald Wilton; 1868 -1925) o tym także ostrzegał w listach paryskich do pism rosyjskich Bielajew-Biełorusow.

Było już atoli za późno. Fürstenbergi berlińskie i Fürstenbergi warszawskie pracowały całą siłą pary. Górewicze, Dobryje, Pollaki i t. p. jeździły całkiem swobodnie tam i z powrotem do Finlandii, do Sztokholmu, gdzie Aschberg i Helphand dawali instrukcje do dalszej akcji podkopowej. Na dworze carskim wypływała nowa postać mistyczna, blada już atoli kopia Rasputina, mnich Koljaba, (49) też „człowiek z ludu" pacyfista za każdą cenę, ostrzegający na seansach przed wstrętną Ameryką, przed Wilsonem o którym swobodnie wypisywał sobie w „Ziemszczynie" niesłychane obelgi nie kto inny jak stary papa Stürmer....

Wrzenie warstwy robotniczej wzrastało, aprowizacja Piotrogrodu jakoś dziwnie się psuła, a przyszły i pierwsze rozruchy, powiększenie żandarmerii i „faraonów”, karabiny maszynowe na dachach i na ulicach, prowokowanie cierpliwości proletariatu już całkiem cyniczne, wreszcie listopad i rewolucja. Rewolucja, „smuta", upragniona, utęskniona tajemnie przez cały obóz germanofilski, jako to, co będzie trwało krótko, epizodycznie, po czym przyjdzie krwawe uśmierzenie, wycofanie się z wojny, alians z Prusami, powrót do Wilhelma, skasowanie przeklętej Dumy, dawne, dobre czasy.  I w tym się przerachowali: przerachowali germanofile prawosławni i luterańscy, ale nie przerachowali germanofile mojżeszowego wyznania. Dla nich wszystko poszło wedle ułożonego z demoniczną pomysłowością planu.

Jakób Schiff w Nowym Yorku zdecydował, że carat, w którym Ostjudom i aszkenazim jest niewygodnie, musi iść na szmelc, a generalny sztab pruski, reżyserujący nie tylko drugą, ale pomagający do wytworzenia atmosfery dla rewolucji pierwszej, był tylko jednym z instrumentów Jakóba Schiffa.

A chłopstwo rosyjskie, mużyk carowi oddany? Z tym sobie też dali radę. Czy piętnaście lat temu nie powiedział Herzenstein pamiętnych sów: „Nie pokładajcie nadziei  w chłopie. Chłop pójdzie za nami (!) bo u nas (!) pachnie ziemią”... (50)

Kiedy za rządów prowizorycznych Kierensohna (Aleksander Fiodorowicz Kiereński  -  S.O.) wyjeżdżała do Europy na objazd stolic pierwsza delegacja sowietów robotniczych, w skład jej wchodzili trzej żydzi: Goldberg, Rozanow, Smirnow, sekretarką ich była „Tatiana" Rubinstajn. Tatiana dopełniała tylko dzieła, które pięknie wszczęła Salome, tańcząca w kompanii Rubinstajnów-Karamazowych koło ściętej głowy Holofernesa rosyjskiego.

Kiedy bolszewicy rozpoczynali swoje rządy, stary Suchomlinow, aresztowany wraz z Szachowskim w marcu 1917 r. siedział w Pietropawłowskiej, a madame w więzieniu kobiecym na ulicy Szpalernej. Do zwiedzającego więzienie dziennikarza amerykańskiego wyraził się Suchomlinow w tak gorąco pochwalnych słowach o bolszewikach, że w krótkim czasie i jego i ją wypuściły Sowiety na wolność, jak zresztą wypuścili wszystkich skrajnych reakcyjnych germanofilów, którzy ocaleli z rewolucji pierwszej. W berlińsko-żydowskiej prasie puszczono sensacyjne wiadomości, że w ostatnich czasach był stary minister portierem w kinematografie, a Jekatierina Aleksandrowna kasjerką. To blaga. Suchomlinow w ostatnich czasach mieszkał sobie spokojnie w Finlandii i pisał pamiętnik, który wyszedł obecnie.
 (W. Suchomlinow: „Mój Dziennik 1914 - 1915”. Helsingfors 1921  -  S.O.).

Jekatierinchen zaś jest obecnie wysoką urzędniczką w sowiecie petersburskim. Mieszka w pięknym pałacu, ubrana zawsze tip-top, zawsze w otoczeniu dygnitarzy, jeździ samochodem rządowym, bywa w operze, w kabaretach. Ze środowiska jej sczezło i przepadło prawie wszystko, część w nędzy ostatecznej, część  wymarła z głodu, część rozpierzchła się po świecie: z wielkich jej protektorów przeważnie prawie wszyscy rozstrzelani i wybici. Ale ona kwitnie i roztacza nadal wdzięki w socjecie komisarskiej, wśród szumowin, zbrodniarzy, ochranników, szpiclów i „ideowych” zwyrodnialców, którzy wypełzali już wtedy z nor i z czeluści, kiedy dzięki jej zdradzie ginęła w 1914 r. armia narewska, a nad ogromnym łbem marszałka Hindenburga rozjaśniała się gloria tryumfatora spod Tannenberga. Kwitnie ona i kwitną te wszystkie rekiny wojny, zbogacone dzięki protekcji mafii Suchomlinowowskiej: Fürstenbergi, Helphandy, Sumensohny i z naszych Nalewek rozmaite Sztyble, Dawidsohny, Lipscy...

Poruszyliśmy tu ten temat nieco szerzej, aby wykazać obrazowo jakimi i jak różnorodnymi metodami kolejno posługuje się najpotężniejsze mocarstwo, bo anonimowe i nieuchwytne, aby podważyć, a następnie rozwalać nieprzyjazne sobie, choćby olbrzymio silne i zorganizowane budowle państwowe; semitka rosyjska w tym procesie zakażania i destruowania odgrywa olbrzymią rolę, szczególnie jako legalna towarzyszka życia, ale także jako przygodna kochanka nieuświadomionego aryjczyka.

Z życia Suchomlinowej można by, jak to wspomnieliśmy na początku, wykroić niezwykle efektowną, choć melodramatyczną może w szczegółach powieść  obyczajową, co prawda cokolwiek z koniecz-ności przeładowaną epizodami erotycznymi. Dałby się też z biografii Esterki rosyjskiej spreparować film, korupcję i degrengoladę rosyjską plastycznie prezentujący.

Tytuł powieści krótki, ekspresyjny, lapidarny: „Sztab". Tytuł filmu dłuższy, popularny, afiszowy: „„Dalila Rosji”, czyli jak plemię Dawida zwyciężyło plemię Samsonowa”...

******

Przypisy do części IV

39/  Zjazd Zimmerwaldzki
Konferencja odbyła się w  Szwajcarii, od 5 do 8 września 1915 r. Była to pierwsza z trzech międzynarodowych konferencji socjalistycznych zwoływanych przez antymilitarystyczne partie socjalistyczne z krajów, które były neutralne na początku I wojny światowej;
więcej: ANEKS  pkt 1.
Henri Louis Émile Guilbeaux, (1885–1938); francuski polityk i publicysta socjalistyczny, działacz pacyfistyczny;
Rober Grimm
(1881-1958); szwajcarski polityk, lider Socjaldemokratycznej Partii Szwajcarii, główny ideolog i organizator ruchu zimmerwaldzkiego;
Rosa Bloch-Bollag (1880 r.   - 1922 r.), szwajcarska (Zurych) aktywistka socjaldemokracji.
Jedna z założycielek Szwajcarskiej Partii Komunistycznej (1920 r.); Córka kupca zbożowego Berholda Blocha i Julii Guggenheim (rodzina jubilerów). Rosa Bloch wyszła za mąż za Siegfrieda Bollaga, dyrektora Szwajcarskich Archiwów Społecznych. Zmarła w szpitalu podczas operacji wola.

40/ Joseph-Marie-Auguste Caillaux (1863-1944); polityk francuski o poglądach radykalnych,  antymilitarysta. Deputowany, minister finansów, premier od lipca 1911 r. do stycznia 1912 r.;
Louis-Jean Malvy
(1875-1949); minister spraw wewnętrznych w latach 1914-1917;
Olof Aschberg
(1877 - 1960); szef sztokholmskiego Nya Banken, z powodu lewicowych przekonań i sympatii wspomagał finansowanie bolszewików w czasie i po rewolucji rosyjskiej jak też inne ruchy lewicowe w Europie;
41/ Aleksander Parvus; właśc. Izrael Łazariewicz Helphand ( 1867 – 1924); socjaldemokrata , współpracownik Lwa Trockiego. Nazywany jest skarbnikiem rewolucji rosyjskiej.
więcej: ANEKS pkt 2.;
42/Stanisław  Маksymilianowicz  Propper (1855  -  1931); żyd austriacki. Właściciel, wydawca
i redaktor gazety „Wiadomości giełdowe” od 1880 roku (dziennik od 1885 r.). Gazeta przestała istnieć
w 1905 r. wskutek interwencji cenzorskich;

43/Pomoc finansowa dla bolszewizmu i rewolucji bolszewickiej w Rosji płynęła od żydów amerykańskich. Głównymi „płatnikami” byli Jacob Schiff, Felix Warburg, Otto Kahn, Mendel Schiff, Jerome Hanauer, Max Breitung i jeden z Guggenheimów;
za:  Anthony Sutton  „Wall Street i rewolucja bolszewicka;
44/ Hrabia Dmitrij Adamowicz Olsufjew
(1862 – 1937); Rosyjski urzędnik państwowy i mąż stanu, właściciel majątku ziemskiego  rodziny Olsufjewów na przedmieściach Moskwy. Od 1907 roku był posłem do Rady Państwa z ramienia Zgromadzenia Ziemskiego Guberni Saratowskiej. Jeden z założycieli i członków Bloku Postępowego. Od 1911 r. był rzeczywistym radcą stanu. W latach 1916-1917 był członkiem rady petersburskiego Prywatnego Banku Handlowego. W 1917 r. był członkiem Rady Lokalnej Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Wyemigrował do Francji;
45/ Wśród braci Otto (trzeci prezydent Światowej Organizacji Syjonistycznej) i Paula Moritza (pierwszy wiceprezes FRB w latach 1916 - 1918) Warburgów  nie było brata o imieniu Theo (Theodor, Theophil);
46/ Hellmuth Eduard Ferdinand Lucius von Stoedten
; od 1932  r. baron Lucius von BallhausenW latrach 1915 -1920 r. był niemieckim posłem w Sztokholmie;
47/  Aleksander Aleksandrowicz Rittich (1868-1930); minister rolnictwa (XI.1916 – II. 1917):
Nie było natomiast ministra od kolejnictwa o nazwisku Schattlen. Minister tego resortu w gabinecie Prototopowa nazywał się Edward Bronisławowicz Kriger-Wojnowski.’
48/ Aleksander Walentynowicz Amfiteatrow (1862-1938); literat, prozaik, eseista , felietonista i krytyk literacki. Publicysta pisma „Ruskaja wolia” /Rosyjskie pragnienie; Po 1917 r. na emigracji we Włoszech, gdzie zmarł;
Michał Piotrowicz Arcybaszew
(1878-1927); pisarz i publicysta; w 1923 wyemigrował do Polski, gdzie otrzymał obywatelstwo – matka była z pochodzenia Polką. Zmarł w Warszawie;
49/ Mitja Koljaba (1865 – 1929); mnich (właść. Michaił Dmitrij Dmitriewicz Popow - używał też nazwiska Dmitrij Andrejewicz Znobiszyn albo Оznobiszyn, jurodiwwyj;
jurodiwyj -  w religii prawosławnej
człowiek  który odrzucił wszelkie ziemskie dobra, prowadzący ascetyczny tryb życia, uważany za obdarzonego mądrością „bożego szaleńca”. W rosyjskim prawosławiu „jurodiwost’” uznawano za jedną z form świętości;
50/ Michał Jakowlewicz Herzenstein, (1859-1906), rosyjski ekonomista i działacz polityczny. Działał w zakresie reform agrarnych. Wybrany do Dumy państwowej w 1906 r. i w tym samym roku zastrzelony w zamachu zorganizowanym przez Czarną Sotnię.

ANEKS

1. Osoby i organizacje uczestniczące w konferencji zimmerwaldzkiej i kolejnych konferencjach odbywających się w Kienthal  tzw. druga konferencja zimmerwaldzka w 1916 r.)  i Sztokholmie są wspólnie określane jako ruch Zimmerwaldzki.

Trzydziestu ośmiu delegatów  reprezentujących rozmaite ugrupowania socjalistyczne zebrało się w Bernie w niedzielę 5 września 1915 r. Obok przedstawicieli Szwajcarii,  przybyło z Włoch, Francji , Holandii, Skandynawii (szwecja i Norwegia) , Niemiec, Bułgarii, Rumunii, Rosji, oraz Socjaldemokrcji Ziemi Łotewskiej. Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy. Lew Trocki z kilkoma innymi reprezentował emigrantów rosyjskich we Francji skupionych wokół redakcji  gazety „Nasze Słowo". Przedstawiciel żydowskiego Bundu przybył w charakterze obserwatora bez prawa głosu. 
Niektóre partie reprezentowane były jednoosobowo. Najbardziej licznie stawili się socjalistyczni liderzy z Niemiec  – 10 osób, Rosja  –  6, w tym Lenin, Zinowiew, Axelrod i Martow), Włochy  -  5,
z ziem polskich (i Litwy)  -  3 (Radek, Warski i Lewinson).
Delegacja brytyjska nie dotarła do Szwajcarii, ponieważ władze brytyjskie odmówiły im wydania paszportów. Austriaccy socjaliści antywojenni zrezygnowali z udziału, ponieważ nie chcieli zaostrzać podziałów w swojej partii.

Delegaci wyjechali czterema autokarami do Zimmerwaldu, małej przedalpejskiej wioski składającej się z dwudziestu jeden domów, położonej  10 km na południe od Berna. Miejscem konferencji był  hotel „Beau Séjour”. W celu zachowania tajemnicy spotkania delegatom zabroniono wysyłania listów podczas pobytu w Zimmerwaldzie i nie otrzymywali żadnych wiadomości ze świata zewnętrznego

Konferencja zimmerwaldzka rozpoczęła rozpad  (schizmę) koalicji zawiązanej w II Międzynarodówce między tzw.  socjalistami  rewolucyjnymi  a socjalistami reformistycznymi.

W marcu 1919 w Moskwie powstała III Międzynarodówka, zwana też Kominternem. Komintern potwierdził swoją ciągłość z poprzednimi Międzynarodówkami poprzez konferencję zimmerwaldzką  jako pośrednika. Na zjeździe założycielskim rezolucja podpisana przez Lenina, Plattena, Radka, Rakowskiego i Zinowiewa ogłaszała rozwiązanie ruchu zimmerwaldzkiego i jego połączenie z Kominternem. Zgodnie z rezolucją „unia  z Zimmerwald przeżyła samą siebie. Wszystko, co w niej było prawdziwie rewolucyjne, przeszło do Międzynarodówki Komunistycznej i przyłączyło się do niej”. Wg szwajcarskiej historyczki Julii Richers odegrała ona rolę symbolu  jako „mit założycielski Związku Sowieckiego”, najbardziej była pamiętana w Związku Sowieckim i jego strefie wpływów. 
Ten rodzaj „promocji” wywoływał konsternację władz na wskroś konserwatywnej gminy wiejskiej, które próbowały zatrzeć wszelkie ślady konferencji. W 1963 r. wladze gminy zabroniły instalowania jakichkolwiek tablic pamiątkowych na terenie Zimmerwaldu, a w 1973 r. dom, w którym rzekomo spał Lenin, został zrównany z ziemią, by zrobić miejsce na przystanek autobusowy.
 

2. PARVUS Aleksander

Тreść telegramu przesłanego przez Parvusa z 21 kwietnia 1917r. do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec:
Wjazd Lenina do Rosji przebiegł pomyślnie. Pracuje on zgodnie z naszymi instrukcjami.”

Wydarzenia z lata 1914 roku wstrząsnęły światem - strzały w Sarajewie oznaczały faktyczny początek I wojny światowej. Niemcy, które z opóźnieniem przyłączyły się do kolonialnej redystrybucji świata, cieszyły się. Berlin przewidywał z jednej strony całkowite upokorzenie Francji i Wielkiej Brytanii, "władcy mórz", a z drugiej strony możliwość zysku w bogatym w surowce Imperium Rosyjskim.

Atak na "najsłabsze ogniwo".

Pod koniec 1914 r. optymistami pozostali jedynie członkowie niemieckiej elity gospodarczej - główni lobbyści na rzecz ekspansji militarnej - siedzący w swoich wygodnych gabinetach. Ale najlepsi analitycy Sztabu Generalnego i Ministerstwa Spraw Zagranicznych zastanawiali się, jak przybrać dobrą minę do złej gry. Mówiąc prościej, jak wyjść z przedłużającej się wojny szybko i z jak najmniejszymi ofiarami.
W listopadzie asystent sekretarza stanu Zimmerman napisał tajne memorandum do MSZ:
"Celem naszej polityki musi być oczywiście zakończenie wojny toczonej obecnie z wielkim poświęceniem, pokój, który będzie nie tylko trwały, ale i trwały. Aby osiągnąć ten cel, uważam, że pożądane byłoby wbicie klina między naszych wrogów i jak najszybsze dojście do odrębnego pokoju z jednym lub drugim wrogiem."

Rosja została wybrana jako "słabe ogniwo" Ententy, zważywszy na niechęć, z jaką cesarstwo przystąpiło do wojny. Kanały dyplomatyczne "badały grunt" za pośrednictwem ministra spraw zagranicznych Rosji Sazonowa. Wieści nie były dobre - Rosja zamierza kontynuować wojnę. Dlaczego?
Najpierw odczuwano słodki smak zwycięstw na froncie południowo-zachodnim (gdzie pokonano sprzymierzone z Niemcami armie austro-węgierskie), a oczy zwrócone były na ropę naftową w Galicji Wschodniej. Po drugie, sojusznicy Ententy, Anglia i Francja, wywierali presję na gospodarkę rosyjską poprzez wielomilionowe pożyczki zagraniczne. Na porządku dziennym był kolejny apel z Piotrogrodu
do przedstawicieli kapitału zagranicznego. Oddzielny pokój z Niemcami na długo zablokowałby Rosji dostęp do skarbonki światowych wierzycieli.

To właśnie w tym trudnym dla niemieckich polityków czasie, 8 stycznia 1915 r., niemieckie MSZ niespodziewanie otrzymało depeszę od ambasadora von Wangenheima w Konstantynopolu.
Dyplomata poinformował, że spotkał się z nim Aleksander Gelfand, znany w tureckich kręgach biznesowych biznesmen, doradca ministerstwa finansów w rządzie młodotureckim. Prywatnie Gelfand wyjawił opracowany przez siebie plan, według którego w ciągu roku lub dwóch potężne Imperium Rosyjskie mogło upaść, zmuszając się do zawarcia separatystycznego pokoju z kajzerowskimi Niemcami. Gelfand zgodził się ujawnić szczegóły planu tylko wysokim rangą urzędnikom w Berlinie, na spotkanie z którymi nalegał.

Informację tę uzyskał minister stanu von Jagow, który przed wydaniem zgody na spotkanie zlecił prześwietlenie Gelfanda. Plik zawierał następujące informacje. Aleksander Gelfand, pseudonim Parvus, urodził się w żydowskiej rodzinie w Odessie, zainteresował się ideami marksizmu i wyjechał do Europy, gdzie wstąpił do Socjaldemokratycznej Partii Niemiec. Był uważany za jednego z największych teoretyków idei Ojca Kapitału i jednego z ideologów Iskry, rosyjskiej gazety socjaldemokratycznej. Sławę zdobył w latach 1905-1906 podczas pierwszej rewolucji rosyjskiej jako członek komitetu wykonawczego petersburskiej Rady Delegatów Robotniczych. Ostatnie pięć lat przed Wielką Wojną spędził w Imperium Osmańskim, gdzie "zebrał" ogromne pieniądze z handlu zbożem i bronią. Wraz z wybuchem wojny aktywnie lobbował w tureckiej prasie interesy mocarstw centralnych.

Już na początku marca 1915 r. Parvus przedstawił swój projekt "Przygotowanie masowego strajku politycznego w Rosji". Przewidywał wstrząsanie Imperium Romanowów od wewnątrz poprzez organizowanie na wielką skalę rozruchów robotniczych w Odessie, Piotrogrodzie, Charkowie, Nikołajewie, Ługańsku, finansowe wspieranie lewicowych partii politycznych i ruchów narodowo- wyzwoleńczych w Polsce, Finlandii, na Ukrainie, w krajach bałtyckich i na Kaukazie. Rezultat, zgodnie
z zamierzonym planem, był następujący:
Jeśli ruch rewolucyjny osiągnie pewną skalę (...), utworzony Rząd Tymczasowy może podnieść kwestię zaprzestania działań wojennych i rozpoczęcia negocjacji dyplomatycznych w celu zawarcia traktatu pokojowego".

Jakie siły polityczne Parvus postrzegał jako siłę napędową projektu?

"Plan ten może być zrealizowany tylko pod kierownictwem rosyjskich socjaldemokratów.
Skrzydło radykalne już zaczęło działać
." (Skrzydło radykalne , czyli bolszewicy)

Wśród priorytetowych kroków w realizacji planu Parvus wymienił:

1. Wsparcie finansowe dla Socjaldemokratycznej Partii Bolszewików, która wszelkimi dostępnymi środkami kontynuuje walkę z rządem carskim. Należy nawiązać kontakty z jej przywódcami w Szwajcarii.

Oczywiście, aby zrealizować tak wielki projekt innowacyjny, trzeba uzyskać pieniądze od rządu niemieckiego. I to dużo.

Parvusowi i Niemcom udało się osiągnąć wspólny mianownik. 7 marca 1915 r. von Jagow telegrafował do niemieckiego Skarbu Państwa.
„Na wsparcie propagandy rewolucyjnej w Rosji potrzebne będą dwa miliony marek."
(Gottlieb von Jagow - dekretarz stanu w MSZ w latach 1913-1916):

Pieniądze zostały wkrótce przelane na konta Parvusa w bankach w Kopenhadze, Bukareszcie i Zurychu. Mógł teraz udać się do Szwajcarii - na spotkanie z przywódcą RSDLP(b), Włodzimierzem Leninem. W maju 1915 r. Parvus spotkał się z Włodzimierzem Leninem., ale jest mało prawdopodobne, że kiedykolwiek będziemy w stanie dowiedzieć się z całą pewnością, czego dotyczyła rozmowa w berneńskim mieszkaniu Lenina. Parvus napisał w swoich wspomnieniach:
 "Przedstawiłem mu moje poglądy na temat społeczno-rewolucyjnych konsekwencji wojny i zwróciłem jego uwagę na fakt (...), że rewolucja była teraz możliwa tylko w Rosji, gdzie mogła wybuchnąć w wyniku niemieckiego zwycięstwa.”

Jednak Lenin nigdzie nie wspomina o tym spotkaniu. Według jednego z jego zagranicznych towarzyszy Artura Seefelda, któremu udało się z nim porozmawiać zaraz po spotkaniu z Parvusem, Lenin,  w typowy dla siebie chełpliwy sposób, powiedział, że "uważa Gelfanda za agenta Seidemanna i innych niemieckich socjalistów, którzy stali się szowinistami, i że nie chce mieć z nim nic wspólnego". A potem Iljicz podobno wyrzucił Parvusa za drzwi.

Oznacza to, że Leninowi nie można było odmówić inteligencji . W pełni świadomy, że jakikolwiek kontakt z Parvusem, który w tym czasie był oskarżany o kolaborację z Niemcami przez wszystkie europejskie gazety socjaldemokratyczne, mógłby go poważnie skompromitować, przywódca bolszewików próbował zdystansować się od "renegata". Wkrótce jednak znaczącą rolę w otoczeniu Parvusa zaczął odgrywać Jakow Ganecki  (Fürstenberg). Człowiek, którego Iljicz dobrze znał i któremu ufał. Nie bez powodu później ten polski "SR" dołączył do Biura Zagranicznego Komitetu Centralnego RSDLP(b), a po "rewolucji październikowej" objął kierownictwo nad finansami Sowietów w Komisariacie Ludowym.

W międzyczasie Parvus zarejestrował szereg przedsiębiorstw handlowych w Kopenhadze i Sztokholmie. Na szczególną uwagę zasługuje firma Fabian Klingsland, której dyrektorem wykonawczym został wspomniany Jacob Ganecki. Jej główną działalnością jest hurtowa dostawa deficytowych niemieckich farmaceutyków do Rosji. Dziwnym" zbiegiem okoliczności przedstawi cielem Fabiana Klingslanda w Petersburgu jest człowiek z otoczenia Lenina, socjaldemokrata "starej szkoły" Mieczysław Kozłowski. W schemacie tym występuje również niejaka Jewgienija Sumenson, która pełniła funkcję księgowej oddziału w Sankt Petersburgu.

Pralnia niemieckich pieniędzy funkcjonowała wg następującego schematu:

1) Transze funduszy przekazane przez  niemiecki skarb państwa były przelewane na konta firm Parvusa w Nya Banken (Sztokholm) i Revisionbank (Kopenhaga).

2) Część funduszy została wykorzystana na druk nielegalnej literatury antyrządowej, która zalała imperium rosyjskie, oraz na transakcje handlowe, które uzupełniły osobiste konta Parvusa.
 Pozostałe środki finansowe przeznaczono na zakup niemieckich leków po preferencyjnych cenach.

3) Mniej więcej trzecia część wpływów z tego tytułu została przekazana do banków w Skandynawii. Większość pieniędzy została "zdeponowana" na rosyjskich kontach Ganeckiego (banki "Moskiewski Komercyjny" i "Prywatny Komercyjny") oraz Sumensona ("Syberyjski", "Azowsko-Doński").

Technologia obracania finansami darczyńców została  precyzyjnie dopracowana. Do 1917 r. na kontach Ganeckiego i Sumensona znajdowało się ponad 2 mln rubli.

Zagraniczni agenci carskiej służby bezpieczeństwa już w 1915 r. ostrzegali swoich przełożonych o łańcuchu Parvus-Ganecki-Kozłowski.
"Biorąc pod uwagę przyjazne stosunki między Danią a Rosją, Niemcy woleli nawiązywać kontakty z Rosją za pośrednictwem duńskich firm i organizować swoje przekręty pod przykrywką handlową" - relacjonował agent S. Burstein. - Na czele ich wszystkich, pracujących w Skandynawii nad pokonaniem Rosji - zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie - stoi dr Gelfand ze swoim asystentem Fürstenbergiem i komisarzem Kozłowskim. Burstein poradził swoim przełożonym, aby natychmiast aresztowali Ganeckiego i Kozłowskiego oraz zajęli konta Fabiana Klingslanda, w przeciwnym razie "można się po nich spodziewać wielu kłopotów".

Czas spłaty długów

Rewolucja w lutym 1917 roku, wywołana kryzysem gospodarczym i politycznym w Imperium Rosyjskim, okazała się gromem z jasnego nieba zarówno dla niemieckich analityków, jak i bolszewików. Rząd Tymczasowy, który doszedł do władzy, początkowo złożony głównie z "kadetów", przyjął politykę wypełniania zobowiązań wojskowych wobec Ententy. Innymi słowy, nie było nadziei na zawarcie odrębnego pokoju między Niemcami a Rosją.

Lenin przybył do Niemiec ze Szwajcarii, zdając sobie sprawę, że jeśli nie przyjedzie natychmiast do Rosji, może znów pozostać w ogonie życia politycznego kraju, jak to miało miejsce w 1905 r. Arcyostrożny Lenin wynegocjował z Niemcami przejście przez terytorium niemieckie do Finlandii za pośrednictwem szwajcarskich "eserów" Grimma i Plattena. Parvus miał znaczący wpływ na pozytywną decyzję niemieckiego MSZ.

Do tego okresu należy ciekawy dokument finansowy, w którym po raz pierwszy pojawia się nazwisko "przywódcy proletariatu". Polecenie Niemieckiego Banku Cesarskiego (z 2 marca 1917 r.), rozesłane
 do wszystkich oddziałów banków niemieckich w Szwecji, głoszące:
Niniejszym informujemy Was, że wnioski o przydział funduszy na wspieranie pokoju w Rosji będą przyjmowane za pośrednictwem Finlandii. Wnioski będą pochodziły od następujących osób:
Lenin, Zinowiew, Kamieniew, Kołłontaj, Sivers i Merkalin, których rachunki bieżące zostały otwarte zgodnie z naszym zarządzeniem nr (...) w oddziałach prywatnych banków niemieckich w Szwecji, Norwegii i Szwajcarii
."

Jakimi kwotami operował Lenin na swoich kontach? Przeczytajmy fragment telegramu z 18 czerwca 1917 r.: od przedstawiciela "Diskonto-Gezelshaft" w Kopenhadze Svenssona:
 „Niniejszym zawiadamiam, że z konta" Diskonto-Gezelshaft "odpisano 315 000 marek (...) na rachunek pana Lenina w Kronsztadzie.”

Na początku kwietnia 1917 r. Lenin i spółka dotarli do Petersburga w zaplombowanym wagonie. Nadszedł czas, aby opróżnić konta Ganeckiego i Sumensona. Pierwsze, co się zaczęło, to zmasowany atak na podświadomość ludzi w ich własnych (!) mediach. Dla każdego segmentu społeczeństwa stworzono gazetę o ogromnym jak na tamte czasy nakładzie: Prawda dla proletariatu (85 tys. egzemplarzy), Prawda Żołnierska (75 tys. egzemplarzy) i Głos Prawdy dla marynarzy.
Szczególną uwagę zwrócono na regularne jednostki frontowe, które wzbogacono o „Prawdę Okopową". Do lipca 1917 roku bolszewicy mieli 41 publikacji, z których 27 było w języku rosyjskim, a 14 w ukraiń- skim, polskim, łotewskim i gruzińskim... Motywem przewodnim było hasło: "Precz z rządem!
Precz z wojną! Bolszewicy do władzy!". Bolszewicy nabyli również własną drukarnię w stolicy.
Wszystko za 260 tysięcy rubli. Bojownicy o „wolność" nie omieszkali zapewnić sobie bytu materialnego. Od kwietnia 1917 r. z kasy partyjnej bolszewickiego Komitetu Centralnego wypłacano Leninowi, Kamieniewowi i Stalinowi miesięczne pensje w wysokości od 500 do 4500 rubli.

Po przewrocie październikowym 1917 r. przyszedł czas na wypłatę "dywidendy". Tym bardziej,
że rząd cesarski w Niemczech  nadal sponsorował chwiejną władzę bolszewików.

Lenin na początku uczciwie spłacał długi. Pokój brzeski (3 marca 1918 r.) sankcjonował utratę przez Rosję terytoriów nadbałtyckich, fińskich, polskich i ukraińskich. Później podpisano w Berlinie niemiecko-rosyjski traktat uzupełniający (sierpień 1918 r.). Rosja została zobowiązana do wpłaty 6 mld marek jako wkładu do koncesji oraz do oddawania rocznie 1/4 wydobycia ropy z Baku. Traktat został podpisany w czasie, gdy siły Ententy na froncie zachodnim, wraz z amerykańskimi siłami desantowymi powoli, ale skutecznie "dociskały" Niemców.

Zarówno chwaleni dyplomaci w Berlinie, jak i sam Parvus nie doceniali Lenina. Równocześnie z dostar- czeniem obiecanej kontrybucji z Rosji, Lenin wysłał broń i pieniądze pocztą dyplomatyczną, aby przygotować rewolucję w domu "niemieckich przyjaciół". Tak więc pytanie o to, kto i kogo bardziej wykorzystał stało  się kwestią retoryczną.

Niemieccy urzędnicy wysokiego szczebla szybko zdali sobie sprawę, jakiego "dżina" wypuścili z butelki. Znamienne są w tym względzie słowa generała Hoffmanna (Max Hoffmann), który w czasie Wielkiej Wojny był szefem sztabu Frontu Wschodniego:
Uwierzcie w moje szczere słowo, słowo generała służby niemieckiej, że pomimo tego, iż Lenin i Trocki w swoim czasie oddali nam nieocenioną przysługę, gdybyśmy wiedzieli lub przewidzieli konsekwencje dla ludzkości, jakie przyniesie nasza pomoc w wysłaniu ich do Rosji, nigdy, pod żadnym pozorem nie zawarlibyśmy z nimi żadnego porozumienia. Niestety, koła historii nie da się cofnąć.

„Niemiecki błąd" był jedną z istotnych przyczyn powstania kraju budującego "socjalistyczny raj" dla swoich zniewolonych obywateli.

Całość cyklu (linki):

 http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jak-plemie-dawida-zwyciezyo-plemie-samsonowa-1

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jak-plemie-dawida-zwyciezyo-plemie-samsonowa-2

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jak-plemie-dawida-pokonao-plemie-samsonowa-3

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jak-plemie-dawida-pokonao-plemie-samsonowa-czesc-4-ostatnia

******

Wykaz wszystkich moich notek na portalu "Szkoła Nawigatorów" pod linkiem:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/troche-prywaty      

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



tagi: upadek caratu 

stanislaw-orda
8 grudnia 2021 16:13
29     1477    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Alrus @stanislaw-orda
8 grudnia 2021 18:36

Nie da się ukryć, że dwudziesty wiek w Europie zdominowały "niemieckie błędy" i to w sposób przerażający.

Plus, bardzo ciekawy materiał.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Alrus 8 grudnia 2021 18:36
8 grudnia 2021 19:23

tak, niemieckie  w cudzysłowiu

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @stanislaw-orda
8 grudnia 2021 20:25

jeden z tych "niemieckich błędów":

...fragment telegramu z 18 czerwca 1917 r.: od przedstawiciela "Diskonto-Gezelshaft" w Kopenhadze Svenssona:
 „Niniejszym zawiadamiam, że z konta" Diskonto-Gezelshaft "odpisano 315 000 marek (...) na rachunek pana Lenina w Kronsztadzie.”

 

Svenssona = Dr. Georg Solmssen, bankier

Herr Dr. Georg Solmssen, geb. Salomonsohn, Dirketor der Deutschen Bank und der Disconto-Gesellschaft, ein Jude, hat sich seine „Herrlichkeit“ durch besondere Verdienste erworben. Seine Disconto-Gesellschaft stand „nach unanfechtbaren Material", das sich im Besitze Hermann des Deutschen befindet, „schon Ende 1914 mit den Bolschewisten Sinowjew-Apfelbaum und Lunatschewski in Verbindung durch D. Rubenstein, Max Warburg und Parvus-Helphand. Am 18.6.17 hat die Disconto des Dr. Solmssen . . . einen Betrag von 315 000 M auf Lenins Konto in Kronstadt über Kopenhagen-Helsingfors überwiesen." Eine derartige Empfehlung zum „Deutschen Herren" hat natürlich nicht jeder aufzuweisen, es sei denn, daß man den Vorzug hat, zu den Finanzmagnaten um Walther Rathenau, den geheimen Leiter der Weltrevolution, zu gehören.

 

  1. Paul Lehnert: Ein Stich in’s Wespennest – Deutscher Herrenklub, Ludendorffs Volkswarte-Verlag, München (um 1930), Seite 8
zaloguj się by móc komentować


Alrus @stanislaw-orda 8 grudnia 2021 19:23
8 grudnia 2021 20:41

W cudzyslowie w dużym stopniu, bo "międzynaród" istotnie grał tu pierwsze skrzypce, ale ściśle niemiecki interes także robił swoje, wiele innych interesów i przyczyn również zagrało. Im bardziej skomplikowane wydarzenia, tym więcej czynników wchodzi w grę, z losowymi włącznie, co daje trudny do przewidzenia efekt końcowy.  Co zostało powyżej pięknie zobrazowane. 

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @saturn-9 8 grudnia 2021 20:25
8 grudnia 2021 21:13

Nie byłem w stanie skorygować wszystkich nazwisk, w które obfituje w nadmiarze szkic Nowaczyńskiego. Oto heden z przykładów:mw tekście jest zapis: " ... pan poseł baron Lutzius ...". (jak przypis 46).

Pół dnia zajęło mi szukanie, ki diabeł ten Lutzius.

zaloguj się by móc komentować

betacool @stanislaw-orda
8 grudnia 2021 21:14

Jakób Schiff w Nowym Yorku zdecydował, że carat, w którym Ostjudom i aszkenazim jest niewygodnie, musi iść na szmelc, a generalny sztab pruski, reżyserujący nie tylko drugą, ale pomagający do wytworzenia atmosfery dla rewolucji pierwszej, był tylko jednym z instrumentów Jakóba Schiffa.

Moim zdaniem to jest kluczowa postać. Nie tylko dla opisywanych tu wydarzeń, lecz także namaszczenia ojców naszej odzyskanej niepodległości. 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @betacool 8 grudnia 2021 21:14
8 grudnia 2021 21:38

Prusacy. Niemieckie przekleństwo Niemców...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @betacool 8 grudnia 2021 21:14
8 grudnia 2021 21:42

spiritus movens et  modus operandi

zaloguj się by móc komentować

betacool @stanislaw-orda
8 grudnia 2021 21:48

W ramach rozliczeń nasi bojowi socjalistyczni odrodziciele chronili jego biznesy kolejowe w Azji i ropne na Kaukazie. A Piłsudskiemu brakuje dwóch dni biografii z pobytu w Ameryce. Podobno jeździł koleją i zwiedzał parki narodowe. Ciekawe czyja to była kolej...

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @stanislaw-orda
8 grudnia 2021 22:00

Cykl już ukończony i taki mały wtręt.

Sprawa pułkownika Miasojedowa ciekawi też od lat  samych Rosjan i do dziś są wątpliwości

przykład Shatsillo K.F. „Sprawa” pułkownika Myasojedowa
Pytania historyczne.

https://www-august--1914-ru.translate.goog/shacillo2.html?_x_tr_sch=http&_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc

Jeszcze ciekawie wyglądają próby oceny generała W. A. Suchomlinow

Przykładem jest artykuł o jego roli w braku pocisków.

https://rg-ru.translate.goog/2015/11/27/rodina-voina.html?_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc#/13717_3648b80c/1/

I jeszcze aktualna próba opisu generała w cyklu artykułów które rozpoczyna Aleksiej Podymow

https://topwar-ru.translate.goog/189703-nachalo-karery-ministra-suhomlinova-ot-uspeha-k-uspehu.html?_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=nui,sc

I cóż mogę dodać – jest tak prawidłowość wśród rosyjskich publicystów historycznych w chwili zwarcia Rosji ze światem anglosaskim jakoś cofa im się amnezja o realnej historii tych stosunków.

To dotyczy też braku amunicji na froncie wschodnim w czasie I wojny i jak złotem i ludźmi [korpus rosyjski] płacił Car sojusznikom

zaloguj się by móc komentować

handlarz @stanislaw-orda
9 grudnia 2021 09:58

1919...to posłyszymy piosnkę: 

Pan Lenin jest towarzysz nasz

 I w Rosji weźmie sobie tron 

Gdy krzyknie: „Mir wsiem!“ ruskij dzwon. 

W Prywiślanji zaś ogłosi skon 

Burżujom Polskim 

Apfelb a u m !.

 I pójdźcie siać... 

Socjałów w pejsach zew 

By powstał kraj na pierwszy maj 

I nucił śpiew: „Orzełki won ! Karmazyn won ! 

Od dzisiaj moc ma Apfelkloc, 

A gęsiom białym zgon ! 

Warsiawe nasz, Warsiawe fajn! 

Z Warsiawie precz wsie g o i! 

Warsiawe będzie teraz szajn, 

Bo Aptelbaum sze już nie boi. 

Kto jemu słuchacz nie jest rad 

Ten burżuj jest, ten jest psubrat!  

  Ten pije nasze polskie krew ! 

Git, faj, cymes, pik i tref !   

 

 

zaloguj się by móc komentować

tatajakuba @stanislaw-orda
9 grudnia 2021 10:04

Tak na marginesie pan " niby Szwed" Aschberg urodzil sie jako Asch, a jego ojciec byl "ubogim emigrantem z Rosji, ktory dorobil sie na handlu meblami" ( to ostatnie to cytat ze szwedzkiej Wiki). Narodowosci handlowej jak najbardziej, choc ojcu na imie Hermann bylo.

Po rewolucji bolszewickiej zalozyl, wraz z dzialaczem socjaldemokracji  Georgiem Brantingiem, Svensk-Ryska Banken ktory zajmowal sie przetapianiem i legalizowaniem zrabowanego przez bolszewikow zlota  (oficjalne dane mowia o 500 tonach). 

Pan Asch nie gardzil oczywiscie rowniez klejnotami i dzielami sztuki, dzieki czemu mogl podarowac Muzeum Narodowemu W Sztokholmie kolekcje 200 ikon...

Svensk-Ryska banken zalozono w 1917. W 1920 tatus Georga - Hjalmar Branting zostal pierszym socjaldemokratycznym premierem Szwecji.

zaloguj się by móc komentować

m8 @betacool 8 grudnia 2021 21:14
9 grudnia 2021 10:39

Słyszał może o amerykańskiej ekspedycji Czerwonego Krzyża. W niej to  rzeczony Jakob miał brać udział, plus 20 mln zielonych na prezenty. Jakiś Warburg też tam był. Co do kasy, to chyba mieli jej wtedy w bród. Po ustanowieniu systemu rezerwy federalnej znaczy się. 

zaloguj się by móc komentować

m8 @tatajakuba 9 grudnia 2021 10:04
9 grudnia 2021 10:45

Zgadza się. Nie zapominajmy o pośrednictwie w handlu sowieckim zbożem w czasie holodomoru. 

zaloguj się by móc komentować

m8 @stanislaw-orda
9 grudnia 2021 10:50

Ten cykl to perełka. Więcej takich. Nazwiska, powiazania - tak dopiero można mówić o rozumieniu i wyjaśnianiu historii. 

Gospdarz SN bodajże popełnił kiedyś tekst o perypetiach Parvusa sekcja komentarzy była sążnista. 

zaloguj się by móc komentować

handlarz @saturn-9 8 grudnia 2021 20:25
9 grudnia 2021 11:24

daliscie kolego niejakiego W.Rathenaua,

Zarzucają nam, że jesteśmy, „Driickebergerami”, że wykłamujemy
się od wojska i służymy na etapach po kancelarjach. Jak
dałyby sobie Niemcy radę w wojnie bez Rathenaua? Czy poseł
Foerster konserwatysta nie oświadczył, że bez wynalazku fabrykacji
azotu żyda prof. Habera wojna nie trwałaby i 3 miesięcy? Czy
drugi żyd prof. Neuberg nie przydał się, dając ersatz gliceryny
potrzebnej do fabrykacji dynamitu? A tylu, tylu innych? A kto
jest autorem Hassgesangu przeciw Anglji, jak nie żyd Lissauer?
A popularny w Austrji Reiterslied nie napisałże żyd Zuckermann?

 

    W pierwszyoh dniach czerwca 1921 został/Rathenau/ ministrem odbudowy

w Niemczech. Prezes A. E. G. berlińskiego, autor broszurki: „O zaopatrzeniu
Niemiec w surowce,“ ,,0 istocie towarzystw akcyjnych“ i wielu dzieł literackich,
fantazyj socjalnyoh, feljetonów politycznych. W broszurze p. t.
„Impressionen” wystąpił przeciw berlińskiemu żydostwu i jego amoralności.
Syn potentata i królajelektrycznego Emila R. należy do potężnych dynastyj
berlińskich: Bleichroederów, Mendelsohnów, Simonów, Aruholdów, Ballinów.
Przed wojną ojciec i syn Ratheauowie wyrobili sobie wielki posłuch
u cesarza Wilhelma i wpływali silnie na bieg polityki. Podczas wojny Walter
Rathenau zorganizował dostawę surowców dla Niemiec, stwarzając „Wojenny
wydział surowców”. U cesarza był persona grata.
Natychmiast po rewolucji napisał W. Ratbenau gwałtowną broszurę
zohydzającą cesarza co wołało to powszechne oburzenie, ale z drugiej strony
poprawiło mu opinję i zapisało go dobrze w obozie socjalistycznym.
Jako chef A.E. G. jest multimiljonerem, w poglądach socjalnych komunistą...
Der,_kammende Manu des Pansemitismus...

wziete z A.Nowaczynskiego

zaloguj się by móc komentować

handlarz @handlarz 9 grudnia 2021 11:24
9 grudnia 2021 11:31

wasciu bedziesz mistrzem, jesli znajdziesz Listy z Ameryki A.S. Lesyna publikowane w Naszym Kurjerze w lipcu 1921 nr. 196,

 

rozchodzi sie o Jehudas,

jest tez na ten przyklad- tu , str.391

https://archive.org/details/MOCARSTWOANONIMOWEZEBRAADOLFNOWACZYSKIKSIGARNIAISKADNUTPERZYSKINIKLEWICZISKAWARSZAWA1921/page/n17/mode/2up

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @betacool 8 grudnia 2021 21:48
9 grudnia 2021 11:31

I kto zafundował  te przejazdy.

Socjalista socjaliście łba nie urwie.

No chyba że otrzyma taki rozkaz.

zaloguj się by móc komentować

handlarz @handlarz 9 grudnia 2021 11:31
9 grudnia 2021 11:32

idzie o znalezienie Kurjera

zaloguj się by móc komentować

Drzazga @stanislaw-orda
9 grudnia 2021 11:32

Czytałem do czwartej nad ranem, a potem kołowrót myśli, zasnąć już nie było w mocy....

To nie było tak.

Ale nikt nie ośmiela się mówić, jak było,

i ja, dostatecznie stary, żeby pamiętać,

powtarzam jak inni słowa politycznie poprawne,

bo nic nie upoważnia mnie

do wyjawiania rzeczy zbyt okrutnych dla ludzkiego serca.

 

   

                                   

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MZ @m8 9 grudnia 2021 10:45
9 grudnia 2021 18:49

S.McMekin w "Najwieksza grabierz w historii",pisze ze szczególami jak bolszwicy złupili Rosję.

zaloguj się by móc komentować

MZ @stanislaw-orda
9 grudnia 2021 19:17

..." skoro poruszona tematyka interesuje i tak niezbyt wielu," 

Tematyka nas Polaków winna jak najbardziej interesować,bo nas dotyczy szczególnie.Wydarzenia przed IWŚ I Wojna ,rewolta bolszewicka,te wydarzenia spowodowały,że RON ostatecznie zlikwidowano i w konekwencji:

-wymordowano obrabowano i zniszczono zywioł polski na Kresach

-w latach 30-tych dokończono likwidacji polskości

-znIszczenie i rabunek obszaru RON w IWS

-tzw "pokój Rydze"i postanie masońskiej IIRP i konsekwencje...

-Wrzesień 39 i hekatomba narodu polskiego...

-eksterminacja przez Niemców,bolszewików i bandy UPA

-ludobójstwo w czasie tzw.P.Warszawskiego

-strata resztek terytorium na Wschodzie , rabunek i wypedzenie ludności

-no  I PRL z jego dalszym ciągiem

A jakie straty kultura polska poniosła to można poczytać "Dzieje rezydencji... Aftanazego...włos sie jeży.

No i ta rocznica 11 listopad...śmiechu warta. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @MZ 9 grudnia 2021 19:17
9 grudnia 2021 19:40

Naturalnie,  ze...

...  ta  tematyka  interesuje  baaardzo  wielu  Polakow  i  nie  tylko  Polakow,  ale  niewielu  o  niej  mowi  i  pisze  !!!

Chlubnym  WYJATKIEM  jest  niniejszy  PORTAL  SN  i  piszacy  tu  Autorzy...  nawet  RM  nie  potrafi  tak  pisac  i  mowic  !!!

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @MZ 9 grudnia 2021 19:17
9 grudnia 2021 19:41

Powinna, ale jest jak jest.
I lepiej nie będzie.

zaloguj się by móc komentować

Paris @stanislaw-orda
9 grudnia 2021 19:43

Bravo,  Stanislawie,...

...  i  gratulacje,  bo  QUATRO  rewelacyjne  !!!

zaloguj się by móc komentować


saturn-9 @handlarz 9 grudnia 2021 11:24
10 grudnia 2021 11:41

Walther Rathenau pisał, publikował, prowokował. 

 

Co to za pozycja, czyja? : 

Der,_kammende Manu des Pansemitismus...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować